Witam
Rzadko ostatnio bywam na forum bo generalnie lepiej jest ze mną niestety dalej oddaje pola nerwicy pod jednym względem .... sport!
Rzecz dla mnie bardzo ważna ale nie mogę się przełamać z tym pojawia się lęk ze dostanę zawału itp.. ciężko mi się biega nawet małym truchtem .
Czuje ze ta jedna cegiełka mogła by dodać baaaaaardzo dużo w wychodzeniu z zaburzenia.
Dajcie jakieś rady, sposoby itd jak sobie z tym radzicie lub poradziliście..
Ps. to ze ryzykować już wiem...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Przełamanie do sportu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 108
- Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"
Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"
Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 6 sierpnia 2016, o 00:10
Siemka.Nie znam żadnej osoby która lubi biegać w zaburzeniu
Bo jak napisałeś zawał itp. Bardziej polecam robienie pompek, przysiady i takie rzeczy jak na wf bo mniej męczą, a jeśli chodzi o bieganie miałem tak samo bałem się po prostu, że mi serce eksploduje.Na początku zaczynałem powolutku i stopniowo waz z nabraniem kondycji przyspieszałem tępo i jakoś się przestałem bać, ale zrezygnowałem, za bardzo mnie to męczyło, przeszedłem na pompki, zawiesiłem sobie worek treningowy i to okazało się być cool
ps.Sport mi bardzo pomógł w zaburzeniu.



ps.Sport mi bardzo pomógł w zaburzeniu.
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Ja chodzę na basen i za niedługo,zamierzam iść na siłownię.Miałem problem,że moim konikiem było serce i że dostanę zawał.Wiesz samo ryzykowanie to nie recepta na lęk.ja osobiście uświadomiłem sobie prawdę,że jak mam umrzeć to po prostu umrę.Na świecie co iles sekund ktoś ginie i większość tych ludzi umiera nie tak,jak sobie to wyobrażali.popatrz na sportowców.Nie jeden sportowiec a choćby piłkarz,zmarł na boisku.Tabun lekarzy,zbilansowana dieta,rygorystyczny tryb życia i co??Jeśli chcesz biegać to po prostu biegaj,nie ma tu co analizować,tłumaczyć bo wszystko jest jasne.Mam nadzieję,że skoro się tak forsujesz biegając,mas odpowiednią dietę.Wielu myśli,że sport to po prostu sport i jest zdrowy,ale dietę też trzeba trzymać.Dla przykładu powiem ci,że u sportowca zapotrzebowanie na magnez jest 3x większe.Może,jest tu ktoś kto poradzi ci inaczej,byle byś zrozumiał to co ma na myśli.Pamiętaj także,żeby nie brać żeby każdą poradę brać za pewnik.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.