Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Proszę pomocy - nerwica, co robię źle

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
gallop
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 13:30

10 marca 2018, o 13:19

Hej wszystkim!
Zmagam się od ok. 5 lat z nerwicą. Całe życie było dobrze, w porządku dzieciństwo, nikt w rodzinie nie ma problemów ze zdrowiem psychicznym.
Zaczęło się u mnie tak, że miałam stresujący okres w życiu. Rozstałam się z pierwszą miłością, okres maturalny itp. Pojechałam na działkę z przyjaciółką i zapaliłyśmy jointa. Dostałam wtedy myśli egzystencjalnych, jak to jest że jestem jaka jestem, że mówię to co mówię itp. Totalnie dziwne myśli. Wystraszyłam się tego tak, że na drugi dzień wstałam i dalej o tym myślałam. Dostałam jakiś natretnych myśli o swoim byłym chłopaku i zaczęłam szperać w internecie czy coś jest ze mną nie tak, skąd takie myśli.
Czułam się wtedy jeszcze okej, tak jakby miała nad tym jeszcze kontrole. Ale z czasem , coraz bardziej wkręcałam się w myśl że cos jest ze mna nie tak, zaczełam sie wewnetrznie kontrolować, przestałam całkowicie czuć się sobą. :buu:
i zostało to ze mną do teraz... Ciezko mi sie rozmawia z ludźmi, stresuje sie, szukam tematów na siłe, nie potrafie sie skupić na rozmowie, stresuje mnie cisza.. Kiedys bylam towarzyska osoba, pelna energii, a teraz czuje ze z tej osoby nic nie zostało :( byłam u lekarza powiedziala ze nie musze brać leków, ale przyda sie psychoterapia...
jak moge pracować z samą sobą? straciłam energie, mogłabym spać i spać całymi dniami. Dodam ze nie mam zadnych objawów somatycznych nic mnie nie boli , nie kłuje. Po prostu nie czuję się dawną sobą, a tak bardzo bym chciala nie rozkminiac o tej nerwicy tylko po prostu zyć:( probowałam to olewać, ale wtedy jeszcze wiecej mysli przychodzi..
proszę powiedzcie co o tym myslilcie! juz mam tego dosyć:( zblizaja sie wakacje, a ja czuje ze znowu nie bede potrafiła sie tym cieszyc, zreszta juz niczym nie umiem:(
pomocy..
z góy dziękuje za odpowiedz!
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

10 marca 2018, o 13:43

Też dostałem nerwicy po trawie. Wiele osób dostaje i jeszcze dostanie także nie jesteś sama :) Może wiele razy to słyszałaś i to co powiem będzie banalne ale wszystko czego tak na prawdę potrzebujesz jest tutaj na forum :) nagrania artykuły itd. A zwłaszcza nagrania.
Różne natretne myśli są bardzo częstym objawem. Ja np zamiast egzystencxjalnych mam po prostu takie że umrę coś mi się stanie itd. Ale sposób postępowania jest taki sam :)
Problem u Ciebie polega na tym że im bardziej się tych myśli boisz tym bardziej będzie Ci to po głowie chodzić. Zabrzmi to ciężko ale spróbuj się trochę z tymi myślami zaprzyjaźnić. Ja już nawet nie mówię żeby próbować o tym nie myśleć, tylko bardziej pogodzić się z tym że masz takie myśli. Pozwól im być niech sobie będą i tyle. Bo co te myśli ci 4obia tak na prawdę? No gówno ci robią do dopóki sobie tego nie uświadomić to będzie Ci trudno :)
gallop
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 13:30

10 marca 2018, o 14:25

Hej dziękuje za odpowiedz!!:)
Słucham divovica prawie codziennie jestem chyba mistrzynią w teorii a w praktyce dupa blada :P
Ciężko mi te myśli zaakceptować i ogólnie ten stan bo po prostu nie chce go mieć chce żeby wszystko wróciło do normy:(( mam tez chyba lekkie odrealnienie bo ludzie dla mnie dziwnie wyglądają, zastanawiam się czy tez tak maja, albo jak to jest ze sobie tak spokojnie żyją a ja nie mogę. Np tez jak zostaje z kimś sam na sam to od razu taki stres mam ze o czym bd z ta osoba rozmawiać i wgl, nawet jeśli jest to bliska osoba. Straszna presję taka sobie badałam i nie wiem jak to zrobić ze to odkręcić mniej się stresować itp :(
ODPOWIEDZ