
To mój pierwszy konkretny post na forum, proszę o wyrozumiałość. Potrzebuję Waszej pomocy. Moja przygoda z nerwicą zaczęła się kiedy poszłam do pracy na której bardzo mi zależało. Objawy jednak uniemożliwiły mi jej kontynuację. 3 tyg. po rzuceniu pracy zamiast poprawy było pogorszenie. Zaczęła wracać do mnie moja przeszłość. Był nawał myśli w głowie, przed oczami stawały mi sytuacje sprzed 10 lat kiedy ktoś mnie zranił (np. w szkole lub poprzednim nieudanym związku). Było to tak silne, że nie mogłam spać, serducho waliło niemożliwie, bałam się sama zostać w domu. Ciągle czułam suchość w ustach i nieustające pragnienie, słabo mi było. Te sytuacje z przeszłości przewalały się przez głowę, czułam się wtedy dokładnie tak, jak w tamtym momencie sprzed laty. Byłam wręcz zmęczona tym, że nie potrafię myśleć o czym chcę, tylko mój mózg narzuca mi tą przeszłość. Ten nawał myśli był jak 'wiatr' w środku głowy (ciężko opisać to doświadczenie). Gdyby nie mój mąż to kazałabym zawieść się do psychiatryka. Myślałam, że zaczyna się jakaś choroba psychiczna tym bardziej, że zanikł mi odruch połykania w momencie kiedy poszłam do pracy. Było to okropne. Doszły ataki paniki, zawroty głowy. Wróciłam z mężem do rodziców. Oni zaczęli mi też tłumaczyć że chora psychicznie to na pewno nie jestem. Potem zaczęły się dalsze nerwicowe wkrętki, jak widziałam noże to bałam się, że kogoś zabiję itp. Dzięki temu forum udało mi się przełamać to błędne lękowe koło. Normalnie mogę sama gdzieś wyjść, skupić się na książce (co wcześniej było niemożliwe bo po przeczytaniu zdania zapominałam o czym ono było). Odburzyłam się dzięki Wam w sporej mierze, mogę już trzeźwo myśleć. I teraz po kilku miesiącach znowu wraca ta przeszłość. Znowu w głowie mam te sceny, tyle że nie jest to tak natrętne. Mogę o tym myśleć i pozwalać tym emocjom być, ale mogę też zająć się czymś i odwrócić uwagę. I tu pytanie do Was - co mi jest? Czy to te tłumione emocje chcą ze mnie wyjść? Całe życie ukrywałam przed rodzicami wiele rzeczy i byłam ogólnie bardzo skrytą osobą. Bardzo proszę o Wasze opinie i porady - co mam ze sobą zrobić?