Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pomocy :)

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Calypso91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 23 października 2015, o 09:49

23 listopada 2015, o 14:32

Kochani,

I need your help :)
Z depersonalizacją oraz derealizacją borykam się od jakichś 6 miesięcy.
Jest to już drugi epizod tego zaburzenia w moim życiu ( poprzedni trwał pół roku ) które wzięło się u mnie od nerwicy.
Poprzednim razem rzuciłam pracę i przez pół roku byłam bezrobotna. Nie bardzo pamiętam tamten okres życia ale wiem, że d/d pozbyłam się jak znalazłam pracę i przestałam o tym myśleć :)
Teraz jest troszeczkę trudniej - nie mogę rzucić pracy ot tak i pójść odpocząć ehh...
Przez te pół roku jednak zrobiłam duży postęp - nerwica jest już u mnie na minimalnym poziomie ( ataków paniki już nie mam, czasem lekkie duszności jak się zdenerwuję ale też do ogarnięcia ) jednakże mam problem z d/d.
Objawy d/d znam doskonale jednak jedna rzecz mnie zastawia - czy normalne jest to, że ani trochę nie czuję, że żyję? Niby wszystko jest logiczne, wiem kim jestem i co robię ale...nie czuję.
To znaczy czuję smutek, radość, żal ale nie czuję siebie w żaden sposób.
Sama sobie jestem obca...co jakiś czas przechodzi mnie "dreszcze przerażenia" po karku i zastanawiam się kim jest ten ktoś kim ja jestem?
To jest dla mnie nijak nie logiczne :( czuję jakbym miała oszaleć... :cry:
A może to znak, że zdrowieję? :huh

Z góry dziękuję za pomoc i odpowiedzi :)
Nel23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 21 października 2015, o 20:03

23 listopada 2015, o 21:04

Ja również przechodzę epizod DD po raz drugi i również w ostatnim czasie mam takie myśli jak Ty - super to opisałas jako: "dreszcze przerazenia" i pytana: "kim ja wlasciwie jestem, co tutaj robie? A może to jakiś sen, czy to się dzieje naprawde?" Niby to wiem, uspokajam się w takich momentach, myślę logicznie, wiem, co dzieje się wokól, ale to uczucie jest straszne. Jak złapie w pracy, to nie tak łatwo sie ponownie skupić :( No i do tego wszystkiego obcosc glosu i tego, co się mówi :( Mi pomaga oglądanie starych zdjęc sorzed dd, wspominanie, aby utwierdzić się w przekonaniu o swojej tożsamości, taniec, spotkania ze znajomymi. Oraz myśl, że już raz to całe DD pokonałam. Calypso91, bierzesz jakieś leki?
ODPOWIEDZ