Bardzo dziekuje Ci za chec udzielenia pomocy...ale najgorsze to te nie czucie glowy mysli itd.. tak jakby mi tam cos strzelalo przelewalo sie ;(
I dlatego ciagle mysle ze cos tam jest w piatek udam sie prywatnie na tk glowy bo az nie chce mi sie wiezyc czuje sie tak jakbbym nie mial muzgu;/
Najgorsze jest to odczucie braku emocji itd i tlumacze sobie to tym ze jaka choroba mogla by spowodowac ta pustke w glowie procz dd... ale gdzies tam drugi glos mowi a moze mogla a moze jest guz ktory zaatakowal ten muzg a to ze nie czujesz bolu glowy to moze dlatego ze wgl nie czujesz glowy...i te dziwne swedzenie itd...ech
Prosze niech ktos napisze jak w moim przypadku mam sobie z tym radzic...pare postow wyzej napisalem j=w jakiej jestem sytuacji... ze nie moge pracowac itd..

Musisz zrozumiec stary jedną rzecz, że na obecny moment jesteś na początku przerażenia tym, obaw i wątopliwości. Tak więc tutaj radzenie sobie musi meć najpierw start, (nie mówię o lekach).
Przede wszystkim musisz zrozumieć, że to wszystko przyszło z uwagi na te pierwsze ataki i obawy o własne życie. Wtedy pojawiło się odcięcie, brak emocji w tym stanie to po prostu jest taka norma, ze nawet aż się nie chce nam tego powtarzać
Natomiast ty moim zdaniem dobrze robisz, ze idziesz na te badania ponownie. Bo jestes zbyt sceptyczny i musisz się kolejny raz upewnic, inaczej bedzie ci to siedzialo w glowie.
Potem tez bedzie i wlasnie wtedy po dobrych ywnikach badan od ciebie bedzie zalezalo jak do tego zaczniesz podhcodzic.
Czy nadal bedziesz non stop powtarzal mam co innego, nie da sie, nie mozna, nie umiem, to jest za silne itd, czy jednak zastosujesz doze akceptacji i zrozumienia dla tych stanow.
Tak wiec przebadaj sie, odbierz wyniki, upewnil ze fizycznie jest w porzadku i zaczynaj nastawienie do tego odpowiednie, jakie jest opisane tutaj
leczenie-derealizacji-pytania-i-odpowie ... t3503.html
jak-wyjsc-z-dd-psycholog-ktory-sam-to-mial-t3504.html
klucz-odburzenia-nastawienie-normalnosciowe-t3695.html

Jezeli wyjdzie tobie ze fizycznie jest w porzadku, to musisz zrozumiec ze ciagle obawy i krytykowanie ze ty tego nie masz i masz cos innego bo jest to silne, niestety powoduja napiecie chociaz nie bedziesz moze wcale tego napiecia czul, to jednak powoduje to napiecie i wtedy ten stan dalej trwa. Bo tak to dziala jak mogles przeczytac w tematach o dd bo jest to tam opisane.

Tak wiec na poczatku trudno ci robic cokolwiek bo masz objawy i stale na to zwracasz uwage, bojac sie tak naprawde co to jest i meczac sie.
Pozniej sam zobaczysz ze jednak mozna wiele robic, ale duzo zalezy od twojej akceptacji tego stanu i podejscia ze zrozumieniem do tego.
Chodz do psychologa, moze on byc waznym elementem w motywowaniu cie i dochodzeniu czemu ten atak dostales na poczatku (zwiazek z wypadkiem).
No i leki, kazdy kto chce moze je brac, moga pomoc w objawach.

W sumie prawdziwe radzenie sobie bedzie po tych badaniach, bo jak mowie ty teraz masz takie watpliwosci ze trudno tu o jakakolwiek akceptacje i zmiane podejscia. Poczatki zawsze sa najgorsze.
Stany te mijaja w 100 %.

cuz zrobie te wyniki a najgorze jest uczucie jakby mozg sie zawiesil wyparowal jakbby go nie bylo......brak jakichkolwiekj mysli ech czytanie pare razy tego samego a i tak brak zrozumienia jestem tym juz tak zmeczoony ze najchetniej polozyl bym sie do luzka i juz nie wstawal...

