29 sierpnia 2017, o 06:40
Myślę, że jak by każdy poświęcił tyle samo czasu na edukację własnego ciała, co na wkrecanie się we wszystkie strachy, to dawano by z tego wyszedł albo poczynilby, krok milowy w tym kierunku. W internecie o redukcji napięcia w ciągu 30min szukania, można znaleźć tyle informacji że na następną godzinę, masz co do roboty. Przede wszystkim, liczy się działanie. Ok sport, pujde na basen. I co z tego, jak idziesz na niego raz w tygodniu, albo idziesz biegać, jak ci się zachce. Sport i ruch, trzeba wprowadzić w swoim życiu, jako stały element, jak mycie zębów.Wiem, że wielu może to sprawić trudności, ale jeśli tego nie zrobicie, stres i napięcie, ciągle będą się kumulowaly i tylko czekać na kolejny wybuch i że to znów powróci. Czasem trzeba wybrać w życiu i coś poswiecic, jak tego nie potrafisz, możesz zawsze do ever life, siedzieć na forum i uzalac się nad swoimi problemami, bo przecież "co ty możesz "Niestety już od małego, wpojono nam i nauczono, że zawsze trzeba na kimś polegać lub szukać znajomych, którzy zawsze przy nas będą. Dupa zbita. Gdybyś od dziecka był wychowywany na zasadzie "sam się przekonaj , "zrób to sam" nauczył byś się ze życie to nieustanna praca nad rozwojem, odkrywaniem, doswiadczaniem i stawianiem czoła przeciwnoscia losu. Wiem miało być o stresie, ale coś mnie skłoniło by to napisać. Teraz jak masz czas, rusz dupe i zadbaj o siebie, poznaj o siebie i sprawdź, własne możliwości. Poznałeś lek, wiesz jak smakuje i ze się po nim nie umiera. Więc jak jakaś sytuacja w życiu przyprawi cię o lęk, staw jej czoła. Nie ma człowieka, który się nie lęka czegos.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.