Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Po psychologu...

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

13 grudnia 2014, o 21:01

Nie wiem po co mowic ludziom w lękach o psychozach :) Ja tam tez nie lubilam swojej psycholog i nie znala tego tematu.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

13 grudnia 2014, o 21:06

Wariatem chyba nie jestem, czuje sie dziwnie ale jakos daje rade. Pozostaje uspokoic nerwice i pozbyc sie cholerstwa jakim jest dd. Jakos to bedzie :)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 21:19

Po prostu większośc osób też mylnie ocenia zawód psychologa jako całkowity autorytet i kopalnie wiedzy o wszelkich stanach psychicznych.
Problemem jest fakt, ze obecnie kończąc 5 letnia psychologie mamy ogólnie pojęcie o róznych zaburzeniach ale konkretną wiedze na dany temat nikłą.
Ale kierunków psychologii też jest kilka. Najcześciej wybierana jest psychologia ogólna.
Spytajcie sobie Divina, który jest obecnie na 2 roku studiów czy on po 3 latach nauki miałby pojęcie o depersonalizacji albo konkretne pojęcie o mechanizmzach lekowych :), gdyby nie fakt, ze sam to przechodził ;)
I zobaczycie co wam powie :)

Mylnie też idac do psychologa zakładamy, ze on musi wiedzieć wszystko. I tu sądzę, że kwestią jest, że szukając psychologa możemy zobaczyć, że taki psycholog w ogłoszeniu ma wpisane WSZYSTKO.
Zajmuje się on wszelkimi zaburzeniami. A zwykle tak jest, że jak ktoś jest do wszystkiego to jest do niczego. I chociaż niektóre sprawy wiąża się to fajnie by było jakby psycholodzy zajmowali sie okreslonymi dziedzinami/zaburzeniami.
Ja np mialem tak kiedys jak szukalem psychoterapii poznawczej, ze trafilem do psycholog, ktora zapytalem co konczyla. Ano konczyla psychologie ogolna oraz dalej ksztalcila sie w kwestii uzaleznien i pracowala w poradni dla alkoholikow.
Ja se mysle no kurde co ja tu robie i pytam ja o to. A ona mowi, ze w tym czasie tez konczyla szkolenie z zakresu terapii poznawczej i teraz tez bierze sie za nerwice.
No i byc moze z alkoholikami to ona potrafila rozmawiac ale ja, jak mi tłumaczyła lęk, nerwice to czułem się jakby rozmawial z wikipedią :)
Wklepana wiedza i zero doświadczenia.
Podziękowałem.

Dlatego idac na terapie do psychologa trzeba zdawac sobie sprawe, ze nie sa to osoby nieomylne, bo czesto maja duzo wklepanej wiedzy ale ogolni emogli nie zjamowac sie takimi przypadkami, wbrew pozorom ludzie do psychologa nie chodza tylko z dd i nerwicami.

Moze to glupio zabrzmi ale np ja o depersonalizacji moglbym wrecz wyklady dawac, jak i o lękach nerwicowych i prowadzic rozmowy z zaburzonymi osobami. Ale juz dajmy na to jakby ktos mial uraz po gwalcie to bym byl zielony, bo to zupelnie inna sprawa i inne doswiadczenia i inna wiedza potrzebna i nawet gdybym to wykuł to bym nie był dobrą osobą do takich rozmow.
Trzeba zrozumiec ze psychologia ma rozne kierunki, rozne nurty psychologiczne, nie kazdy psycholog bedzie wiedzial wszystko o dd i nerwicy a wielu z nich wie to tylko z podrecznikow bo nie maja jeszcze doswiadczenia dobrego.

Dlatego idac na terapie tak jak wojtek mowi powinnismy nastawic sie nad prace nad soba, wspolne wybadanie sie z terapeuta a nie po to aby sie uspokoic diagnoza.
Jak chcemy diagnoze to juz lepiej idzmy do psychologa klinicznego, maja oni wieksze pojecie o zaburzeniach ogolnie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

13 grudnia 2014, o 21:51

Masz racje Victor ale z drugiej strony skoro ktoś daje ogłoszenie i idzie sie do niego to chce się mu zaufać. I nie każdy w naszych stanach ma wiedze od razu do dyskusji.
Więc uważam że to nie w porzadku jak psycholog nie zna tematu a bierze się za terapię.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

13 grudnia 2014, o 22:05

Victot, pani psycholog miala okolo 55lat i byla psychologiem klinicznym i z Krakowa wirc nie z jakiejs byle miesciny :/ i jak pytalem o dd to odpowiadala wymijajace ze jest cis takiego ale jakos uciekala od tematu jakby na prawde nie miala o tym pojevia bo odrazu zmiana tematu byla :/
i wg mnir powinna powiedziec ze nerwica i dd a nie wszystko wepchac laikowi do wora z nerwica tylko to bardzidj objasnic
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 22:20

no to co ja wam na to poradzę :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