-- 29 maja 2014, o 11:07 --
widzisz chodze do psychologa co tydzien prywatnie...poczatki zanim nie mialem tej pustki bylem bardzo zadowolony wracalismy do wypadku itd powoli mnie osfajalo i czulem sie dobrze ale gdy dostalem ta pustke w glowie ona cos tam gada dalej o tym wypadku itd dalej wraca do poczatkow jakby mnie nie rozumiala co teraz czuje ze nie czuje nic ze mam ta pustke ze nie dociera praktycznie to co ona do mnie gada..;/dzisiaj mam kolejna wizyte po ostatniej wyszedlem jeszcze bardziej odciety obawiam sie ze ona niewie tak naprawde jak sie czuje i ciagle nazywa to stresem pu urazowym itd... jakies dziwne techniki macania dloni i redukcja oddychania a co mi po tym jak ja tych dloni nie czuje itd..;/

ja mam to samo rafii.tym razem od ataku wlasnie takiego cos ala panicznego. czuje sie tez jak wyjety z mlynka by moj mozg byl,z upelnie jakby go nie bylo.
nie ma co sie ludzic z tego co czytam ze terapeuci beda cchcieli o tymopowiadac, bo ty to widzisz ze swojej strony a oni ze swojej i dla nich to sa tylko objawy ktore sie zaczely jak u mnie od ataku czy u ciebie tez.
przeciez jakbys mial cos z mozgiem po wypadku to bys mial od razu a nie po czacie i do tego przedtem atak paniki jakie ma kazdy z nas prawie ktos wpada w to.
ja tez nie mam mozgu i czytam czesto cos kilka razy zanim zalape sens. ale bardziej juz wierze ze to dd.

Bardzo wiele osob z forum pisze mi ze prawdopodobnie to jest to....
chcialbym w to uwierzyc naprawde ale jednak nie potrafie najgorsze uczucie....brak glowy...brak mysli i to jest bardzo przytlaczajacy stan i ze ciagle sie cos w tej glowie przelewa swedzi jakby od srodka itd..;/ Jeszcze zeby mnnnie ona bolala to pol biedy a najgorsze jest to ze czuje jakby byla znieczulona;/ jakby byla w niej pustka..;/
Od czasu do czasu pojawiaja sie jakies dziwne szumy czy tez piski w glowie...boje sie ze jednak cos tam jest ze zbiera sie jakies cisnienie w srodku ze chce wywalic...albo poprostu tego cisnienia niema jakby ulecialo ze mnie zycie..;/
Sam juz niewiem czy sobie to wkrecam czy to dzieje sie naprawde..
Jutro udaje sie na eeg glowy niestety tomograf zostal mi przeniesiony na inny termin;/
Chociaz raz mialem go robionego juz miesiac temu i na szczescie nic nie wykazal jednak najgorsze uczucie tej pustki w glowie sprawia ze bardzo bym chcial go powtorzyc by zopbaczyc czy nic sie tam nie dzieje mam nadzieje ze nie bedzie za pozno i zdaze wykonac to TK ech;/

Ja Ci powiem tak. Zrób te badania dla własnego spokoju, ale jeśli NIC na nich nie wyjdzie, to za żadne skarby nie rób kolejnych! Sam sobie będziesz tylko tym szkodził.

Dokładnie, nie ma co chodzić milion razy na to samo badanie i ogólnie. Sam miałem i mam te objawy które opisujesz, głowa jakby była znieczulona lub mózg, przelewa swędzi jakby od środka itd itd no normalne objawy i nie są wcale najgorsze wierz mi. Masz DD i nie zamartwiaj się tym tak, bo sam sobie pogorszysz, jak ja to zrobiłem. Nie przejmuj się tym,nie zwracaj uwagi, rób to co musisz po prostu żyj normalnie jakbyś żył bez tego Wiem , że cięzko , ale tak jest najlepiej zrobić, lepsze to niz siedzenie i martwienie sie.

