Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Smutek wdarł się w mój dzień, tak jakby frustracja

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
ODPOWIEDZ
DepresyjnaOna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29

13 lipca 2024, o 12:27

Wiecie wyczerpało mnie to dziś.
Nie dostałam dziś dofinansowania na którym mi zależało, ponieważ mój mąż ma oszczędności o których nic nie wiem.
Są to pewnie moje pieniądze które mu przekazałam na długi związane z jego hazardem.
Nie spłacił ich tylko ukrył czy coś.
Ale dziś jak się dowiedziałam o tym to po prostu ręce opadają.
Zaufałam mu. Myślałam że będziemy mieli ten etap za sobą.
A tu non stop jakieś kłamstwa.
Ma to wpływ na moje życie, nie da się czegoś takiego zamieść pod dywan.
Najgorsze jest to że nie mogę tego skonfrontować bo zaraz będzie wmawiał mi kit.
Jak ostatnio o coś go zapytałam to on udaje że nie słyszy, lub mnie wyzywa od histeryczek.
Normalnie to jestem obojętna na cudze komentarze ale teraz gdy coś takiego dzieję się w moim domu to trzeba to normalnie nazwać. Przemoc.
Powiedziałam mu że na zajęciach idzie mi całkiem nieźle a on nagle przestał mi wypełniać wniosek który jest dla mnie potrzebny.
Bo chodzi o osoby z którymi mieszkam. Muszę to udokumentowac i nie ma w tym nic złego.
Ale jego skłonności do złośliwości źle na mnie wpływają.
Nie moge nic powiedzieć bo zaraz mnie dyskredytuję. Robi po złości.
Niewiem jak mu uświadomić żeby się po prostu odwalił i zabrał swoje kłamstwa ze sobą.
Bo ja nie potrzebuję, tanich zagrywek.
Tylko normalnych i szczerych osób.
Zaraz będzie wmawiał jakieś pierdoły i urabiał na swoją strone.
Nie ukrywam że wywołuje to we mnie stres.
I chcę być sama, bo prawda jest taka że nigdy nie będę samotna.
I nigdy nie będę gorsza, i nie zamierzam się jego bać.
Ale gdy ktoś cię naśladuje non stop i robi ci po złości to jest przemoc.
Trzeba ludziiom pomagac, nie być obojętnym.
Bo każdemu moze sie przydarzyc zły moment ale marnowanie czasu na takie sytuacje to jakby ktoś mi odcinał tlen tak naprawdę.
Wiem że ktoś może uważać że ja jestem jakąś problematyczną osobą ale sami oceńcie.
Ostatnio podczas sprzątania pominełam plamę na podłodze a on dwa dni pokazywał mi tą plamę.
Że on chcę dobrze czy coś tak sugerował ale ja nie miałam czasu bo szkolenia, praca, dzieci.
Miałam ważniejsze sprawy na głowie niż jego plamy.
Aż samej mi głupio.
No ale uwierzcie że miałam ochotę krzyknąć na niego żeby sam posprzatał. Ale odpóściłam bo wiedziałam że nia ma sensu się denerwować.
Ale byłam zła w głębi serca bo kurczę jego zachowanie jest niesprawiedliwe i ochydne w moim kierunku.
Bo to ja sprzątam cały dom, piorę, gotuję, organizuję remonty a ktoś stawia cię w takiej sytuacji i robi po złości.
Myśle że on czuł się niezrozumiany ale ja sama wiem jak się ktoś może czuć sfrustrowany gdy ktoś nie wykonuję swoich obowiązków. Ale kurde.......
Ale pomimo tego to tak jak napisałam, jego zachowanie wykracza poza norme.
I zdałam sobie sprawę jaki to ma wpływ na moje życie.
Dobrze że jeszcze zdjęcia nie zrobił i opublikował z moim opisem bo to by było przegięcie.
Ale niech się ten człowiek ogarnie i zacznie zachowywać w cywilizowany sposób.
Bo mnie to przytłacza jego arogancja, i brak komunikacji.
Przecież to nic złego.
Mieszkasz w tym domu człowieku, to nie Hotel.
Nikt nie ma sprzątaczki. Piorę jego brudne gacie a tu coś takiego.
Nie mam ochoty przerabiać lub czytac zjego języka ciała tego nieogarniętego świra.
Niech on przyjdzie z pracy i sprząta nasze brudne gacie.
To może sie w końcu obudzi, ten egoista jeden.
Musiałam wylać te emocje bo uwierzcie że przekroczył moje granice.
A ja nie mogę pozwolić aby ktokolwiek toksycznie na mnie wpływał bo mam dużo obowiązków.
Ale w głębi serca to marzę żeby mu wykrzyczeć aby się po prostu od nas odpier,,,,,,,,,
Raz na zawsze. I nigdy nie wracał. Ten stary piernik jeden.
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
Kornelia6652
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 20 lipca 2023, o 13:07

13 lipca 2024, o 18:43

W pierwszej kolejności musisz zadbać o siebie, podział w obowiązków w związku powinien być sprawiedliwy tak aby obie strony były zadowolone. Jeśli on nie będzie chciał ulżyć Ci w twoich obowiązkach pomyśl przyszłościowo i rozważ rozstanie, nie ma sensu marnować życia z osobą która nie chce dla Ciebie dobrze.
ODPOWIEDZ