Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pomożecie?
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12
Witajcie . Jestem nowa .Mam nerwicę lękowa od dziecka . Chciałabym Was prosić o radę i wsparcie....
Moja siostra choruje na raka . Jest w trakcie chemii. Jutro ma urodziny . Muszę ja odwiedzić i Mam problem. BOJĘ SIĘ. BOJĘ się tej sytuacji, wiem że jest zmieniona i cierpi. Ale walczy ! A ja się Boję do niej pojechać. BOJĘ się swojej reakcji . Nie chce wpaść w panikę, nie chce się bać. To moja siostra kocham ja, ale strach mnie paraliżuje. Mamy kontakt że sobą. Codziennie rozmawiamy przez tel . I czasami po tej rozmowie mam jazdy . Martwię się i w głowie same czarne myśli. Płacze. To na chwilę mi przynosi ulgę. Jakby powietrze że mnie zeszlo.
Co mam zrobić? Jak się odważyc. ? Mam w razie czego afobam. Biorę to tylko w ostateczności. Staram się walczyć. Po przeczytaniu kilku historii na tym forum zmieniam tok myślenia o nerwicy . Ale potrzebuje czasu na to . Nie stanę się odważna w jeden dzień . Stosuje się do rad Victora i innych wspaniałych ludzi i jestem pełna nadzieji. Ale co mam zrobić jutro ? Jak to zrobić? Wszystko mnie przeraża. Nakręcam się w sekundę. Ale np wczoraj prowadząc dialog wewnętrzny wykapalam się przy zamkniętej kabinie prysznicowej. Choć wcześniej umieralam że strachu że zemdleje że gorąco i ta para .. obłęd.
Wysmialam nerwicę. Wysmialam, choć czułam że serce zaczyna mi walić i będzie cyrk. Dokonczylam mycie bez ataku paniki ! Udało mi się. Ale byłam w domu . Bezpiecznym miejscu. Znajomym mi .
Proszę o wsparcie . Niech ktoś mnie chwycił że rękę i powie. _ jest dobrze . Nic się nie dzieje . Nie udusisz się nie zwariujesz nie umrzesz . Spokojnie .
Moja siostra choruje na raka . Jest w trakcie chemii. Jutro ma urodziny . Muszę ja odwiedzić i Mam problem. BOJĘ SIĘ. BOJĘ się tej sytuacji, wiem że jest zmieniona i cierpi. Ale walczy ! A ja się Boję do niej pojechać. BOJĘ się swojej reakcji . Nie chce wpaść w panikę, nie chce się bać. To moja siostra kocham ja, ale strach mnie paraliżuje. Mamy kontakt że sobą. Codziennie rozmawiamy przez tel . I czasami po tej rozmowie mam jazdy . Martwię się i w głowie same czarne myśli. Płacze. To na chwilę mi przynosi ulgę. Jakby powietrze że mnie zeszlo.
Co mam zrobić? Jak się odważyc. ? Mam w razie czego afobam. Biorę to tylko w ostateczności. Staram się walczyć. Po przeczytaniu kilku historii na tym forum zmieniam tok myślenia o nerwicy . Ale potrzebuje czasu na to . Nie stanę się odważna w jeden dzień . Stosuje się do rad Victora i innych wspaniałych ludzi i jestem pełna nadzieji. Ale co mam zrobić jutro ? Jak to zrobić? Wszystko mnie przeraża. Nakręcam się w sekundę. Ale np wczoraj prowadząc dialog wewnętrzny wykapalam się przy zamkniętej kabinie prysznicowej. Choć wcześniej umieralam że strachu że zemdleje że gorąco i ta para .. obłęd.
Wysmialam nerwicę. Wysmialam, choć czułam że serce zaczyna mi walić i będzie cyrk. Dokonczylam mycie bez ataku paniki ! Udało mi się. Ale byłam w domu . Bezpiecznym miejscu. Znajomym mi .
Proszę o wsparcie . Niech ktoś mnie chwycił że rękę i powie. _ jest dobrze . Nic się nie dzieje . Nie udusisz się nie zwariujesz nie umrzesz . Spokojnie .
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Oczywiście, że nic ci się nie stanie. Każdy z nas to przerabial i każdy z nas różne lub podobne a czasem te same objawy. Pomysl teraz o sobie, byś szybko wyzdrowiala. Kazde z nas, pomoże i doradzi ci. Choc byś nie wiem, jak miała realne objawy to, żadne z nich krzywdy ci nie zrobią.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12
Dziękuję. Jakbym się sypala zawsze mogę wziąść benzo. To łatwizna, wiem. Ale nie dam rady inaczej.Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 14:50Oczywiście, że nic ci się nie stanie. Każdy z nas to przerabial i każdy z nas różne lub podobne a czasem te same objawy. Pomysl teraz o sobie, byś szybko wyzdrowiala. Kazde z nas, pomoże i doradzi ci. Choc byś nie wiem, jak miała realne objawy to, żadne z nich krzywdy ci nie zrobią.
Czy będziesz mnie jutro trzymać za rękę? Mogę na Ciebie liczyć?
Odwzajemniam i jeśli Ty będziesz potrzebował, potrzymam Ciebie .
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Mogę potrzymac, ale tylko mentalnie
a uwierz mi, że i tak nie jest ci to potrzebne. To twoja siostra i jest w złym stanie. Wiesz, że możesz jej już nie zobaczyć, jak będziesz tak odwlekac i tłumaczyć się lekiem. Każdy z nas się czegos lęka, bo taka natura naszego umysłu. Każda myśl, to iluzja. Nie pozwól by iluzja, mogła cie kontrolować

Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12
Nie tłumaczę się lekiem. Nie migam. Poprostu nie wiem jak to zrobić . By ona była spokojna i ja. Nie chce dostać ataku paniki . Bo jej to jest niepotrzebne, a ja będę cierpieć że musiała na to patrzeć i że znów poleglam! .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 15:22Mogę potrzymac, ale tylko mentalniea uwierz mi, że i tak nie jest ci to potrzebne. To twoja siostra i jest w złym stanie. Wiesz, że możesz jej już nie zobaczyć, jak będziesz tak odwlekac i tłumaczyć się lekiem. Każdy z nas się czegos lęka, bo taka natura naszego umysłu. Każda myśl, to iluzja. Nie pozwól by iluzja, mogła cie kontrolować
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Powiem ci tak "co ma być to będzie "nie ingeruj zbytnio a wszystko samo się ułoży. Ludzie często chcą, by było po ich myśli, ale życie jest życiem i ma wyjebane na nas. Nie martw się tym, jak będzie jutro, bo jutra nie ma. Masz okazję stawić czoła swojemu lekówi. Uwuerz mi. Lepiej by przyjść i się skompromitowac niż nie przyjść i olać. Twoja siostra to zrozumie. Też jest chora i zaufaj, ma więcej wyrozumiałości i wie w jakiej sytuacji jesteś. Będzie dobrze
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12
Zbliża się atak. Oddycham. Staram się trzymać. Stawiam jeszcze znaki interpukkcji , więc nie jest źle. Po twoich słowach.... że jutra nie ma .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 15:45Powiem ci tak "co ma być to będzie "nie ingeruj zbytnio a wszystko samo się ułoży. Ludzie często chcą, by było po ich myśli, ale życie jest życiem i ma wyjebane na nas. Nie martw się tym, jak będzie jutro, bo jutra nie ma. Masz okazję stawić czoła swojemu lekówi. Uwuerz mi. Lepiej by przyjść i się skompromitowac niż nie przyjść i olać. Twoja siostra to zrozumie. Też jest chora i zaufaj, ma więcej wyrozumiałości i wie w jakiej sytuacji jesteś. Będzie dobrze
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
No a gdzie niby,jest te jutro? Nie ma go,bo to przyszłość.Jest tylko "tu i teraz"
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12
A czy jutro masz zamiar wstać z łóżka? Iść gdzieś? Coś załatwić? Dla mnie jutro jest . Bo to oznacza że żyje i mam coś do zrobienia . Jakiś plan . Nie tylko na dziś tu i teraz .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 17:30No a gdzie niby,jest te jutro? Nie ma go,bo to przyszłość.Jest tylko "tu i teraz"
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
A skąd ta pewność,że z niego wstanę?Myszka41 pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 17:41A czy jutro masz zamiar wstać z łóżka? Iść gdzieś? Coś załatwić? Dla mnie jutro jest . Bo to oznacza że żyje i mam coś do zrobienia . Jakiś plan . Nie tylko na dziś tu i teraz .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 17:30No a gdzie niby,jest te jutro? Nie ma go,bo to przyszłość.Jest tylko "tu i teraz"
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Plany,to nic innego,jak obraz,który tworzysz z myślą o jutrzejszym dniu.Dlatego trzeba mieć dystans.Ty masz swoje plany,ale rzeczywistość ma na te plany"wyjebane"i może ci je pokrzyżować,bo taka jej natura.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12
Życzę Ci żebyś wstał. Jutro i pojutrze i za 100 lat .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 17:57Plany,to nic innego,jak obraz,który tworzysz z myślą o jutrzejszym dniu.Dlatego trzeba mieć dystans.Ty masz swoje plany,ale rzeczywistość ma na te plany"wyjebane"i może ci je pokrzyżować,bo taka jej natura.
Ja działam na poziomie 1. Twój jest bardziej rozbudowany , stąd Ty masz dystans, a ja się go uczę.
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Dziękuje MyszkoMyszka41 pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 18:04Życzę Ci żebyś wstał. Jutro i pojutrze i za 100 lat .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 17:57Plany,to nic innego,jak obraz,który tworzysz z myślą o jutrzejszym dniu.Dlatego trzeba mieć dystans.Ty masz swoje plany,ale rzeczywistość ma na te plany"wyjebane"i może ci je pokrzyżować,bo taka jej natura.
Ja działam na poziomie 1. Twój jest bardziej rozbudowany , stąd Ty masz dystans, a ja się go uczę.

Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 12:12

Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 18:09Dziękuje MyszkoMyszka41 pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 18:04Życzę Ci żebyś wstał. Jutro i pojutrze i za 100 lat .Ardiano K-ce pisze: ↑30 sierpnia 2017, o 17:57Plany,to nic innego,jak obraz,który tworzysz z myślą o jutrzejszym dniu.Dlatego trzeba mieć dystans.Ty masz swoje plany,ale rzeczywistość ma na te plany"wyjebane"i może ci je pokrzyżować,bo taka jej natura.
Ja działam na poziomie 1. Twój jest bardziej rozbudowany , stąd Ty masz dystans, a ja się go uczę.z wzajemnością.
