Witam wracam po miesiącu gdyż od tygodnia dwóch, kręci mi się w głowie, jakby głowa nie nadążąła , jakbym wrócił w trip na używce, kręci się w głowie, otumanienie, piecze w klacie, w przełyku , jestem osłabiony, ciągle senny i czuje że strace świadomosc albo zaraz zwariuje xd serce szybko bije przyspiesza itd itp nie wiem czemu przyszły te objawy nagle ale długo nic takiego nie miałem, byłem w sumie na sorze, zbadali mi krew, puls, ciśnienie, ekg i rtg klatki i niby wsystko w porządku wyszło xD tylko się mnie lekarz pytał czy zawsze miałem w sercu prawogram czy od niedawna, ja sie pytam czy to cos zlego a ona że taki pana urok i to mnie zakłopotało bo nie wiem o co chodiz ale w sumie mnie wypuścili do domu bo badania jak młody bóg mam ale dalej analizuje skąd taki dziwne zmiany mojego samopoczucia a juz wiele lepiej było, ktoś coś? bo ciezka opcja nawet z pracy musialem wyjsc

Być może masz wysoki puls stąd zawroty głowy. Jak mam puls okolo 100 to się tak czuje. Pieczenie w klatce to również nic groźnego. Też tak mam. Masz nerwicę i możesz się tak czuć. Ja mam kryzys po kilku miesiącach względnego spokoju.

Nom właśnie ja chyba też kryzys na to wychodzi xD jeszcze pale fajki to po fajce przyspiesza mi sie wszystko

Nie analizuj, ogranicz fajki..