Witam,
nie do końca wiem gdzie napisać ten post z góry przepraszam jeśli zrobiłam to źle .
Mam 25 lat , w październiku stwierdzono u mnie nerwice lękową .. mocno się stresowałam pracą (zawód fizyczny ale czułam dużą presję ) dodatkowo doszły trudne sprawy rodzinne i pękłam .
Do tej pory radziłam sobie z wszystkim czynnikami stresującymi jednak tym razem czułam bardzo silne napięcie .
Jestem bardzo wrażliwą /empatyczną osobą , która pochodzi z trudnej rodziny , nie mam w nikim wsparcia ... Wszystkim się przejmuje i właściwie wszystko mnie stresuje ,zawsze mam poczucie ,że stoję w obliczu wyzwania nawet jeśli chodzi o codzienne czynności ( 4 lata pracuje w tej samej firmie , a ciągle żyłam w przeczuciu ,że nie jestem wystarczająco dobra, myślałam ,że mnie zwolnią ,a jednocześnie sama nie potrafiłam niczego zmienić mimo ,że chciałam spróbować czegoś innego ... ) .
Ciągle czuję się oceniana , chciałam żeby wszyscy mnie lubili i dobrze o mnie mówili .. .
Do rzeczy : choruje na hashimoto oraz jestem na etapie badania zmian reumatoidalnych ponieważ z wyników lekarz wyczytał,że coś powoli zaczyna się dziać w organizmie .
Od psychiatry miałam przepisaną pregabaline 75 mg oraz miravil 25 mg.. jednak męczyły mnie niechciane myśli (splot różnych myśli pojedyńczych słow nie mających związku ze sobą) .
Psychiatra zmieniła mi miravil na Seroxat 25 mg jednak nie czuje się lepiej i cały czas pregabalina 75 mg .
Kiedy jestem w pracy w miarę funkcjonuję jednak jak jestem w domu sama nie potrafię żyć , zalewają mnie myśli . Ciągle się pocę, wzrata mi puls , serce bije jak dzwon , drgania mięśni ( 24 ha na dobe ) , drętwieją ręce ,mam wrażenie ,że jestem w takim napięciu ,że zaraz oszaleje .
Jeśli chodzi o sen to w większości przeypiam noce ale zdarza się ,że wybudzę się o 3/4 i mam jakieś zaburzenia świadomości dodatkowo te myśli są jeszce bardziej nasilone . Nie potrafie odpoczywać , boję się każdego wolnego dnia , kiedy nie mam zajęcia ,
Nie wiem czy to wina źle dobranych leków .. doraźnie pomaga mi tylko hydroxyzyna , która mnie zamula .
Proszę o pomoc co mam zrobić , męczę się .. nie chcę się niczym nakręcać ale obawiam się ,że zostanie mi tak na zawsze... chciałabym żyć już normalnie, a nie w ciągłym lęku ... ;(
Karolina
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Proszę o pomoc
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
Czesc kochana.
Wlasnie przeczytalam Twoj post. Ja mam 27 lat i od lipca zmagam sie z tym gownem. Pisze, bo czuje ze teb post rowniez opisuje mnie. Tez povhidze z " trudnej" rodziny, tez bym chciala aby wszyscy mnie lubili, kochali itp itd. Do tego pojawila sie nerwica.
Powiedz mi, jakie dolegliwosci sprawiala Ci tarczyca? Musze zrobic badania, bo czuje ze w tej kwestii cos rowniez jest nie tak
Wlasnie przeczytalam Twoj post. Ja mam 27 lat i od lipca zmagam sie z tym gownem. Pisze, bo czuje ze teb post rowniez opisuje mnie. Tez povhidze z " trudnej" rodziny, tez bym chciala aby wszyscy mnie lubili, kochali itp itd. Do tego pojawila sie nerwica.
