Bardzo chciałabym jakieś odpowiedzi, z nadzieją na pocieszenie , na ulgę , jednocześnie boję się ,że usłyszę coś złego , co potwierdzi moje najgorsze lęki i obawy.
Nie będę opisywac całej mojej historii , bo w tym momecie nie ma to sensu. Chciałabym wypisac moje objawy i lęki i proszę o dpowiedź czy ktoś też tak ma czy ze mną juz tak źle?
Fizycznie: ścisk głowy, bóle żołądka, gdy leżę już w łóżku cały czas mam wrażenie pełnego pęcherza, w bardziej stresowych sutacjach uderzenia gorąca ,napięta szczęka, czasem roztrzęsienie wewnętrzne.
I to jest w miarę do wytrzymania, gorzej z psychiką:
- wyobrażenia :jadę na rowerze i widzę w wyoraźni jak się przewracam , wybijam zęby; jadę autem - jak puszczę kierownicę i wjade w drzewo, idę po schodach i juz widzę jak spadam , widzę ,że moje dziecko niezbyt ładnie coś narysowało , a u mnie myśł ,wobrażeniei, że mówię : ale szkaradztwo beznadziejnie rysujesz - czuję się wtedy takim złym człowiekiem itp.
- inne myśli, obrazy : ( boję się ,że to jakaś paranoja , urojenia czy coś) W telewizji mówią , że mąż zamordował całą rodzinę - ja kładę się do łóżka i myśl - jakby mój to zrobił? ( tłumaczę sobie ,że to tylko wyobraźnia, ale zaraz myśl, jak zacznę w to wierzyć), jestem sama w domu z ojcem i nagle myśl -jakby wszedł i mnie zgwałcił? , mąż pojechał odwieźć moją mamę , a tu myśl- a jak mnie zdradzą. Boże to jest chore, ja nie wiem skąd tak idiotyczne myśli mi się biorą , boję się że to jakaś paranoja

Jest jeszcze wiele innych objawów , ale za dużo na jeden raz. No może jeszce ciągła analiza czy to jest dobrze, czy już źle i płacz nawet jak pomyślę o czymś co robię źle , nawet jak to drobiazg. Dobra, to tyle.
Boję się teraz tego wysłać:(