Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pomoc. Szukam kogoś kto zna się na lekach
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Witam szukam kogoś kto zna się na lekach żeby mi troszkę doradzić i pokierować . Zaczęłam brać swrtaline na stany lękowe . Ten lek mi bardzo zaszkodził zeszłam z niego . Pogorszony stan został tzn. napady smutku i rozpaczy , natrętne myśli . Próbowałam duloksetyny też z odwrotnym skutkiem i jeszcze większe problemy . Mam wizytę ale antydepresanty mi bardziej szkodzą niż pomagają . Potrzebuję się jakoś ustabilizować to tych lekach . Coś na smutek jakoś stabilizator nie wiem . Czytałam o sulprid i jakoś neuroleptykach . Proszę o pomoc i jakoś nakierować żebym na wizycie miała jakieś pojęcie i znów sobie nie zaszkodzić . Pozdrawiam
- Jonizator
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 lutego 2024, o 15:41
Ile czasu brałaś SSRI?Angelaanna pisze: ↑9 września 2025, o 09:30Witam szukam kogoś kto zna się na lekach żeby mi troszkę doradzić i pokierować . Zaczęłam brać swrtaline na stany lękowe . Ten lek mi bardzo zaszkodził zeszłam z niego . Pogorszony stan został tzn. napady smutku i rozpaczy , natrętne myśli . Próbowałam duloksetyny też z odwrotnym skutkiem i jeszcze większe problemy . Mam wizytę ale antydepresanty mi bardziej szkodzą niż pomagają . Potrzebuję się jakoś ustabilizować to tych lekach . Coś na smutek jakoś stabilizator nie wiem . Czytałam o sulprid i jakoś neuroleptykach . Proszę o pomoc i jakoś nakierować żebym na wizycie miała jakieś pojęcie i znów sobie nie zaszkodzić . Pozdrawiam
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
.Prawie 4 tygodnie później snri 10 dni . Przy braniu było stabilnie po około półtora tygodnia mocne pogorszenie plus nowe objawy. Przy pierwszych podnoszenie dawek i było coraz gorzej przy drugich też po ok 10 dniach było mocne pogorszenie to się wycofałam. Może być tak że nie służy mi podnoszenie serotoniny ? Czy to tak nie działa ?
- Jonizator
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 lutego 2024, o 15:41
Okres adaptacyjny trwa bardzo długo w przypadku leków SSRI/SNRI i zazwyczaj właściwe działanie zaczyna się po 1-3 miesiącach. 4 tygodniowy okres jest zbyt krótki, żeby leki się rozkręciły, bardzo dużo ludzi rezygnuje bo nasilają się natrętne myśli, fobie, OCD, obsesje, a szczególnie zaburzenia, które już posiadamy (wzmagają się i są bardzo uciążliwe). Niestety wielu lekarzy o tym nie mówi. Po tym okresie wszystko zaczyna być lepsze, zmienia się neurochemia w mózgu, zaczynamy funkcjonować prawidłowo, nie odczuwamy już tego co było po wejściu na leki i przed wejściem na leki.
Bądź cierpliwa i stopniowo podnoś dawkę zgodnie z zaleceniami lekarskimi, ale nie wsłuchuj się w organizm i nie analizuj tego czy po wzięciu każdej tabletki czujesz się lepiej/gorzej. Daj sobie czas, a to będzie Twój sukces!
Mam przyjaciela, u którego wenlafaksyna (SNRI) potrzebowała kilka miesięcy, żeby jego neurochemia w mózgu wróciła na właściwe tory, więc czas jest tutaj kluczowy.
Bądź cierpliwa i stopniowo podnoś dawkę zgodnie z zaleceniami lekarskimi, ale nie wsłuchuj się w organizm i nie analizuj tego czy po wzięciu każdej tabletki czujesz się lepiej/gorzej. Daj sobie czas, a to będzie Twój sukces!
Mam przyjaciela, u którego wenlafaksyna (SNRI) potrzebowała kilka miesięcy, żeby jego neurochemia w mózgu wróciła na właściwe tory, więc czas jest tutaj kluczowy.
