Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Powrót do życia po miesiącach leżenia
- cyraneczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44
Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Jak pokonałaś depresję? A co do zmęczenia pomału dojdziesz do siebie,daj sobie trochę czasu .Ja niestety nadal mam depresję i nerwicę i wiem jaka mnie niemoc ogarnia we wszystkim co robięcyraneczka pisze: ↑15 grudnia 2017, o 21:25Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- GaunterODim
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 302
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04
Musisz się zmuszać i tyle, innej opcji nie ma. A im bardziej będziesz działać i więcej robić, tym więcej organizm będzie produkował dla Ciebie energiicyraneczka pisze: ↑15 grudnia 2017, o 21:25Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?

- cyraneczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44
Nie pokonałam, po prostu lęk zastąpił smutek i beznadzieję. Tam pod spodem ciągle jest.Celine Marie pisze: ↑15 grudnia 2017, o 21:32Jak pokonałaś depresję? A co do zmęczenia pomału dojdziesz do siebie,daj sobie trochę czasu .Ja niestety nadal mam depresję i nerwicę i wiem jaka mnie niemoc ogarnia we wszystkim co robięcyraneczka pisze: ↑15 grudnia 2017, o 21:25Jak w temacie - jak to zrobić, żeby po długim czasie leżenia moc wrócić do normalności? Miałam pół roku depresji, teraz przyszła nerwica. Chodzi mi o słabość, zmęczenie, które nie pozwala normalnie funkcjonować. Znaczy pewnie się da, ale jak coś robię męczącego to znowu marzę tylko o kanapie. Staram się sprzątać w domu, chodzić, nie siedzieć, z domu wychodzę gdzieś dalej dwa razy w tygodniu, w międzyczasie chodzę na spacery albo zakupy. Jakiekolwiek obowiązki będę mieć dopiero po nowym roku. Czuję się jak stary człowiek,a chce się z tego ogarnąć, tylko z głową. Ktoś ma lub miał podobnie?