Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rozmowy o leczeniu lekami derealizacji i depersonalizacji

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

19 kwietnia 2010, o 23:10

Ano więc tak nie zasnąłem na biurku :) i zdążyłem dojść do łózka.
Ja na poczatek pierwszą dawkę mam 15 mg po tygodniu 30 mg a później lekarz zobaczy bo jeszcze mam rexetin.
W sumie zasnąłem normalnie bez żadnych rewelacji, połozyłem się i lulu po jakims czasie, chyba nawet lek nie zaczał działać jeszcze :)
A rano też nie wstałem jakiś zamroczony skołowany czy coś. Zoabczymy jak większa dawkę wezme :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 kwietnia 2010, o 22:16

Łee tam przy takiej dawce to pewnie, ze doszedłeś do łożka :)
Liczyliśmy z Weniem widocznie na inne sensacje :) :twisted:

Ja jutro ide na eeg głowy i po nowe leki, ciekawe co teraz idzie na ruszt :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

21 kwietnia 2010, o 22:30

Też w sumie może powinienem zrobić eeg głowy? A ktoś cię na nie skierował? czy jak?

Najgorsze to to zmienianie leków co jakis czas bo poprzednie nie dzialaja :(
Ja się boję tego rexetinu zazyć :) ale jutro bez myslenia o tym po prostu łyknę :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

22 kwietnia 2010, o 00:39

Dokładnie nie namyślaj się Wojciech za bardzo tylko połknij.
Na początek możesz przecież jeszcze bardziej podzielić sobie lek. I zobaczyć jak działa.
Ale przede wszystkim nie nakręcać się samemu :)
Wenio
Gość

22 kwietnia 2010, o 12:05

Ja dziś wojciech jade na propanolu i też mam nie lada strachu. Ale w koncu ten lek ma mi wyrównac prace serca i duszności przejdą, ciśnienie ma byc lepsze tak mówił lekarz :)
tak więc czekam na to.
A ty jak po rexetinie?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

22 kwietnia 2010, o 13:53

Wenio połknąłem okolo 10 lek po sniadanku i jak na razie nic nie czuję, może i dobrze :)
Połknąłem połówkę :) I staram się nie myślec o tym, zobaczymy :)
W razie co mam afobam w pogotowiu :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 kwietnia 2010, o 21:05

Wojciech psychiatra poleciła mi zebym zrobił eeg głowy przy ciągłej depersonalizacji.
Wynik wyszedł prawidłowy.
Byłem dzisiaj u psychiatry po nowy lek i dostałem fevarin ale równiez dostałem skierowanie do szpitala, bo długo mam ta depersonalizacje.
Zgodziłem się i ide za tydzien :)
Troche dziwnie tak do szpitala iśc ale jeżeli ma to mi pomóc w koncu to czemu nie :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Wenio
Gość

23 kwietnia 2010, o 13:30

Jeżeli Victor próbowałeś juz leki różne i lekarz chce cię dać do szpitala to może i warto.
Ja osobiście bałbym się iśc, nie wiem czemu może to stereotypy mną kierują :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 kwietnia 2010, o 19:42

Warto może dlatego, że po prostu warto wszystkiego spróbować. :)
A stereotypy? No wiem, ze kojarzą się szpitale takie z kaftanami itp. Ale na szczęście nie jestem ubezwłasnowolniony na razie :) Wiec jak będzie jakos źle to się wypisze z interesu :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
szarlotka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 18 kwietnia 2010, o 13:29

25 kwietnia 2010, o 13:59

Victor, ja tez uważam, że trzeba zrobić wszystko, żeby sobie pomóc. Szpital jest jedną z opcji. U mnie DD jest stosunkowo "świeżą" dolegliwością i tak naprawdę nie wiem, co dalej będzie. Spróbuję powalczyć z tym przy pomocy psychoterapii, a jeśli ona nic nie da to leków, z jakim efektem - zobaczymy. Ale gdyby trwało to u mnie tak długo jak u Ciebie i - mimo stosowania różnych specyfików - było bardzo nasilone, to pewnie też zdecydowałabym się na szpital. Poza tym zawsze możesz powiedzieć sayōnara :) i iść do domu, wszak nie przykują Cię do kaloryfera ;) Tak więc "do whatever it takes".
Ja najbardziej boję się, że to nigdy nie minie. Ta perspektywa mnie przeraża :/
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 kwietnia 2010, o 14:26

Otóż to na szczęście nawet w tych stanach depersonalizacji kaloryfer nam nie grozi :ok:
Też profesor sama mi powiedziała, że po pierwsze zaoszczędze kasy, która jest u mnie w stanie obecnie opłakanym. Na wizyty na przykład u niej :) Na różne badania bo powiedziała, że niektóre jeszcze by sie przydały, typu psychologiczne, ale tez medyczne.
Tak na wszelki wypadek.
I leki to kolejna rzecz, że jak jeden nie podziała dadzą drugi a w sumie ja nie mam wyjścia jak poddać się takiej próbie. Nic do stracenia już za bardzo nie mam :)
Trochę mam szczęście, ze ta doktor u której się leczę jest tam kierownikiem kliniki zaburzeń afektywnych, depresji, oddziału zaburzen lękowych :) Więc myślę, ze się mną zaopiekuje :huhu:
W tej chwili też mam taki okres w którym przeraża mnie to, ze to nie minie i tak bedzie juz ze mną.
Ale naprawdę znam sporo osób, które były w opłakanym stanie z depersonalizacją i sa zdrowe zupełnie.
Tak wieć nie martw się i nie patrz na to, ze ja tyle to mam itd. ;)
Widzę, że coś działasz w kierunku wyleczenia się, masz plany, w tej chwili pracujesz.
Tak więc myślę, że dasz radę i efekty będą dobre. Czego ci życzę.
A próbować trzeba wszystkiego, tak jak mówisz. Terapia, leki i też własne nastawienie jest ważne. Mnie chyba tego ostatniego w stosunku do siebie zawsze brakowało.
Głowa do góry :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

9 maja 2010, o 13:26

Ja u was z dd?? U mnie okropnie się nasiliło. Nie wiem dlaczego. myślałem nawet ze rexetin juz działa było jako tako a tu nagle bam!! Depersonalizacja i derealizacja zwiększona strasznie.
Nie wiem sam jak w ogóle żyje :( bardzo mnie to przeraża :( czy to się nie kończy nigdy??
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
halfix
Gość

9 maja 2010, o 17:15

Wojciech wiesz ze nasze schorzenia to tylko nasz mozg.. wiem jak to brzmi.. byles u lekarza??
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

9 maja 2010, o 22:34

Jakl byłem u lekarza? Cały czas te konowały mnie leczą swoimi magicznymi pigułkami
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Marycha(0.0)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 9 maja 2010, o 22:49

9 maja 2010, o 22:51

Tak was czytam i nie wiem czy wam by nie pomogla w tym trawa!! :)
Ja jestem czestym palaczem to te stany sa odjazdem :) To co opisujecie czesto miewam po trawce i ciekawych specyfikach. po mieszankach itp :geek:
Ale to jest zupelnie zdrowe i mile odczucie Tak wiec nie bojcie sie tego ludki!!
Macie jazde za free :) bo rozumiem ze nie palicie :)
:yhy:
ODPOWIEDZ