Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pomóżcie :(

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 listopada 2014, o 19:17

Cześć. Od czasu kiedy znów zacząłem się bać, że sobie coś zrobię albo coś tam moj stan się pogroszył. Odczuwam silny lęk 24/7. Staram się przy tym żyć nrmalnie pracować...choć jest ciężko.. Dzis jadac do miasta pomyslalem sobie, żę chyba gdzies czytałem, że samookaleczanie się to karanie samego siebie za cos.
i zaczely sie rozkminy... czy ja moglbym siebie ukarac, czy ukaram jak tak to po co albo za co no i panika gotowa .... :( teraz przeczytalem na necie cytuję "Kiedy jestem w takim stanie przyjemność sprawia mi psychiczne znęcanie się nad samą sobą. ' i dostalem napadu paniki bo jezeli ja tak bede myslal e mi sie przyjemnosc nie nalezy ?:(

a bylo juz tak dobrze i tu bum.... wszystko się posypalo :(:(:(:(:(:(
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

3 listopada 2014, o 19:24

bo czytasz jakieś śmieci na internecie to tak jest :) staraj się tego nie czytać ani nie rozkminiać
"Wola psychiki daje wyniki"
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

3 listopada 2014, o 19:38

Nie mozesz sie tak zagłębiać w te mysli stary, bo z tego co widze to nie raz szukasz odpowiedzi na toralnie irracjonalne, głupie mysli, których racjonalnie nie da sie wyjaśnić. Za bardzo sie wkrecasz w ten stan, analizujesz wszystko az do przesady, a tak z tego nie wyjdziesz. Nie mozesz sie skupiać cały czas na tych wizjach swojej tragicznej przyszłości, ze cos sobie zrobisz, bo to tylko i wyłącznie iluzja, stworzona przez nasza ulubiona nerwiczke. Cały czas masz świadomość swojego działania, a skoro sie boisz to na pewno tego nie zrobisz. Tylko proszę mi sie tu teraz nie wkręcać w to co bedzie jeśli przelamiesz lek przed tym, bo dzieki tej zdrowej świadomości postrzegania swiata, po prostu nie jestes wstanie zrobic sobie krzywdy, odróżniasz dobro od zła. W dodatku jestes nerwicowcem, co oznacza ze jak mało kto cenisz swoje zycie, i realnie szanse na jaka kolwiek formę fizycznej autoagresji sa moim zdaniem marne.
Głowa do góry!
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

3 listopada 2014, o 20:08

Why skoro sie tak posypalo to wcale nie bylo dobrze ;) Poczytaj wpis Victora o chochliku lekowym, idealnie tutaj pasuje :)
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 listopada 2014, o 20:57

no ale pdobno ludzie maja natrectwa ze sie tną czy coś ... nie no ale teraz juz nie wkrecam sobie ze sie ukaram tylko tto z tym odczuwaniem przyjemnosci, kurde , jesli to bylby zwykly natret to by byo ok. jednak moze to cos wiecej, jakies inne zaburzenie, nie wiem poczucie wlasnej wartosci obnizonej... skoro mam nerwice to mam ja z jakiegos powodu..
a ta laska co pisze ze 'Kiedy jestem w takim stanie przyjemność sprawia mi psychiczne znęcanie się nad samą sobą. ' to tez pewnie ma nerwice bo co niby innego ?;/

p..s czuje potrzebe zanalizowania tego i wtlumaczenia sobie ze mam prawo odczuwac przyjemnosc... ale nie chce znowu analizowac tych natretow bo to męczące :(
Reap what you sow!
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

3 listopada 2014, o 22:18

Why,

A jakbyś tak przestał się tym zajmować i powiedział sobie niech się dzieje co chce? Zrób sobie tak 1-2 dni i sam sprawdź. Nie pisz już o tym nic, nie wchodźw te analizy chociaż przez dzień lub dwa. Zaryzykuj mentalnie. Co się stanie to się stanie. Przekonaj się sam i daj znać co się wydarzyło ok? ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

3 listopada 2014, o 22:27

To jest zwykły natręt, z tego powodu że tego nie robisz kolego. Boisz się tego, wkręciłeś się w coś irracjonalnego, i robisz to cały czas. Skończ z tym, taka ciągła analiza jakiś swoich zaburzonych odczuć, natrętnych myśli jest po prostu ch*ja warta. Jak zaczniesz się ciąć to wtedy możesz się zacząć tym martwić, równie dobrze prędzej może to dopaść Twojego otyłego sąsiada w średnim wieku, albo siostrę ojca Twojej matki, są tak samo narażeni.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
truskawkowo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 180
Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56

3 listopada 2014, o 22:29

A najlepiej to zrób tak jak napisał Div, ryzykuj :)
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
ODPOWIEDZ