Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Prośba o wyrażenie swojej opinii

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

14 lutego 2025, o 16:52

Witam Was forumowicze.

Postaram się jak najkrócej opisać sytuację, bo wiem że nikomu nie chce się czytać.

Tak więc, w skrócie. Nawrót nerwicy mam 3 raz:

- 2013r - 1 epizod nerwicy -dostałem cital, po czasie wyszedłem z nerwicy i go odstawiłem

-2016 - Nawrót nerwicy, powrót do citalu. Nerwica przeszła a ja nie odstawiłem leku tylko zostałem przy 1.5 tabletki 20mg aż do teraz

-2024 - zszedłem z dawki citalu z 30mg do 20mg

-2025 teraźniejszosc- nawrót nerwicy.

W połowie stycznia udałem się do psychiatry. Powiedział, że proponuje wrócić do dawki terapeutycznej, która w moim przypadku wynosiła półtorej tabletki czyli 30 mg. Jednak ja z obawy, które wzięły się z przeszłości związanymi ze skutkami ubocznymi do teraz nie zwiększyłem dawki. Z drugiej strony czasem myślę, że jeśli kiedyś wyciągało mnie z nerwicy te półtorej tabletki, to może gdybym teraz posłuchal lekarza i zwiększył w połowie stycznia tą dawkę, to może nie miałbym już potrzeby pisać tego posta?

Na dzień dzisiejszy czuje, że jest na pewno lepiej niż na samym początku stycznia gdzie prawie przestałem znowu wychodzić z domu, lęki w dużej mierze zniknęły, a zostało odrealnienie i spłycenie emocji. Ogólnie raz jest dobrze, a raz gorzej (wiadomo, jak to w nerwicy), ale chodzę do pracy i funkcjonuje na tyle ile jestem w stanie.

Chciałbym poznać Waszą opinię. Wiadomo, że decyzja będzie należała do mnie. Co byście zrobili na moim miejscu? Zwiększyli dawkę czuć jeszcze przeczekali, zaraz pojawi się dłuższy dzień, słońce - tu upatruje jakiejś pozytywnej zmiany.


Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. :)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

14 lutego 2025, o 16:58

Ja nigdy nie doszłam do całej tabletki tak nie mogłam zaakceptować brania leku. Zawsze możesz spróbować i zobaczyc jak będziesz sie czuł i odstawić wyjście zawsze jest. U mnie natomiast motorkiem do napędzania stała się motywacja aby inaczej wychodzić z nerwicy bardziej świadomie tylko po to aby nie brać już leków i z nich zejść. Oczywiście było mi lepiej w pewnym momencie z nimi ale nigdy nie byłam tak naprawdę sobą, spłycone emocje, wyciszona za bardzo. To ty jednak musisz podjąć decyzję.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
MESJASZ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53

15 lutego 2025, o 08:42

Na Twoim miejscu zwiększyłbym dawkę.

To nie sezonowa chandra, że przyjdzie wiosna, wyjdzie słońce i zaczniesz zdrowieć.

Zawsze odpowiednia dawka wyciągała Cię z nerwicy i być może wychodziłeś z niej względnie szybko, ale teraz dawka jest niewystarczająca, a normalnie z tego się szybko nie wychodzi.

Ewentualne skutki uboczne zwiększenia dawki to tylko kolejny dołek, których możesz mieć jeszcze kilkadziesiąt i więcej, jeżeli jej nie zwiększysz.
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

15 lutego 2025, o 12:52

Dziękuję Wam bardzo, czyli ogólnie dwa głosy na tak. Tak też chyba zrobię. Człowiek i tak się męczy, tydzień jest dobrze, tydzień źle. Więc jak jest szansa że leki pomogą lub w dużym stopniu ulżą to przed czym się bronic... Przecież i tak je teraz biorę a chodzi tylko o zwiększenie dawki o 1/3..
ODPOWIEDZ