Witam

Nie wiem czy powinnam pisać o tym w tym dziale... Otóż kiedy wyjeżdżam gdzieś - w dzień jest dobrze, kiedy robi się noc zaczynam czuć się nieswojo. Jestem zdenerwowana, męczą mnie wymioty, bóle brzucha, drżenie całego ciała lub tylko nóg, a także rozwolnienie. Niedługo mam mieć operację w miejscu, które jest dosyć daleko od mojego domu i muszę zostać tam na noc sama. Mówiłam mamie o tym, ale ona uznała to za bzdurę i powiedziała że po prostu to sobie wymyśliłam. Takie lęki nocne miewam od 3 roku życia. Teraz miewam coś podobnego, chociaż jestem w domu i trwa to około godziny dopóki się nie rozluźnię i nie obejrzę jakiegoś filmu. (Poza domem taki typ uspokajania się nie działa) Można się tego jakoś pozbyć? W końcu nikt nie będzie mnie w domu do końca życia trzymać i kiedyś będę musiała się wyprowadzić.

Witaj na forum Kamila!
Kiedyś słyszałam o takim sposobie, że jak jesteśmy w jakimś miejscu, w którym się czujemy nieswojo, to możemy zamknąć oczy i dokładnie wyobrazić sobie, że jesteśmy w pokoju w swoim mieszkaniu, wszystkie rzeczy, które się w nim znajdują, jak najszczegółowiej po kolei, żeby w ten sposób trochę się oszukać. Może dałoby radę tak zrobić jak się położysz do łóżka? Wtedy może gdzieś w trakcie zapadania w sen zrobi Ci się bardziej błogo i się rozluźnisz i nie będziesz wiedzieć kiedy zaśniesz?

Ciasteczko pisze:Witaj na forum Kamila!
Kiedyś słyszałam o takim sposobie, że jak jesteśmy w jakimś miejscu, w którym się czujemy nieswojo, to możemy zamknąć oczy i dokładnie wyobrazić sobie, że jesteśmy w pokoju w swoim mieszkaniu, wszystkie rzeczy, które się w nim znajdują, jak najszczegółowiej po kolei, żeby w ten sposób trochę się oszukać. Może dałoby radę tak zrobić jak się położysz do łóżka? Wtedy może gdzieś w trakcie zapadania w sen zrobi Ci się bardziej błogo i się rozluźnisz i nie będziesz wiedzieć kiedy zaśniesz?

Niestety, jeśli to sobie wyobrażam jest mi coraz gorzej i coraz bardziej pragnę znaleźć się w domu.