Badania porobie ale najgorsze ze na nie trzeba czekac nawet jesli sie chce priv;/ na jutro udalo mi sie eeg na tomograf jest ciezko bo nikt nie bardzo chce dawac skierowanie tymbardziej ze mialem robiony miesiac temu bo niby za czesto nie mozna to robic,... ale ONI NIE rozumieja tego jak teraz sie czuje ze od ostatniego ucisku w glowie mam ta pustke ze cos moglo tam sie pojawic i skutecznie blouje wszystkie mysli itd... wczoraj bylem w szpitalu z tamtad zabrali mnie do neurologa ktory sprawdzil wszystkie badania te w niemczech jak i te miesiac temu w PL kazal zamknac oczy dotknac koncowka palca nosa potem kazal polozyc sie na łuzku wzial smieszny mloteczek i zaczol mnie stukac to tu to tam patrzec na odruchy nastepnie kazal patrzec na palec i za nim wodzic oczami....i powiedzial wszystko jest ok ....ciezko mi uwierzyc ze tak smiesznym badaniem bez zdjecia itd moze stwierdzic ze nic sie w glowie nie dzieje ze nic w muzgu nie ma tym bardziej ze byla ona potrzaskana przy wypadku,,,,gdy prosilem go o tk powiedzial ze niema takiej potrzeby poniewaz on nie widzi tu nic szczegolnego...podczas wypadku dostalem wstrzasienia muzgu i wylewu srodczaszkowego itd...ale niemcy zrobii mi tyle naswietlen itd ze powiedzieli ze nic tam niema nic sie nie dzieje i skupili sie na zrobieniu kregoslupa..naprawili kregoslup i puscili do domu mialem robiony zarowno tk jak i rezonans itd i niby nic tam niema...sam juz niewiem czy od tego czas 2 miesiecy moglo sie cos pojawic? kazdy twierdzi ze nie poniewaz nawet jesli bylby krwiak czy co kolwiek ujawnil by sie pare dni lub max 2 tyg po wypadku gdy przebywalem w niemczech...wiec mam nadzieje ze niemmieccy specjalismi nie pomineli by czegos takiego i rzeczywiscie nic niema...najgorsze jest to uczucie pustki w glowie te znieczulenie;/ech niestety zanim tu trafilem poczytalem o guzie muzgi itd glownym objawem tego podobno sa wymioty i bole glowy a jak ma mnie ona bolec skoro jej nie odczowam...wymiotow tez nie mam tylko od 2 dni bieguna:D ale to chyba tez norma.;;/ niestety kolejnym objawem jest utrata swiadomosci a tak wlasnie sie czuje jakbym ja tracil itd;/ ech sam juz niewiem...
Od czasu do czasu mam uczucie jakby latala mi lewa powieka...ale to chyba naprawde na tle nerwowym juz;/ oraz uczucia braku czucia w polukaniu sliny czy w szczece czesto musze mocno zagryzc zeby zeby odczuc ze one tam sa..;;/

Chłopie, masz typowe DD znam praktycznie każdy Twój objaw sam po sobie. Ja mam znieczulone ciało już ponad rok czasu więc się ciesz , że tylko szczęka czy głowa. Nie wkręcaj się tak bo będziesz miał więcej objawów jak się będziesz tym zamartwiał i wkręcał. Nic złego ci się nie dzieje mimo, że wiem jak się źle czujesz i jest cięzko.