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
3 miesiące na skutkach ubocznych . PodziękujęJonizator pisze: ↑9 września 2025, o 22:10Okres adaptacyjny trwa bardzo długo w przypadku leków SSRI/SNRI i zazwyczaj właściwe działanie zaczyna się po 1-3 miesiącach. 4 tygodniowy okres jest zbyt krótki, żeby leki się rozkręciły, bardzo dużo ludzi rezygnuje bo nasilają się natrętne myśli, fobie, OCD, obsesje, a szczególnie zaburzenia, które już posiadamy (wzmagają się i są bardzo uciążliwe). Niestety wielu lekarzy o tym nie mówi. Po tym okresie wszystko zaczyna być lepsze, zmienia się neurochemia w mózgu, zaczynamy funkcjonować prawidłowo, nie odczuwamy już tego co było po wejściu na leki i przed wejściem na leki.
Bądź cierpliwa i stopniowo podnoś dawkę zgodnie z zaleceniami lekarskimi, ale nie wsłuchuj się w organizm i nie analizuj tego czy po wzięciu każdej tabletki czujesz się lepiej/gorzej. Daj sobie czas, a to będzie Twój sukces!
Mam przyjaciela, u którego wenlafaksyna (SNRI) potrzebowała kilka miesięcy, żeby jego neurochemia w mózgu wróciła na właściwe tory, więc czas jest tutaj kluczowy.![]()
- Jonizator
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 lutego 2024, o 15:41
leki nie działają z dnia na dzień, jak większość leków tego typu. Poza tym to leki pierwszego rzutu bezpieczne, przebadane i powszechnie stosowane, są bardzo skuteczne ale nie lubią się z niecierpliwymi.
Tabletek na szczęście, których szukasz nie ma.
Tabletek na szczęście, których szukasz nie ma.
- Aksyloksa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 26 stycznia 2023, o 15:27
Nie każdy reaguje dobrze na ssri, skoro osoba która utworzyła ten wątek brała leki 4 tygodnie i miała cały czas skutki uboczne to raczej możemy stwierdzić że jest cierpliwa. Jeśli każdy ssri który brała miał duże skutki uboczne to zrozumiałe że się boi ich brać i nie chce, i to jest znak na psychiatry że coś jednak jest nie tak. Są leki alternatywne które również mogą pomóc w podobnych objawach, ja nie mogę brać ssri, próbowałam wielu, przez długi czas i miałam zbyt duże skutki uboczne, najpewniej przez moją neuronietypowość inaczej działają na mnie leki (to mi powiedziała psychiatra, zna się na neuroróżnorodności) i dała mi inne leki, dopasowane dla mnie które teraz mi pomagają i nie mam po nich skutków ubocznych. Trzeba iść do kogoś dobrego, kto się zna na lekach bardzo dobrze i będzie mógł zaproponować alternatywę w takim przypadku, albo takie antydepresanty, które będą miały najmniejsze szanse na skutki uboczne.
Fighting for better life
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Dziękuję ciAksyloksa pisze: ↑11 września 2025, o 00:28Nie każdy reaguje dobrze na ssri, skoro osoba która utworzyła ten wątek brała leki 4 tygodnie i miała cały czas skutki uboczne to raczej możemy stwierdzić że jest cierpliwa. Jeśli każdy ssri który brała miał duże skutki uboczne to zrozumiałe że się boi ich brać i nie chce, i to jest znak na psychiatry że coś jednak jest nie tak. Są leki alternatywne które również mogą pomóc w podobnych objawach, ja nie mogę brać ssri, próbowałam wielu, przez długi czas i miałam zbyt duże skutki uboczne, najpewniej przez moją neuronietypowość inaczej działają na mnie leki (to mi powiedziała psychiatra, zna się na neuroróżnorodności) i dała mi inne leki, dopasowane dla mnie które teraz mi pomagają i nie mam po nich skutków ubocznych. Trzeba iść do kogoś dobrego, kto się zna na lekach bardzo dobrze i będzie mógł zaproponować alternatywę w takim przypadku, albo takie antydepresanty, które będą miały najmniejsze szanse na skutki uboczne.
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Nie szukam tabletek szczęścia tylko czegoś co może pomóc a nie jest antydepresantem. I dla mnie nie są bezpieczne . Miałam tylko lęk i ucisk w klatce a po nich bezpiecznych tabletkach mam już cała gamę objawów nerwicowych tak mnie rozchwiały że nie mogę dość po nich do stanu z przed. Pogarszają one tylko mój stan.
