Witam wszystkich! Zarejestrowałem się na forum w marcu z napadami strachu przed smiercią i panicznym lękiem Od tego czasu zmieniło się trochę w moim życiu na lepsze, z atakami poradziłem sobie bez leków bo je ostatecznie odstawiłem
Strach przed śmiercią przeminął, mam pracę, którą zajebiście lubię I wszystko się mega fajnie układa ale jest mały problem miewam nadal czasem analizowanie siebie, czy dobrze się czuję. I tu piytanie czy to także w trakcie tego wszystkiego minie?
Jakie macie doświadczenia z tym?
Nie jest to tragiczne ale czasem nurtujące, szczególnie, ze moja praca wynmaga sprawności fizycznej i intelektualnej

Hej, Gratuluję poprawy stanu zdrowia:)

To analizowanie czyli skanowanie to nerwicowe. Analizujesz dlatego ze masz wymagającą pracę -inaczej pewnie aż tak byś nie skanował. Jest to dla ciebie ważne wiec analizujesz nerwicowo:) Sam tylko wiedzieć możesz czy to analizowanie wzbudza w tobie lęk czy nie-bo jeżeli nie..to ok po prostu myślisz czasami czy jesteś zdrowy bo tego wymaga praca.Jezeli myslenie jest nieprzyjemne i z obawą to nerwica:)I trzeba nad tym popracować.

Też gratuluję powrotu do zdrowia

ja niestety zacząłem dopiero co moją "przygodę" z nerwicą, mam lęki przed śmiercią, przemijaniem czasu, przyszłością, ale chcę to cholerstwo pokonać!

Tu nie chodzi o własnie ciało ale wzbudza to we mnie niepokój. Takie jakby pozostałości po nerwicy

Kogelmogel dasz radę, tylko cierpliwości i sumienności życzę