Witajcie,
Chciałem się was poradzić (szczególnie tych pracująych) - czy macie wyrzuty sumienia, że chodzicie na L4?
Kilka dni temu zapadłem na zapalenie oskrzeli i dostałem zwolnienie na 3 dni, ale pewnie będzie przedłużone jeszcze o kilka dni. Pracuje w firmie od 7 miesięcy, i jest to moje drugie L4 (wcześniej miałem zwolnienie na 3 dni). Ogólnie mam wrażenie że ludzie u mnie w pracy w ogóle nie chorują, tylko ze mną jest coś nie tak. Teraz mam doła , że mnie zwolnią z pracy, bo mówie sobie, że te moje przeziębienie jest w związku z następstwami moich zaburzeń lękowo -nerwicowych (duże problemy ze snem od 3 lat, wyprowadzka z domu itd itp). Biorę escitalopram i chodzę na terapię grupową od miesiąca ale nie widzę póki co większej poprawy swojego psychicznego samopoczucia - w dalszym ciągu przejmuje się problemami ze snem, pracą, przyszłością itd. Ogólnie boję się ze przez to zostanę niedługo bez pracy i środków do życia
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
L4 a praca
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
W sumie 3 dni zwolnienia to nie koniec świata
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- madlen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27
Wydaje Ci się że nikt nie choruje, bo taki jest efekt grupy. Nawet jeśli ktoś choruje i nie ma go przez kilka dni, to widzisz całą resztę, która chodzi do pracy, i wydaje Ci się że nikt nie choruje A następnym razem inna osoba zachoruje, ale już całą resztę będzies widział, i ta osoba jakby się "zgubi" w twojej ocenie. Dlatego to normalne że ludzie chorują Po to jest L4 Ja też przeżywam L4, ale mam wrażenie że wiele ludzi którzy biorą lewe zaświadczenia od lekarza, jakoś mniej to przeżywa, hehe
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Teraz takie czasy nastały, że w pracach różnie bywa i ten lęk jest dla mnie po części zrozumiały. U mnie koleżanka zasuwała do roboty z gorączką na antybiotykach na czasowej umowie,bo się bała. I ja też jak dostaje zwolnienie to mam taką myśl, że konkurencja nie śpi. ALE... bez przesady. Jak człowiek jest realnie chory i realnie nie może pracować, to NIC nie jest ważniejsze niż zdrowie i regeneracja. Ja w zeszłym tygodniu miałam L4 i to było mi bardzo potrzebne, wreszcie odbudowałam sobie trochę zdrowie i wypoczęłam i w pełni na to zasługiwałam. Ty też zasługujesz i absolutnie takie krótkie zwolnienie nic nie zmieni w Twojej ocenie u pracodawcy,to nie kilka miesięcy,a kilka dni.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
- 1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
L4 bez najmniejszych skrupułów, bez nawet najmniejszego mrugnięcia okiem. Tego się nauczyłem u mnie w pracy. Zdrowie jest najważniejsze. Mój kolega z pracy dostał L4 na 1,5 roku 100% płatne bo będzie miał zabieg na kolanie, takich sytuacji u mnie są krocie :] także...
Święty Graal leczenia DP/DR - http://www.zaburzeni.pl/post121195.html#p121195
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841