Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co robię nie tak...

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

8 stycznia 2015, o 05:37

Witajcie

Cierpie na zaburzenia lękowe z napadami paniki. Wczoraj po dluzszej przerwie wrocilem do pracy. Mimo wiedzy bylem bardzo spiety i po ok 2h poczulem silne bicie serca poty i chec ucieczki... Opanowalem sie w miare dosc szybko. Posiadam wiedze ze to mechanizmy nerwicowe. Jednak zastanawiam sie co musialbym jeszcze w moim zyciu zmienic nad czym popracowac aby wogole tych napadow nie bylo i po prostu nerwica minela. Prosze o wskazowki. Dziekuje milego dnia
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

8 stycznia 2015, o 08:35

Hej, po prostu na te napady trzeba ryzykować wielokrotnie, jeden raz nie wystarczy bo i tak będą wątpliwości, zresztą gdyby ich nie było nie pisał byś posta. Wiec tu jest potrzebna konfrontacja z nimi ale jakiś tam czas... Żeby w końcu podświadomość złapała, że nic się nie dzieje i lęk wtedy opadnie, a napady mina. A jak ryzykować? To już pewnie wiesz, jest o tym w wielu artykułach. :)
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

8 stycznia 2015, o 13:04

A to nie jest tak, ze Ty chcesz, zeby to przeszlo juz. teraz, bo Ty masz wiedze? Sama wiedza nie wystarcza, na to potrzeba czasu, pogodz sie z tym, ze mozesz miec ataki paniki jeszcze przez miesiac, dwa, pol roku. Ja tez mam wiedze na temat DD, a ciagle w ty siedze ;)
waldik79
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 5 czerwca 2014, o 15:27

8 stycznia 2015, o 17:13

Cierpliwość i wytrwałość to klucz do zdrowia. Czasami jest lepiej, czasem gorzej, ale tak to niestety wygląda. Trzymam za Ciebie kciuki! :)
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

8 stycznia 2015, o 20:20

Dziekuje za slowa wsparcia..tak pewnie tak jest ze kazdy incydent niepowodzenie burzy moj fundament. Zaczynam bac sie analizowac i wpadac w desperacje. Chcialbym to wszystko pukladac zaszufladkowac i koniec lecimy dalej. Momentami brak mi sil...bo zycie idzie dalej a ja ledwo lapie je.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

8 stycznia 2015, o 22:24

I nie wszystko naraz :) Bo sie wydajesz pogubiony w tym wszystkim, a to ma plynac a ty plyn z zyciem. To banalne slowa ale prawdziwe tylko trzeba to w ktoryms momencie odczuc.
Dasz rade :)
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
ewelina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 21 grudnia 2014, o 14:32

10 stycznia 2015, o 02:05

A ja chciałam zapytać o to ryzykowanie...przeczytałam wiele wątków na forum ale nie jarze do końca jak to ma wyglądać. Ok mam myśl natretna i ośmieszam ją na poziomie racjonalnym jeszcze...i gadam do niej ale czuję że zaczynam wchodzić już w iluzję pociągnęła mnie myśl natrętna i włączyla się kontrola, analizowanie jej i co dalej? Mam teraz ryzykować i mówic,no pokaz mi np. To umieranie klamczucho ty i pozwolic by lek trwał i dalej gadać z tą myślą w tej iluzji juz, czy to ryzykowanie ma być kiedy jestem w tu i teraz myślę racjonalnie,myśli bombarduja, a ja mam nie pozwolić wciągnąć się w lęk i iluzję, nie ulegał jej i w ten sposób ryzykować? Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Victor pisał gdzieś ze gadanie do myśli to jedno ale ważne jest tez jak zareagujemy na to co dalej, obawę... Ale co jeśli... Jak i kiedy mam zaryzykować? I jak odczuć ten lek przeżywając go świadomie? Wytłumaczy ktoś na przykładzie? Plisssss

-- 10 stycznia 2015, o 02:05 --
A ja chciałam zapytać o to ryzykowanie...przeczytałam wiele wątków na forum ale nie jarze do końca jak to ma wyglądać. Ok mam myśl natretna i ośmieszam ją na poziomie racjonalnym jeszcze...i gadam do niej ale czuję że zaczynam wchodzić już w iluzję pociągnęła mnie myśl natrętna i włączyla się kontrola, analizowanie jej i co dalej? Mam teraz ryzykować i mówic,no pokaz mi np. To umieranie klamczucho ty i pozwolic by lek trwał i dalej gadać z tą myślą w tej iluzji juz, czy to ryzykowanie ma być kiedy jestem w tu i teraz myślę racjonalnie,myśli bombarduja, a ja mam nie pozwolić wciągnąć się w lęk i iluzję, nie ulegał jej i w ten sposób ryzykować? Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Victor pisał gdzieś ze gadanie do myśli to jedno ale ważne jest tez jak zareagujemy na to co dalej, obawę... Ale co jeśli... Jak i kiedy mam zaryzykować? I jak odczuć ten lek przeżywając go świadomie? Wytłumaczy ktoś na przykładzie? Plisssss
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

10 stycznia 2015, o 22:42

Ja mysle ze najlepsza jest ignorancja, np moj przyklad mam mysli o smierci, ignoruje je, olewam zajmuje czyms innym, np jakies zajecie ,rozmowa, planowanie dnia lub przyszlosci. Na drugim miejscu dobra jest zmiana wizualizacyjna, gdy przyjdzie mysl staraj sie automatycznie dorzucic do tego mysli pozytywne, smieszne, rozweselajace. Jest temat zamiana wizualizacyjna.
Dialogi wewnetrzne tez sa dobre, ale powoduja pozostanie w temacie bezsensownych rozwazan, tak wiec mowimy sobie zabij mnie , zrob co masz zrobic nieczuje strachu przed toba ale nie zostajemy z tym godzine w tych rozterkach tylko najwazniejsze w koncu olewamy i zyjemy jak kiedys

-- 10 stycznia 2015, o 23:42 --
A jak juz sie przyzwyczaisz do olewania to bedziesz wiedziec ze to tylko mysl i przyjdzie ona a ty nawet nie poswiecisz jej uwagi, bo bedziesz wiedziec ze to tylko byl lek
ODPOWIEDZ