Potrzebuję pomocy z derealizacją

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

9 listopada 2010, o 22:25

A przede wszystkim czy ja ta derealizacja mam. Lekarka moja mowi ze raczej nie ale nie jest to psychiatra ani psycholog. Mam 17 lat i od kilku miesiecy straszne halo w głowie. Brak mozliwosci skupienia sie na czymkolwiek i szybę przed oczami. Nie jest to jakas jakby szyba prawdziwa ale ten opis tego najlepiej to oddaje.
Czy to moze byc derealizacja?
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

9 listopada 2010, o 22:33

Tak, to może być derealizacja. A możesz dokładniej opisać swoje objawy?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

9 listopada 2010, o 22:42

Objawy i też czy w jakimś momencie ci sie to zaczeło? Nie da się napisac, że to derealizacja kiedy tak malo sie wie o tobie. Czy badania jakieś miałeś. To wszystko wazne jest.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

9 listopada 2010, o 22:51

add objawy moje to uczucie zamieszania w glowie jakbym byl stale po wodce. Brak mozliwosci skupienia sie na czmykolwiek, wszystko wydaje mi sie jakby bezcelowe, Do tego czuje wzrok inaczej jakbym wszystko inaczej widzial niz wczesniej. obraz jest jakby zamazany i czuje sie jak obcy koles gdzies. Nie wiem jak to wyjasnic inaczej. Ale wszystko to odgrywa sie w glowie. Albo mi jest tam pusto albo mam glowe lekka bardzo. roznie.
Victor tak zaczelo sie to 4 miesiace temu jak popalilem trawke nie pale tego duzo. Kiedys juz mialem przygody z ziolem i tak nie bylo. A po ostatnim razie tak mi odbilo. myslalem ze minie ale po 2 miesiacach sie nawet pogorszylo. polecialem do lekarza krew mocz mi zbadal i wyszlo dobrze. powiedzialem o trawce a on powiedzial ze tomoga byc od tego objawy. I wyslal mnie teraz do neurologa. Cholernie sie zaczynam bac co dziwne do tej pory nie balem sie nawet ale teraz od niedawna mam stracha ze to nie zniknie.
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

9 listopada 2010, o 23:07

Miałem identycznie, też po ziole. Jeśli marihuana jest przyczyną Twojej derealizacji to mogę Cię zapewnić że na 100% Ci to minie, i to dużo łatwiej niż u kogoś kto ma derealizację po jakimś traumatycznym przeżyciu (np. gwałt), więc nie masz się czym martwić. Minęły 4 miesiące od kiedy ostatnio zapaliłem i jest coraz lepiej.
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

9 listopada 2010, o 23:20

To chociaz tyle, dzęki. A zadam najbardziej chyba oczywiste pytanie czy długo ci to mijało??? I czy zupełnie samo czy coś musiałes brać, z tak zwanej "tamtej alejki"
?
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

9 listopada 2010, o 23:26

Brałem sertralinę którą przypisał mi psychiatra, przez pierwszy miesiąc było bardzo ciężko potem nagle poczułem gwałtowną poprawę i od tamtego czasu jest raz lepiej raz gorzej, ale tak ogólnie to wydaje mi się że jestem coraz bliżej normalnego życia.
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

9 listopada 2010, o 23:32

Czyli jednak leki brać musiałeś? Pójde najpierw do tego neurologa bo nie wiem po prostu co dalej. czy iść po leki jakies jezeli to by okazalo sie ze od trawki a nie cos w glowie itp. juz rozne mysli sie czlowiekowi w tym stanie rodza...
Zaluje ze jaralem to teraz. Ale mam nadzieje ze u mnie tez sie poprawiac zacznie jak u ciebie.
A miales tez uczucie tej calej szyby ?
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

9 listopada 2010, o 23:45

Raczej bym to określił tak, że czułem się jakbym sterował moim ciałem, podczas gdy moja dusza znajdowała się w innym wymiarze.
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

9 listopada 2010, o 23:48

No tak to ja mialem podczas palenia ale to mi nie zostalo tylko to co opisywalem. no nic i takl musze najpierw odwiedzic neurologa on w sumie tez zna sie na psychiatrii moze da jakiegos procha i mi pomoze. Dzieki za odpowiedzi i zycze wyjscia z tego bo zes sie tak samo wpakowal jak ja :)
Nigdy wiecej ziola. Tylko zapytam jeszcze a ty miałes jakies silne lęki?
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

10 listopada 2010, o 00:01

Tak, w czasie ostatniego palenia po którym miałem derealizację, zjarałem się u kolegi w domu się jak nigdy wcześniej (2 wiadra chyba najmocniejszego towaru jaki może być), a parę minut później przyszła jego matka z siostrą no i wpadliśmy w panikę że nas przyłapią, zaczęliśmy sprzątać, przewietrzać dom, jakoś udało nam się wydostać z domu (przy okazji mieliśmy oczy w barwach narodowych i ledwo co kontaktowaliśmy), kiedy się wkręciło na dobre i straciłem poczucie czasu i przestrzeni na jakieś 5 godzin. Z czego połowa to był wręcz paranoiczny lęk przed wszystkim, cały czas sprawdzałem czy jeszcze mam ręce, nogi bo nic praktycznie nie czułem. Potem przez jakiś tydzień nie miałem lęków (poza pierwszymi 2 dniami, jak się ciągle pytałem kolegi czy na pewno nic nie wyczuli) tylko byłem strasznie zamulony, wstawałem o 12 i już koło 17 chciało mi się strasznie spać. Po tygodniu postanowiłem że mam tego dosyć i spożyłem dosyć dużo kofeiny po czym nie mogłem zasnąć całą noc bo mi szybko waliło serce. Następnego dnia tak samo, od rana do wieczora jedna wielka panika, i tak przez dłuższy czas, bałem się że w końcu serce mi tego nie wytrzyma, ale jak zacząłem brać leki od psychiatry to już powoli się uspokajałem i tak do dziś już praktycznie normalnie się czuję, jeszcze dwa dni biorę najniższą dawkę leku i rzucam to :).
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

10 listopada 2010, o 00:08

No ja miałem podobne jazdy podczas palenia. Tylko po paleniu nie mialem az takich hardów jak ty. Miałes ostro widze. Ja wlasnie nie mialem leków teraz od niedawna mam ze to nie minie ze to cos z glowa ze zajebałem se mozg ta trawa. I od niedawna problemy ze snem przez to.
Ale przy ostatnim jaraniu tez sie spaliłem całkiem odjazd byl kompletny. A myslales o tym czy by nie sprobowac trawy raz jeszcze? Ze moze ona odwrocic ten stan? moze glupie myslenie ale miewam takie pomysly z tym ze boje sie ze sie pogorszy :)
add
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49

10 listopada 2010, o 00:25

Spróbować ponownie to ja często myślę teraz, mam pewien sentyment do zioła :) ale wolę poczekać aż będę już w 100% zdrowy, nie polecam palić w tym stanie, myślę że się może tylko pogorszyć.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

11 listopada 2010, o 19:47

Jeżeli stalo ci się coś takiego po ziole to to może byc przyczyna. ja też po paleniu mam to co mam :( Ale po tym co przeszedłem i przechodze nadla tego świństwa nie wezme już do ust. To była moj anajwiększa głupota w życiu.
I trochę się dziwie że można mieć nawet po tym wszystkim chęc na zioło...na nowo. Można odnieśc wrażenie że nie było wtedy z kimś chyba tak naprawde źle....
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

11 listopada 2010, o 20:06

No w końcu mądre słowa!
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
ODPOWIEDZ