Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Powrót do życia po miesiącach leżenia

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

15 grudnia 2017, o 21:25

Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

15 grudnia 2017, o 21:32

cyraneczka pisze:
15 grudnia 2017, o 21:25
Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?
Jak pokonałaś depresję? A co do zmęczenia pomału dojdziesz do siebie,daj sobie trochę czasu .Ja niestety nadal mam depresję i nerwicę i wiem jaka mnie niemoc ogarnia we wszystkim co robię
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

15 grudnia 2017, o 21:34

cyraneczka pisze:
15 grudnia 2017, o 21:25
Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?
Musisz się zmuszać i tyle, innej opcji nie ma. A im bardziej będziesz działać i więcej robić, tym więcej organizm będzie produkował dla Ciebie energii :)
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

15 grudnia 2017, o 21:35

Celine Marie pisze:
15 grudnia 2017, o 21:32
cyraneczka pisze:
15 grudnia 2017, o 21:25
Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?
Jak pokonałaś depresję? A co do zmęczenia pomału dojdziesz do siebie,daj sobie trochę czasu .Ja niestety nadal mam depresję i nerwicę i wiem jaka mnie niemoc ogarnia we wszystkim co robię
Nie pokonałam, po prostu lęk zastąpił smutek i beznadzieję. Tam pod spodem ciągle jest.
ODPOWIEDZ