Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Prosze o opinie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
anian
Świeżak na forum
Posty: 1
Rejestracja: 14 kwietnia 2016, o 10:30

14 kwietnia 2016, o 10:38

Witam wszystkich mam na imie Ania. Nerwice lekowa mam od okolo 2 lat, lecze sie paroksetyna ktora troche poprawila stan, raz jest lepiej raz gorzej. Chodze tez na terapie. Ostatnio mialam dobry okres, prawie nie pojawialy sie objawy. Terapeutka byla zadowolona z moich postepow. Niestety ostatnio zrobilam maly blad i sluchalam kolezanki jak opowiada o opetaniach jakie gdzies tam widziala czy ogladala. Po powrocie do domu ciagle mam uczucie ze ktos za mna stoi, albo mam wrazenie ze cos widze katem oka ale jak tam spojrze to nic tam nie ma. Miewam od paru dni koszmary w ktorych czuje ze sie dusze (mam mysli ze to zjawa mnie nawiedza).
Wiem ze mam nerwice i to moze byc od niej, nasluchuje czy nie slysze jakis szmerow podejrzanych itp tyle ze rozmawialam o tym z psycholog i ona nie powiedziala mi jednoznacznie ze to od nerwicy, tylko ze psychiatra zdecyduje czy zwiekszac lek.
Nie wiem co myslec, psychiatra za 3 tygodnie, zwariuje do tego czasu. Wiem ze nie da mi tu nikt diagnozy ale moze ktos ma jakas wlasna opinie czy cos? Prosze o cokolwiek bo nie mam o kim z tym porozmawiac a nie chce brac relanium.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 kwietnia 2016, o 10:46

Jak to nie możemy diagnozy dać? Możemy, mamy tu forumowe diagnozy, Ty cierpisz na F-666 - strach przed opętaniem :D
Taki żarcik mały :D

Poważnie to oczywiście, że to jest klasycznie nerwicowe, to jest to samo jak sytuacja gdzie ktoś z nerwica usłyszy, iż ktoś zmarł na zawał serca, to czasem zaczynają się jazdy typu - strach przed zawałem.
Nie ma powodu, żadnego logicznego, innego, który by usprawiedliwiał pojawienie się tych objawów, wyczulenia na szmery itd. oprócz takiego, że o tym usłyszałaś i załączyła ci się analiza lękowa. J
uż samo to wyczulenie wskazuje jasno - zachowania nerwicowe.
To jest klasyka i dziwi mnie bardzo fakt, że psycholog cię z tym zostawiła na 3 tygodnie w trakcie terapii. Jak to jest oczywista - oczywistość.
Jak masz ochotę możesz przeczytać mój wpis o tym jak działa mechanizm lękowy - mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html

Co do snów, to nic dziwnego, że masz koszmary jak cały dzień się katujesz tym strachem. Uczucie duszenia się to żadna zjawa, to po prostu niespokojny sen i coś w rodzaju paraliżu sennego - żadne zagrożenie.

Zresztą wcześniej miałaś nerwicę jak sama piszesz, nie przypomina ci obecna sytuacja wielu schematów z jakimi miałaś już do czynienia ? ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

14 kwietnia 2016, o 11:06

To prawda, lęk potrafi "wmówić" wszystko.
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 222
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

14 kwietnia 2016, o 12:27

Aniu z zawodowego punktu widzenia mogę Cię zapewnić, że zjawa to to nie jest bo ona ma za zadanie jedynie straszyć człowieka, a nie jest dla niego niebezpieczna i nie zagraża jego życiu. A tak serio to asz nerwicę i tyle. Opętanie to jeden z klasycznych leków.
Awatar użytkownika
różyczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17

14 kwietnia 2016, o 12:56

Ania, mogę się wypowiedziec, bo od tego lęku zaczęla się moja "przygoda" można powiedzieć ;) Tyle,że ja na początku przez prawie miesiąc w ogóle nie wiedziałam,ze jest coś takiego jak nerwica i wszystko traktowałam na serio. Pamietam jak jechałam tramwajem, wszystko wydawało mi się jakieś dziwne, bałam się, ze zaraz gdzieś spojrzę i zobaczę coś strasznego, podobnie jak bałam się spojrzeć w lustro ! :D Takze tak jak pisza poprzednicy u góry, analiza jest obecna w 100%! Nie dziw sie temu wszystkiemu. Im wcześniej zaobserwujesz, jak bardzo sie sama nakręcasz,tym lepiej. Nie wiem, czy zwiększenie leku jest dobrą opcją. Tzn być może objawy znikną, ale moze warto spróbować się z nimi zmierzyć, skoro piszesz, ze masz wizytę dopiero za 3 tygodnie.
Postaraj sie poczytać artykuły, posłuchać. Naprawdę wiele osób tutaj ma dokładnie to samo co Ty ;)
Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