13 grudnia 2014, o 22:40

Chodzilo mi o to zr nawet tytul psychologa klinicznego az tak duzo chyba teraz nie oznacza :/ ale fakt powinien byc psycholog od zaburzen takich, od stanow takich itd.
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

13 grudnia 2014, o 22:57

Victor ma rację i przede wszystkim nie można zakładać, że psycholog jest bogiem, idolem, naprawiaczem ludzkiego mózgu. To jest asystent, osoba poinstruowana jak pewne rzeczy robić, która zgłębiała psychologię, a jednak również jest człowiekiem, ma własne problemy, także należy to brać pod uwagę. Żaden psycholog nie jest ani wyrocznią, ani ideałem.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

14 grudnia 2014, o 06:32

Ja tez przylacze sie do dyskusji, poszedlem do psycholog , certyfikowanej z terapii behawioralno-poznawczej,pogadalismy no i mowi zaburzenia lekowe,standardowy temat, terapia latwa i skuteczna. I nie znalazlem zrozumienia dla mego stanu, wogole to podeszla do tematu ksiazkowo, to i to i nic poza to. Potem popatrzylem ze sporo zajmuje sie trudna mlodzieza, wiec moze jej tam lepiej idZie. A tu na forum sa lepsi psycholodzy od tych certyfikowanych, bo to ludzie ktorym certyfikat wystawilo zycie przez ciezkie doswiadczenia
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

14 grudnia 2014, o 10:59

rafal3net, dokładnie. Psycholog podszedl do nas oboje ksiązkowo i szufladkując. Mowiac masz to i to znaczy lęki/nerwice. Leki na uspokojenie terapia pare msc. i wyjdziesz z tego. Nic wiecej :/ Opisac, opowiedziec, okazac zrozumienie czegos takiego tez potrzebujemy. Na kim mamy sie podeprzec jak nie na ludziach ktorzy maja na celu nam pomóc. Wiem ze powiecie: ze trzeba pracowac samemu glownie. Ale jabym nie trafil na forum a poszedl tylko do psychologa to sam bym do konca nie wiedzial co sie dzieje z moim umyslem. Czemu mam leki, mysli natretne, mysli o wariactwie itd. itd.
Z psychologiem jak z lekiem chyba... trzeba trafić :)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

14 grudnia 2014, o 11:09

Dokładnie kanik,

Trzeba trafić, poza tym, kwestią główną jest też to że psycholodzy są uczeni stsrym systemem z książek z lat 80-tych. Tam nie było opisanej zbytnio derealizacji/depersonalizacji i po prostu wielu psychologów nie zaktualizowało soboe tych danych. Do tego na studiach psychologii klinicznej uczą się o wielu typach osobowości, więc mają tak tą wiedzą nawaloną w głowach że pieprzą im się diagnozy. :D

Ciasteczko bardzo dobre napisała że psycholog to też człowiek, bierzcie to proszę pod uwagę przyjaciele że psycholog to tylko narzędzie, powinien Wam pomóc, uświadomić Was odośnie mechanizmów jakie w Was zachodzą itp. Wiem że to rzadkość, co smutne, ale tak wczoraj rozmawialośmy z Victorem i doszliśmy do wniosku że w sumie powodem tego może być ten ogrom msteriału na studiach, tak książkość no i oczywiście fakt że mało który psycholog zna coś z autopsji po samym sobie. To też bardzo ważny aspekt.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

15 grudnia 2014, o 18:16

jestem wlasnie po wizycie u psychiatry. Powiem Wam, ze super kobieta i w ogole mega. Konkretna i na wsyztskie moje objawy przytakiwala :D mowila ze nerwica i ze dd jak najbardziej. Wiem ze Wy wszyscy tutaj tez mi to w kolko powtarzaliscie, ale autorytet autorytetem :) Powiedziala ze to zejdzie samo, ale zeby nie wracalo albo zeby mi ulzyc w tych myslach i analizach to isc sobie na terapie. Ale kobieta mega pozytywna.
Wiec dla takich niedowarków jak ja, naprawde ludzie na forum pojecie maja w czym rzecz, chociaz czasem sie nam nie chce w to wierzyc. Bo sam weryfikowale informacje z forum z Pania psychiatra i przytakiwala. Ale tak czy siak, polecam udanie sie do specjalisty, dla wlasnego spokoju. :)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

ODPOWIEDZ