Dzięki masz racjeArdiano K-ce pisze: ↑14 sierpnia 2017, o 10:39Od emocji,uczuć i mysli,uciec nie mozna.Po prostu się nie da.One są częścią ciebie.Tak jak cień,który zawsze,jest koło ciebie.Wyobraź sobie,że cień to twoje emocje,uczucia i mysli.Dobrze wiesz,że walka z cieniem,jest bezsensowna bo nigdy z nim nie wygrasz.Ucieczka,również nie jest możliwa.Więc jak sobie z tym poradzić.Trzecia opcja to jak zwykle odpuszczenie i akceptacja.Twój stan to okres przejściowy a im ty większy stawiasz opór,tym dłużej ten stan trwa.Medytujesz czasami i ćwiczysz uważnoć,wiec sama wiesz z autopsji,że w tej chwili,twoja uwaga,jest skierowana na to co sę dzieje.Wszystko w życiu przemija,ale "ego",jest trudno to zaakceptować i ciągle się wszystkiego chwyta i chcę zatrzymać,chociaż się nie da.Jednak"ty"to wiesz,dlatego dalej praktykuj medytację.Wyciągnij to co zamiecione pod dywan i przerób to raz jeszcze.Myśli mają to do siebie,że lubią wracać.To jak problemy typu"nie zapłacony rachunek",który odłożyłaś gdzieś,na stertę papierów a z czasem przykryłaś innymi papierkami.Przychodzi jednak moment,że sterta papierów,jest tak duża,że wysypuje się i w momencie jej porządkowania,trafiasz na ten rachunek i zdajesz sobie sprawę,że jest nie uregulowany.Weź odpowiedzialność i zapłać ten rachunek.
Pomóc,możesz sobie tylko ty sama.Taka,jest prawda,że w takich sytuacjach nikt,pomóc ci nie może.Wiesz to doskonale bo widzisz,ilekroć masz problem,pytasz o jego rozwiązanie i poradę,tym czasem rozwiązanie,masz przed nosem,dosłownie.Zwróć,całą uwagę do wewnątrz,ne na zewnątrz.
Dasz radę.Dobrze o tym wiesz a ja,nie muszę cie uświadamiać.
Czy kiedyś w przyszłości przy jakichś większych życiowych problemach będę umiała nie wchodzić w zaburzenie ?