14 kwietnia 2016, o 13:26

też miałem kiedyś tą wkrętkę ale to noramlne jak rak nie serce nie jesteś zdrowy no tak to przecież musi być opętanie tonący brzytwy się chwyta miałem episody że piłem wodę święconą by sprawdzić czy jestem czy nie kiedyś słuchałem egzorcysty i on powiedział że dużo ludzi do niego przychodzi właśnie wsprawie opętania okazuje się potem że to problemy psychiczne zresztą z opętaniem jest tak że ostatnią rzeczą na jaką wpadniesz w tym stanie to to że jesteś opętana to taka ironia że do egzorcysty przychodzą ludzie najprzewarzniej z problemami psychicznymi a opętani do psychiatry a więc w sumie sama twoja myśl że jestem opętana jest już poważnym argumentem że nie jesteś.
Awatar użytkownika
mooooof1987
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2 marca 2016, o 11:08

14 kwietnia 2016, o 13:27

Anian miałem identycznie;) szedłem ulica j analizowałem każdy dźwięk czy aby na pewno da sie go racjonalnie wytłumaczyć to samo ze wzrokiem każdy błysk (np odbicie przejeżdżającego auta w witrynie) widziane katem oka sprawiało ,ze wariowalem i szukałem do okoła czegoś czego nie było, przelatującą mucha ,poruszający sie cień , poruszające sie chmury i wszystko co buło w ruchu sprawialo po prostu ze miałem schizy;P a lustrooooo to była tragedia nie mogłem patrzeć sobie w oczy , bo to nie były moje oczy moje własne spojrzenie patrzyło na mnie w demoniczny sposób mógłbym tu jeszcze wymieniać , ale chyba zobrazowaniem Ci troszeczkę co sie moze dziać a teraz czasami jeszcze mam dziwne uczucie w tym lustrze ale jak jest to mowię do niego siema co u ciebie ,bo u mnie swietnie i robię "buu" hahah bo tym razem to ja straszę staraj sie obracać wszystko w żart mi to pomogło ;)

-- 14 kwietnia 2016, o 12:27 --
Anian miałem identycznie;) szedłem ulica j analizowałem każdy dźwięk czy aby na pewno da sie go racjonalnie wytłumaczyć to samo ze wzrokiem każdy błysk (np odbicie przejeżdżającego auta w witrynie) widziane katem oka sprawiało ,ze wariowalem i szukałem do okoła czegoś czego nie było, przelatującą mucha ,poruszający sie cień , poruszające sie chmury i wszystko co buło w ruchu sprawialo po prostu ze miałem schizy;P a lustrooooo to była tragedia nie mogłem patrzeć sobie w oczy , bo to nie były moje oczy moje własne spojrzenie patrzyło na mnie w demoniczny sposób mógłbym tu jeszcze wymieniać , ale chyba zobrazowaniem Ci troszeczkę co sie moze dziać a teraz czasami jeszcze mam dziwne uczucie w tym lustrze ale jak jest to mowię do niego siema co u ciebie ,bo u mnie swietnie i robię "buu" hahah bo tym razem to ja straszę staraj sie obracać wszystko w żart mi to pomogło ;)
Nerwico!
-co?
GÓWNO!!!!
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

14 kwietnia 2016, o 13:33

Witam
też pozwolę sobie coś dodać od siebie. Podobnie jak Różyczka moja przygoda z nerwicą i lękami zaczęła się od "opętania". Dość krótko trzymał mnie lęk o opętaniu. Później przerzucił się na inny temat (nie będę pisał na jaki). Miałem takie same objawy jak założycielka tego wątku. Zdenerwowanie, gula w gardle, pocenie, ból brzucha, brak apetytu, ciągły niepokój, ataki paniki i lęku, uczucie, że ktoś stoi za mną, uczucie "duszenia", zwidy, kątem oka, że niby ktoś stoi, a nikogo tam nie było, koszmary itp. Najgorszą porą dla mnie była noc bo tak cholernie się bałem, że jakaś istota z nie tego świata chcę mną zawładnąć dodatkowo nakręcałem się koszmarami. Jak widać nic mi się nie stało, nie jestem opętany ponieważ byłem z tym u spowiedzi i opowiedziałem księdzu o wszystkim. Wyśmiał mnie, że to żadne opętanie tylko nerwy. Trafiłem na mądrego szamana. Jak widać żyję i nie jestem opętany :)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

14 kwietnia 2016, o 14:16

To chyba klasyka gatunku jeśli chodzi o wyczulenie. Ja też jeśli coś usłyszę w "moim" temacie, to wszystko wraca i nic do mnie nie dociera. A jak iluzja troszkę opadnie to się dziwie jak mogłam się wkręcić. Nie martw się, to na pewno nerwicowe.
Awatar użytkownika
ciekawy94
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58

17 kwietnia 2016, o 04:08

Analizujesz, sprawdzasz. Mam czasami jeszcze tak, ale to wszystko NERWICA. Może popracuj nad podejściem do nerwicy, do tematu.
Leczenie lekami to jedno, a podejście do zaburzenia to druga sprawa. Wyrób Sobie dystans do tego, to sprawdzanie to typowa nerwica.
Na forum jest wiele materiałów, ale w sumie musisz wyrobić Sobie dystans do swojego zlęknionego umysłu.
No i świadomość, że to nerwica. Że to natręty. Staraj się nie sprawdzać. Ignoruj. Żyj
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
ODPOWIEDZ