Victor pisze:Nie zamnęczaj chłopie ciągle tej swojej panny tymi swoimi objawami "śmiertelnymi", bo może też to wkoło przezywa i zaczyna juz zwarać uwagę czy ci nic nie będzie.
Wsparcie to jedno ze strony partera bez problemów emocjonalnych ale siedzenie ciągle w tym bierne to inna para kaloszy.
Jeszcze stresy w życiu to wiadomo, że nerwy mogą siadać.
Bierz się chłopie za hipochondrię, wiesz skąd wiadomo, zę ją masz?
Stąd, że mówisz, ze przepona wchodzi ci na żołądek a pęcherz na woreczek

oraz stąd
Sasuke pisze:
Co o tym myślicie bo chciałem jechać do kina ale nie mogę oddalać się od szpitala za daleko w razie czego: (
Nie z każdym bólem czy sygnałem ciała waruje się pod drzwiami szpitala.
Do tego stale skaczesz z jednego narzadu na drugi, a wkoło badania masz prawidłowe, czyli generalnie mówiąc gówno ci jest.
Jak czułem ucisk w pachwinie przez 4 tygodnie to po 2 minutach badania wiedziałem, ze to przepuklina, jak czułem miesiąc kłucie z prawej strony to po 2 minutach badania wiedziałem, ze mam kamien na woreczku.
Rozumiesz?
Problemy wychodza w badaniach ale na badania nie lata się codziennie jak tylko coś zakłuje czy zaboli.
A co do ciągłych obaw o zdrowie trzeba zacząc odpuszczać i wprowadzać w to więcej logiki i racjonalności, bo jesteś na forum zaburzeni.pl a nie chirurgia.com i my tu chcemy żebyś wyszedł z krzywego lekowego myslenia.
Dzięki Viktor za odpowiedź , przepraszam ,że dopiero teraz ,ale jakoś tak nie miałem weny , także bóle żołądka itp. już mnie raczej nie dotyczą , czasami przyjdzie ,ale to nie już taki ból jak kiedyś , a nawet jak jest taki mocny to trudno , ide dalej .
Chciałem was zapytać , nie tworząc nowego tematu , czy ktoś tu ma astmę albo drażnią go strasznie środki chemiczne (kosmetyki , płyny do mycia naczyń itp.) i czy ma na to jakiś sposób , bo pod wpływem tych bodźców , zwęża mi się automatycznie oskrzela , i się duszę (i jest to realne , potwierdzone przez lekarza ) , tak samo mocny stres , lub inne bodźce sprawiają ,że oskrzela mi się zwężają prowadząc do realnej duszności :// Mam ventolin , biorę clatrę i milucante (nie wiem jak się to pisze ,a nie chce mi się sprawdzać xd) i dodatkowo ostatnio podczas mocnych duszności dostałem Clemastin , ja astmatykiem ,alergikiem byłem od niemowlaka , ale potem niby wyrosłem , a teraz mi wróciło pod wpływem silnych bodźców stresowych lub po prostu mocniejszego wyczulenia (chociaż pamiętam ,że zawsze drażniły mnie środki chemiczne) . Czemu dla mnie teraz jest to takie ważne ? No mianowicie dlatego ,że ... nie było mnie tu tydzień i nikt nie wie .. CHODZĘ DO PRACY JUŻ TYDZIEŃ !!!!!!!!! Przełamałem lęk przed jazdą z kimś nieznajomym daleką trasę (ale połamaniec

) Pracuje jako kierowca (nie raz już prawie mdlałem przed kierownicą, nie wiedziałem gdzie jestem , słabo mi się robiło , czułem taką duszność ,że myślałem ,że to już koniec i paliło mnie w klatce piersiowej jak nie wiem) , było gorzej , lepiej , gorzej , lepiej , ale powiedziałem ,że ta na krowie kopytko nigdy nie zabierze mi już więcej z mojego życia , choćbym na prawdę miał umrzeć, wreszcie zacząłem porzucać tą kontrolę , tylko życie mi uprzykrza ta astma zasrana , i nawet lekarka powiedziała ,że jak muszę czasami jeździć do jakiegoś punktu chemicznego , to mam darować tą pracę , ale niestety ja jej nigdy nie rzucę , tyle czasu na to czekałem z dziewczyną , to jest nasz wspólny sukces i LUDZI Z FORUM ! Divovica i wszystkich pomagaczy (szczególnie ciacho ,którą męczyłem po nocach xd)
Dobra ,ale to nie temat "odburzony" (jeszcze

)
Więc czy ktoś ma sposoby na środki chemiczne ? Na wysiłek fizycznych podczas astmy , takich duszności ?
I taka mała wstawka , wczoraj spędziłem cudownie dzień w katowicach (tłumy ludzi) trochę mnie odrealniło od tego tłumu, ale się nie dziwie jak żyjesz cały czas z dnia na dzień i sam widzisz co się z Tobą dzieje ,a teraz dostrzegam ten większy świat
I siedzieliśmy w restauracji i nagle zdrętwiała mi calutka lewa ręka , nie czułem pulsu , czułem ,że mdleje ,odchodzę z tego świata , czy to był spontaniczny atak paniki ? Czy raczej tak mocno mnie odcieło ? (ale nie było powodu , bo na prawdę było super ! )
Po prostu taki atak z dupy ? Troszeczkę się wystraszyłem , no ,ale kurcze , nie uciekłem, przesiedziałem i byłem dumny
