Cześć, zauważyłem od dłuższego czasu że gdy jestem w domu rodzinnym to mam bardzo złe samopoczucie, nie wiem dlaczego. Czuje się masakrycznie... Mam 30 lat, ciężka depresja, problemy z pracą od 2 lat. Mieszkam u rodziców ponieważ nie mam pieniędzy. Nie wiem dlaczego tak źle czuje się gdy jestem w domu... Gdy opuszcze dom jest jakby lepiej... Mam tak cały czas. Piszę już wprost...
Nie jestem w stanie tak żyć.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Złe samopoczucie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 7 października 2015, o 11:49
Mieszkam z bratem który ponad rok czasu nigdy nie przyszedł ze mną porozmawiać. Nigdy nie przyszedł zapytać "co słychać, jak leci?". Ja chodziłem do Niego, rozmawiałem, żartowałem. On nigdy do mnie nie przyszedł. Kilka dni temu zabrała mnie karetka (serce), pojechał po mój samochód i tyle. Zero jakiegokolwiek pytania później, co u mnie, co ze mną. Nic, totalne zero. Przechodzi obok i tyle.
Nie wspomnę o jakiś wypadach czy coś, bo tego nigdy nie było.
Nie wspomnę o jakiś wypadach czy coś, bo tego nigdy nie było.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 7 października 2015, o 11:49
Jeżdże po firmach jak głupi, byłem już w 40. Odrzucają mnie wszędzie, albo nie potrzebują. Nie moge znalezc pracy nawet za najnizsza krajową. Teraz trafiłem na taką firmę, gość mi oferuje pieniądze kiepskie.... raz mówi jedno, za chwile coś innego. Mam robić to, za chwile co innego. Stanowisko informatyk/programista, ale mam zająć się docieraniem do klientów.... Reklamowaniem. Masakra... stawka taka że aż się płakać chce. Dopiero co odmówiłem temu gościowi, ten nagle piszę...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 7 października 2015, o 11:49
Czego ja musze przez to wszystko przechodzić? Czego nie mam tej pracy, tak jak wszyscy inni? Czemu normalnie nie dostałem pracy przez ostatni czas w jakieś firmie, za dobrą stawkę, między ludźmi którzy wiedzą o co chodzi. Czemu ja się muszę tak strasznie męczyć, prosić, gadać jakiemuś gościowi który pojęcia nie ma? Dlaczego? Modlę się, ale to jakby nic nie dawało. Bóg chce żebym popadł w jeszcze większą depresje? Żebym się zabił? O to chodzi?