Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pramolan - za krótko czy nie trafiony?

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

8 czerwca 2015, o 13:24

Witam serdecznie,

4 lata temu leczyłem się z nerwicy lękowej - Parogen + Zomiren SR. Udało mi się z tego wyjść. 2 tyg. temu pojawił się nawrót choroby, tydzień zwlekałem aż wreszcie wróciłem do lekarza.

Stwierdził, że nie ma potrzeby narazie znów włączać SSRI i zapisał Pramolan. Dawka najpierw do 3-3-3 ale bardzo mnie zamulało wieczorem. Ostatecznie od 2 dni biorę 1-1-2 i mam pytanie bo wydaje mi się że lęki i derealizacja się zwiększyła. Mam brać ZOMIREN 0,25 (1-2 tabletki) na początku ale nie chcę bo wcześniej brałem przez miesiąc SR i pamiętam odstawianie. Czy to wynik zbyt krótkiego czasu przyjmowania i małego nasycenia leku czy poprostu nie podszedł?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 czerwca 2015, o 13:47

A nie myśłałes o tym aby zaczac inaczej patrzeć na zaburzenie emocjonalne jakim jest nerwica lękowa, lęki i objawy zamiast za kazdym razem brac od razu leki przeciwlękowe?

Pramolan w teorii ma wyciszać, obniża on też puls dlatego czesto przytępia i omula a jesli omula to i derealizacja się może zwiększać a jak derealizacja to i lęk.
Może trzeba było zaczac od 1,2 tabsów dziennie.
Trudno powiedzieć ale 2 dni to raczej dosc mało aby oceniac ten lek.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

8 czerwca 2015, o 14:11

Victorze - chcę zacząć od przyszłego terapię u psychologa. Ale kompletnie nie wiem jak to jest bo wcześniej tylko psychiatra mnie leczył.
Poprostu przestraszył mnie nawrót choroby - lęków i derealizacji.
Czytam forum i staram się bardziej zrozumieć ten problem. Nie mam większych objawów (duszności, bicie serca), śpię w miarę dobrze, ale ta ciągła derealizacja mnie przeraża :(

Pramolan biorę prawie od tygodnia (wcześniej miałem brać ATARAX ale zamiast wyciszyć w dzień to spowodował atak paniki) - myślisz że mam zejść do tych niższych dawek? Przestraszyłem się że nie pomoże od razu, że to za mało. Lekarz wręcz zaproponował podniesienie do 2-2-2 (w poprzednim poście błąd).

Jest już lepiej bo w zeszłym tygodniu w pracy z powodu paniki nie mogłem wysiedzieć. Derealizacja jest - ale jestem tak dziwnie poza nią, wiem że jest ale tak nie przeraża.

Ciężko to przyznać ale lęk i derealizacja tak mnie "otulają" że nie myślę racjonalnie - chce poprawy "tu i teraz" jak ostatnio (zapewne przez Zomirem), zmiany lekarza i leku bo ten zapewne nie pomoże itd. - męczę się z tym już 2 tyg. Rozmowa z dziewczyną mnie jedynie uspokaja i jej wiara we mnie, że sobie poradzę - tylko czy ten lek pomoże a nie zaszkodzi?

Aha - piję też melisę żeby uspokoiła i wyciszyła. Dobry ruch czy wręcz przeciwnie?
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 czerwca 2015, o 14:53

Wiesz dobrym ruchem bedzie gdy przestaniesz szukac zlotego srodka bo nie znajdziesz . Problem tkwi w tobie . Boisz sie nerwicy jak wlasnego cienia ( kto to mowi :) ). Ja tez pijam melisske w ilosci liteowych dziennie . Ale czynto nie wlasnie szukanie zlotego srodka jak tabletki od psychiatry. Ja ja pije bo lubie a ty chcesz pic zeby sie uspokoic . Victor napisal jedna najwazniejsza rzecz jaka ty chyba nie zaowazyles . Moze czas zmienic nastawienie do nerwicy , zlapac dystans , przyznac sie ze ja masz i ze sam do niej doprowadziles . Wiele ludzi uwaza nerwice za chorobe a ty ?? Ja tez tak myslalem ale to nie jest choroba wrecz przeciwnie to system obronny , Moze warto zastanowic sie co nerwica chce ci pokazac poprzez ten wachalsz obaw . Moze tu nienchodzi o to ze tobie z nia zle tylko o to ze tobie zle samemu ze soba .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

8 czerwca 2015, o 15:17

Właśnie sam do tego doprowadziłem, ale wyleczyłem się z tego (albo zaleczyłem) na 4 lata. Czy to długo? Wcześniej doprowadziło do tego zapalenie marihuany, teraz kompletnie bez takiego bodźca - nie potrafiłem spać, natłok myśli, bałem się iść do pracy (jest stresująca) i dalej już się ruszyło. Tylko czy potrafię się przyzwyczaić do tego stanu, cały czas myślę żeby już się skończył i kiedy będzie lepiej? Źle samemu ze sobą? Dla mnie to nie brzmi pocieszająco, wręcz przeciwnie...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

8 czerwca 2015, o 17:09

Abstrahując od tego, że popieram propozycje zmiany podejścia, to okres adaptacji do leku może trwać ze 2 tyg. U mnie tak było. Brany doraźnie powodował rozmycie wzroku i senność.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

9 czerwca 2015, o 10:46

Ale czy zażywanie leku może pogorszyć stan - zwiększyć lęki i derealizację? Jak poznać czy potrafię poradzić sobie sam + psycholog czy jednak nadal muszę brać leki? Chcę żeby to się skończyło wreszcie...
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

9 czerwca 2015, o 20:41

Kazdy czlowiek jest w stanie poradzic sobie z walsnym stanem emocjonalnym, doslownie kazdy zdrowy psychicznie a zaburzenie to nie choroba psychiczna. Wiec jestes w stanie.
Idz sobie na terapie a do do lekow to ja akurat nie bralem wiec nie jestem znawca ale po tym co ludzie wkolo o lekahc pisza to jak najbardziej na poczatku lek moze powodowac nasilenie, zreszta jak vic napisal jak lek omula, powoduje sennosc to i odrealnienie moglo sie zwiekszyc (jak bywalem omulony to tak wlasnie bylo i to bez lekow u mnie) a to spowodowalo wzrost niepokoju.
Nie ma czegos takiego ze leki MUSISZ brac. Nie idz tym tropem, jesli chcesz brac to ok ale nie mow sam sobie ze MUSISZ.
ODPOWIEDZ