Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co robić? Wkręciłam się po kilku latach

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

22 stycznia 2019, o 13:06

madlen pisze:
22 stycznia 2019, o 12:59
Po przeczytaniu jednak wpisu Victora, o tym co jest po śmierci - zamiast mnie to uspokoić - nakręciło mnie to.
O jakim wpisie mowisz? Mozesz podeslac?
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

22 stycznia 2019, o 13:23

W historii odburzania to jest, o tym że sie nie identyfikuje z religią, i myślałam że skoro ja się identyfikowałam to żeby się odburzyć, to muszę zostać ateistką.

moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html

Wywołało to we mnie taki wewnętrzny konflikt. Ale póki co do takich wniosków doszłam jak w poście poprzednim - myślicie że dobrze? :) Moim naturalnym stanem zawsze było Jestem spokojna ---> Wierzę w Boga. A nie na odwót Wierzę w Boga ---> Jestem spokojna. I wraz ze wzrostem spokoju i urealniania się, już nie muszę pytać, czy Bóg jest, bo ufam i jestem spokojna. To chyba dobrze? :)
ODPOWIEDZ