Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pomożecie? Monika
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 8 marca 2022, o 14:38
Od roku czasu zmagam się z natrectwami mam natrętne myśli co sekundę ,jak wyjść z tego?moje myśli wstawiają straszne odzywki na innych anty błogosławieństwa, przeciwne Kościołowi chociaż jestem wierząca , myśli wulgarne obrażające innych ,nie wiem jak zmniejszyć ich napływ w głowie, czasami tracę orientację czy coś mówię czy nie , tłumacze sobie że to tylko w głowie ,czy ktoś miał z was coś takiego jak z tego wyjść super> proszę pomóżcie bo. Zwariuje boję się komuś patrzeć w oczy bo wyobraża mi się że to wszystko wypowiadam do kogoś
- grzeslaw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27
Hej. Nerwica zwykle żeruje na wartościach dla nas najważniejszych, więc też niedziwne że te myśli są przeciwko Twojej wierze.
Na tym forum dużo jest o sposobach pracy z natrętami. Polecam akceptację, spróbuj przyjąć to, że na razie będziesz miała takie myśli i że to jest zaburzenie, a nie rzeczywistość. Nie wiem czego dokładnie się boisz w ramach tych natręctw. Jeśli przeraża Cię np. to że obrażasz Boga albo innych ludzi to warto na to spojrzeć raczej jak właśnie na zaburzenie, a nie czyn. Nie da się w 100% kontrolować myśli, to jest po prostu niemożliwe, a natrętów chyba tym bardziej.
Możesz spróbować pośmiać się z tych myśli, a jak nie masz siły to po prostu przyzwolić na to, żeby były. To są tylko myśli natrętne, a nie rzeczywistość, i nic o Tobie nie mówią.
Jesteś na psychoterapii albo na lekach?
Na tym forum dużo jest o sposobach pracy z natrętami. Polecam akceptację, spróbuj przyjąć to, że na razie będziesz miała takie myśli i że to jest zaburzenie, a nie rzeczywistość. Nie wiem czego dokładnie się boisz w ramach tych natręctw. Jeśli przeraża Cię np. to że obrażasz Boga albo innych ludzi to warto na to spojrzeć raczej jak właśnie na zaburzenie, a nie czyn. Nie da się w 100% kontrolować myśli, to jest po prostu niemożliwe, a natrętów chyba tym bardziej.
Możesz spróbować pośmiać się z tych myśli, a jak nie masz siły to po prostu przyzwolić na to, żeby były. To są tylko myśli natrętne, a nie rzeczywistość, i nic o Tobie nie mówią.
Jesteś na psychoterapii albo na lekach?