Przemyślenia :)

patex · 11 lutego 2018, o 07:49

Tak sobie siedzę z rana i normalnie mnie olsnilo

zauważyłam że robię sobie straszna presję z całego mojego życia otoz,muszę mieć chłopaka-bo wszyscy wokół mnie mają,muszę iść na studia-bo cała rodzina gada,że po liceum co ona będzie robić dalej w przyszłości,muszę znaleźć dobrze płatna pracę-mieszkam na zadupiu i będę musiała wszędzie dojeżdżać samochodem,więc trochę pójdzie na paliwo.I tak sobie tworzę i tworzę ta presję cały czas i widze,że stany lękowe mnie bardziej atakuja (stany lękowe wzmozyly się kiedy skończyłam szkole i wtedy pojawiły się te presje) i właśnie teraz czuję że tak naprawdę nie jestem w tym momencie gotowa na związek,a nie tak że muszę go miec,studia mogę iść ale nie muszę,a praca,jaka znajde taka znajde,teraz wyjeżdżam do Holandii i mam nadzieję że zarobię dużo i na to na co chciałam to zarobię (autko,prawko-moje cele),ot takie moje przemyślenia z rana

Nipo · 11 lutego 2018, o 09:01

patex pisze: ↑
11 lutego 2018, o 07:49
Tak sobie siedzę z rana i normalnie mnie olsnilo zauważyłam że robię sobie straszna presję z całego mojego życia otoz,muszę mieć chłopaka-bo wszyscy wokół mnie mają,muszę iść na studia-bo cała rodzina gada,że po liceum co ona będzie robić dalej w przyszłości,muszę znaleźć dobrze płatna pracę-mieszkam na zadupiu i będę musiała wszędzie dojeżdżać samochodem,więc trochę pójdzie na paliwo.I tak sobie tworzę i tworzę ta presję cały czas i widze,że stany lękowe mnie bardziej atakuja (stany lękowe wzmozyly się kiedy skończyłam szkole i wtedy pojawiły się te presje) i właśnie teraz czuję że tak naprawdę nie jestem w tym momencie gotowa na związek,a nie tak że muszę go miec,studia mogę iść ale nie muszę,a praca,jaka znajde taka znajde,teraz wyjeżdżam do Holandii i mam nadzieję że zarobię dużo i na to na co chciałam to zarobię (autko,prawko-moje cele),ot takie moje przemyślenia z rana

No i super

powiem Ci ze według mnie bardzo częstym powodem nerwicy jest właśnie takie tworzenie sobie presji w życiu.Super wnioski

eyeswithoutaface · 11 lutego 2018, o 10:29

I dobrze! Rob swoje i nie patrz na innych! Ciężko się z tego wyrwać kiedy bardziej wierzysz opiniom np. rodziców (bo doświadczeni, na pewno wiedzą lepiej, powinnam ich posłuchać...) niż własnym przeczuciom. Ale czasami lepiej się przejechać na własnych pomysłach niż właśnie żyć z taką presją, to ogromny ciężar

Życzę powodzenia!

rit · 11 lutego 2018, o 10:30

To prawda, za dużo "muszenia" nosisz na sobie. Nic nie musisz, wszystko możesz

tylko zatrzymaj się i pomysł, czego chcesz

Powodzenia!

witorrr98 · 11 lutego 2018, o 10:50

Cele szczytne, jednak nie są koniecznością, a o przyszłości nie ma co rozmyślać w przód za bardzo, bo to tylko komplikuje myślenie, a nie daje Ci gwarancji, że to się uda.

Magda321 · 12 lutego 2018, o 00:56

Super przemyślenia! Mi niestety zauważyłam że w czasie już gim myśli "musiec" zaczęły ciązyć i zmieniały moje postrzeganie rzeczywistości na gorsze oczywiście. Że jestem gorsza bo nie robię tego i tamtego. Aktualnie teraz nad tym pracuje bo widzę, że te myśli były również moim natractwem. Zwykła pułapka myslowa, trzeba myśleć logicznie i Ty to robisz! Super postawa jeszcze raz ! Też nie mam chłopaka więc pozdro ziom

patex · 12 lutego 2018, o 16:54

Właśnie zakończyłam znajomość z chłopakiem z którym krecilam bo zdałam sobie sprawę że on mi się w ogóle nie podoba i czuje że nic z tego nie będzie

oczywiście od razu mam mega jazdy że mam bordera nie wiem z jakiej racji ale staram się to olewać bo wszyscy wokół mówią że jestem zdrowa i mądra dziewczyna:D

katarzynka · 12 lutego 2018, o 17:01

Patex, i jak się z tym czujesz? Pytam, bo czytałam Twoje posty, kiedy zastanawiałaś się, czy te "nie podoba mi się" nie jest nerwicowe

patex · 12 lutego 2018, o 17:04

jakoś lżej mi

katarzynka · 12 lutego 2018, o 17:06

Jeśli nie płaczesz i nie jest Ci przykro, ani smutno to cieszę się

patex · 12 lutego 2018, o 17:08

no właśnie nic z tych rzeczy ,tylko wkręcilam sobie tego bordera,ale trudno,kolejna wkrętka która muszę pokonać