Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ryzykowanie - dobry przykład (lęk przed tirami)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ciekawy94
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58

19 września 2015, o 00:05

Hej,
dzisiaj napiszę całkiem konkretny sposób , która pomaga nam zaakceptować nerwicę, a odnośnie najlepszą metodę - tzw. ryzykowanie.
Ponieważ opiszę to na przykładzie tirów, to oczywiście można stosować do każdego typu myśli (lęku przed schizofrenią, myśli samobójczych).
Więc zaczynajmy. Ryzykowanie to wychodzenie lękowi na przeciw i to jest najlepsza droga do pełnego odburzenia.
Boimy się tirów, że jak będziemy jechali to wystarczy jeden ruch , to zjedziemy na przeciwko niego i zgniniemy.
A więc , specjalnie jeździmy gdzie są tiry, mijamy je i wtedy lęk mija . Czasami poczujemy chęć zrobienia tego, to wtedy zrobimy pewnie mały , bezpieczny ruch kierownicą , i nic się nie stanie. Jak dla mnie to jest najważniejsze. A potem, co ważne powtarzamy to zawsze gdy widzimy tiry, albo każdy taki natręt. Zachowując pełna świadomość, aż nerwica odpuści. Szczerze to działa, wiem to po swoim przykładzie. Wczoraj jechałem w nocy w trasie i mijałem ciągle tiry, miałem mały lęk- ale kilka zaryzykowałem, a potem ignorowałem. I czerpałem pełną przyjemność z jazdy autem :). I tak z każdym lękiem- jak boimy się wyjść na spacer, bo wieje. To właśnie wychodzimy na ten spacer, będzie ciężko, ale tak kilka dni. I natręt mija, lęk też :). I dotyczy się to każdej myśli :) I co dla mnie ważne, że kilkanaście razy musimy tak zrobić i dać Sobie czas na akceptację. Ja robiłem ten błąd , że myślałem, że jak mam lęk i raz zaryzykuję , to on od razu minie. I po to jest ten post. Ignorujemy , ryzykujemy kilkanaście razy bądź kilka.
Zależy od przypadku , ale na pewno powoli lęk minie. I nie bójcie się, musicie ryzykować, bo tak to nie minie . Nie martwcie się, bo powtórzę kolejny raz, lęk powoli minie , a wy nic nie zrobicie , bo macie pełną świadomość i to jest wasz lęk, że coś się stanie :) :D
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Awatar użytkownika
Dementorka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 9 sierpnia 2015, o 09:46

20 września 2015, o 12:23

;brr A ja chce sie zapisać na prawko..
Na teorie spoko bo sie siedzi i slucha ;D
a jazdy ? ooo jejuniuu
a egzzamin z jazdy? o boziuuu
ODPOWIEDZ