Powiedz mi, jakie dolegliwosci sprawiala Ci tarczyca? Musze zrobic badania, bo czuje ze w tej kwestii cos rowniez jest nie tak
- grzeslaw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27
Jesteś na jakiejś psychoterapii oprócz leków ? Mogłaby pomóc.karolina9696 pisze: ↑6 lutego 2022, o 19:48Witam,
nie do końca wiem gdzie napisać ten post z góry przepraszam jeśli zrobiłam to źle .
Mam 25 lat , w październiku stwierdzono u mnie nerwice lękową .. mocno się stresowałam pracą (zawód fizyczny ale czułam dużą presję ) dodatkowo doszły trudne sprawy rodzinne i pękłam .
Do tej pory radziłam sobie z wszystkim czynnikami stresującymi jednak tym razem czułam bardzo silne napięcie .
Jestem bardzo wrażliwą /empatyczną osobą , która pochodzi z trudnej rodziny , nie mam w nikim wsparcia ... Wszystkim się przejmuje i właściwie wszystko mnie stresuje ,zawsze mam poczucie ,że stoję w obliczu wyzwania nawet jeśli chodzi o codzienne czynności ( 4 lata pracuje w tej samej firmie , a ciągle żyłam w przeczuciu ,że nie jestem wystarczająco dobra, myślałam ,że mnie zwolnią ,a jednocześnie sama nie potrafiłam niczego zmienić mimo ,że chciałam spróbować czegoś innego ... ) .
Ciągle czuję się oceniana , chciałam żeby wszyscy mnie lubili i dobrze o mnie mówili .. .
Do rzeczy : choruje na hashimoto oraz jestem na etapie badania zmian reumatoidalnych ponieważ z wyników lekarz wyczytał,że coś powoli zaczyna się dziać w organizmie .
Od psychiatry miałam przepisaną pregabaline 75 mg oraz miravil 25 mg.. jednak męczyły mnie niechciane myśli (splot różnych myśli pojedyńczych słow nie mających związku ze sobą) .
Psychiatra zmieniła mi miravil na Seroxat 25 mg jednak nie czuje się lepiej i cały czas pregabalina 75 mg .
Kiedy jestem w pracy w miarę funkcjonuję jednak jak jestem w domu sama nie potrafię żyć , zalewają mnie myśli . Ciągle się pocę, wzrata mi puls , serce bije jak dzwon , drgania mięśni ( 24 ha na dobe ) , drętwieją ręce ,mam wrażenie ,że jestem w takim napięciu ,że zaraz oszaleje .
Jeśli chodzi o sen to w większości przeypiam noce ale zdarza się ,że wybudzę się o 3/4 i mam jakieś zaburzenia świadomości dodatkowo te myśli są jeszce bardziej nasilone . Nie potrafie odpoczywać , boję się każdego wolnego dnia , kiedy nie mam zajęcia ,
Nie wiem czy to wina źle dobranych leków .. doraźnie pomaga mi tylko hydroxyzyna , która mnie zamula .
Proszę o pomoc co mam zrobić , męczę się .. nie chcę się niczym nakręcać ale obawiam się ,że zostanie mi tak na zawsze... chciałabym żyć już normalnie, a nie w ciągłym lęku ... ;(
Karolina
Polecam akceptację i też więcej cierpliwości wobec siebie, może za dużo od siebie wymagasz w czasie kryzysu.
Nie wiem jakiego rodzaju myśli Ci towarzyszą podczas tego lęku, gdy siedzisz sama natomiast jeśli chodzi o to jak inni Cię oceniają to zawsze zdarzą się ludzie, którzy będą krzywo patrzeć. I to nawet jeślibyś nie miała żadnych problemów zdrowotnych. Po prostu nie da się zadowolić wszystkich i całe szczęście nie trzeba

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 lutego 2022, o 10:55
Z tego co piszesz jesteś super dziewczyną która radzi sobie w pracy,ja sobie nie radzę bo wiecznie coś się dzieje w kl presiowej niepokój rozwala.Poszukak sobie terapeuty nie jest to łatwe ale idź pogadaj sobie. zawsze możesz do mnie pisać, życzę ci dużo słonecznych dni bo jesteś super laska