Mowisz to norma???
Ale jak mam z tym zyc...ja nie mam pojecia porptostu jjak wrocic do starego zycia tym bardziej ze nie ma mowy o powrocie do roboty ze wzgledu na kregoslup ani o uprawianiu sportu;/ ech nie chce mi sie nawet odpisac nd glupi sms co dopiero spotkac sie z kims bo ciagle mam wrazenie ze cos sie dzieje nie halo....jak moze byc to spowodowane lekiem jak nie czuje leku ani nic ech;/ ciezka sprawa

Dokladnie za 2h mam wizyte u psychologa jak moge go naprowadzic jak moze mi pomoc... a nie ciagle mi wmawia ze to stres po urazowy itd i glupie techniki macania rąk jak tych rak praktycznie nie czuje glupie gadanie stan mocno na ziemi jak nie czuje nog itd..;/ masakra

Powiem ci tak zrob te badania, i ni etraktuj tego jakbys w ciagu tych paru dni mial od razu umrzec czekajac na nie
Bo jak ma sie chory mozg tak ze zagrazal by zyciu, to bracie to proste badanko neurologa daje rezultaty, bo czlowiek z chorym mzogiem ma naprawde chory mozg, nie moze mowic, albo siedziec, albo nie rozpoznaje ktora ręka jest lewa czy prawa.
To jest CHORY mozg a nie odczucia i wrazenia.
Wez mlotek i pieprznij sie w reke, jak tego nie poczujesz to okey przyznaje, jestes chory Ale jesli masz wrazeni nie czucia ale sprawnie nimi ruszasz, to jest to odczucie subiektywne.

Ale z uwagi na ten wypadek i dla swojego spokoju, dobrze robisz badajac sie moim zdaniem. Choc podejrzewam jak juz pisalem ze to jest odrealnienie, po atakach emocjonalnych jakie opisywales na poczatku.
Nie dziw sie ze piszemy ze prawdopodobnie masz dd, bo podchodzimy do sprawy "profesjonalnie", przychodzisz tu po mocnym wypadku i nawijasz o objawach, wszystko nam pasuje i na 95 % to jest to bo tak to wyglada, poczatki by sie zgadzaly.
Ale tez nalezy wszystko dokladnie sprawdzic.
Dlatego przebadaj sie raz jeszcze i nie czekaj jak na wyrok przez te 2 czy 3 dni nie umrzesz

Mówisz.... ech moze i tak zostaje mi czekac na badania;/ i przetrwac to jakos pare dni;/

Nie jakos tylko juz teraz mimo wszystko stosowac to co ludzi epodaja w postach jako najlepsze zastosowanie na DD a to dlatego ze poczatek jest bardzo wazny, wazny pod tym wzgledem zeby nie nakrecic sie za bardzo bo potem czlowiekowi trudno sie otrzasnac.
Badania i tak beda dobre, wiec robiac je nastawiaj sie jak nalezy, juz teraz zaczynaj probowac wdrazac to wszystko a nie za kilka dni, juz teraz.

Dzieki LUDZISKA !!!
Mam nadzieje ze sie nie mylicie i ze to jest To... to cos depresja czy DD czy jak to tam nazwac....
Jutro musze zaczac dzien od nowa tak jak kiedys chodzby niewiem jak bardzo chciala mnie to cos zabic polozyc czy otumanic... trudno co ma byc to bedzie...
Ktos bardzo madry powiedzial mi takie zdanie: Wyszedles z takiego wypadku a nie wyjdziesz z takiej jakiejsc tam nerwicy czy depresji czy DD.... mam nadzieje ze cos w tym jest i pora na wyciagniecie wnioskow....a nie jak dzisiaj lezec do godziny 16 i myslec co mi sie w tej glowie dzieje....
Dziekuje bardzo za pomoc jaka mi okazaliscie nigdy bym nie pomyslal ze az tylu ludzi ma podobny problem....
Wiec mysle ze wspolnymi silami damy rade wyjsc jesli juz bd mial badania to calkiem nastawie sie ze moze to byc to....ale zanim bd badania musze w to wierzyc ze to nic gorszego...|
Pozdro

Twoje objawy to tak jak mówią poprzednicy DD. Każdy z nas kto tu jest albo ma taki stan, albo miał i wie o czym Ty piszesz. Ja też tak miałam i uwierz że wyjdziesz z tego, to Ci nic nie zrobi, nic a nic