Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk przed chorobą psychiczną lub opetaniem prośba o wskazówki

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

1 września 2018, o 19:45

Hejka! ;thx moze tak pokrótce zacznę. Nie mam konkretnej jeszcze diagnozy (bylam u psychiatry stwierdził jakies zaburzenie lękowe ale najpierw zlecił mi zrobić wszystkie badania) mialam tez przed "atakiem" incydent z mefedronem wiec może być jakiś flashback bo czulam się podobnie po wzieciu (identyczne objawy co teraz,tylko teraz trochę doszło skonkretyzowanych leków). Jest co raz lepiej chyba,ogólnie stan trwa z 6 tyg. Sprawa tak wygląda ze dostalam takiego oderwania po treningu (ciężko trenuje siłowo) ze myślałam że nagle oszalalam (chyba dd?) Ogólnie wtedy mialam brak jakby kontroli nad mózgiem,dziwne oderwanie jednak ciagle zachowany krytycyzm itd. Strasznie bałam się że zwariuje bo dla mnie to byla " nowość" i nie wiedziałam w ogole ocb i jak to możliwe że tak mk się dzieje. Ogólnie jeszcze z psychicznych somatow to strach przed opetaniem masakra jakaś ( jak byłam mała to poogladalam egzorcyzmy i pozniej mialam wkretke a zw jestem z rodziny religijnej to mama zamiast mi zracjonalizowac to modlila się że mną o wypedzenie itp (no nie mam jej za zle ale chyba to mi tak utkwilo w głowie to przekonanie ze jednak może coś mnie takiego spotkac)no i moja przyjaciolka miala psychoze z tym związana i też byłam przy niej i też to pamiętam dobrze okropne to było chcoiaz tu już inna bajka bo to byla psychoza i to wiem.. i teraz te lęki nie dają mi żyć normalnie co jakiś czas przez te 6 tyg za zmianę mi wraca albo ze zeswiruje (chociaz to już ogarnelam ze nie bo mi psychiatra to powiedział więc autorytet zadzialal;D) ale co z tym lękiem opetaniowym? Kto mi może powiedzieć jak z tym walczyć ( jako osoba wierzaca mam problem z wypieraniem czy pozwoleniem temu "płynąc" :/) kto mi cos doradzi ?? Jak z tym walczyc ? Nie mam juz teraz tego na codzien ale jednak czasem wieczorem powróci.. mam też pytanie czy już można mówić o nerwicy? Derealizacja mi prawie zeszla,nie mam problemów z wychodzeniem z domu chcoiaz teraz taka wyszło że niestety muszę trochę więcej czasu w nim spędzać. Ale to tyle z moich dolegliwości "psychicznych" . Bardzo proszę o rady
ODPOWIEDZ