-
Żakuj1497
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 610
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Lekarz psychiatra zna się najlepiej. Leki mają skutki uboczne mocniejsze niż antybiotyki, ale działają, pytanie czego Ty chcesz ? Bo leki mogą być jak narkotyk typu benzo, mocne leki jak przeciwpsychotyczne czy antydepresant. Ja bym skonsultował się z lekarzem, zajął mu te 30 minut opowiedział o swoich wątpliwościach i razem (ja biorę leki lekarz daje receptę) doszedł do konsensusu
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Tak tak mam wizytę tylko chciałam przed nią się jakoś dokształcić . Myślałam o neuroleptykach typu sulpiryd czy coś podobnego lub jakimś stabilizator nastroju bo mam smutek napadowy.Żakuj1497 pisze: ↑11 września 2025, o 08:31Lekarz psychiatra zna się najlepiej. Leki mają skutki uboczne mocniejsze niż antybiotyki, ale działają, pytanie czego Ty chcesz ? Bo leki mogą być jak narkotyk typu benzo, mocne leki jak przeciwpsychotyczne czy antydepresant. Ja bym skonsultował się z lekarzem, zajął mu te 30 minut opowiedział o swoich wątpliwościach i razem (ja biorę leki lekarz daje receptę) doszedł do konsensusu
- Aksyloksa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 122
- Rejestracja: 26 stycznia 2023, o 15:27
Ja biorę codziennie regularnie pregabalinę (z jakiegoś powodu działa na mnie tylko marki sandoz), mam problem zwłaszcza z lękami, jak mam mniejszy lęk to też depresje mam mniejszą, więc jakoś to tak działa + biorę lamilept jako stabilizator, nie mam dwubiegunówki ale sprawdził się u mnie też na depresje i na wahania nastroju, podobno ma lekkie działanie antydepresyjne. Każdy ma inną sytuacje więc te leki mogą nie zadziałać dla Ciebie, ale jak widać da się. Trzeba mieć doświadczonego psychiatrę który jest kreatywny i rozważny przy dobieraniu odpowiednich leków oraz bierzę pod uwagę zdanie pacjeta.Angelaanna pisze: ↑11 września 2025, o 06:45Dziękuję ciw końcu jakieś zrozumienie . Jakie leki bierzesz ty ? I co masz na myśli mówiąc leki alternatywne?
+ przez leki alternatywne mam na myśli jak w moim przypadku, dało się rozwiązać problem bez ssri lekami które zadziałały podobnie na mnie, jak na większość osób zadziała ssri.
Fighting for better life
-
Angelaanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 lipca 2025, o 10:57
Ok dziękuję . Jestem po wizycie . Doktor powiedziała że tylko mi gorzej po lekach żeby pracować psychoterapią i nie dała nic . Nie wiem czy się z tego cieszyć czy nieAksyloksa pisze: ↑11 września 2025, o 13:41Ja biorę codziennie regularnie pregabalinę (z jakiegoś powodu działa na mnie tylko marki sandoz), mam problem zwłaszcza z lękami, jak mam mniejszy lęk to też depresje mam mniejszą, więc jakoś to tak działa + biorę lamilept jako stabilizator, nie mam dwubiegunówki ale sprawdził się u mnie też na depresje i na wahania nastroju, podobno ma lekkie działanie antydepresyjne. Każdy ma inną sytuacje więc te leki mogą nie zadziałać dla Ciebie, ale jak widać da się. Trzeba mieć doświadczonego psychiatrę który jest kreatywny i rozważny przy dobieraniu odpowiednich leków oraz bierzę pod uwagę zdanie pacjeta.Angelaanna pisze: ↑11 września 2025, o 06:45Dziękuję ciw końcu jakieś zrozumienie . Jakie leki bierzesz ty ? I co masz na myśli mówiąc leki alternatywne?
+ przez leki alternatywne mam na myśli jak w moim przypadku, dało się rozwiązać problem bez ssri lekami które zadziałały podobnie na mnie, jak na większość osób zadziała ssri.
