Hey obiecuję że ostatni raz was pytam.Proszę was pomóżcie mi ostatni raz.Kiedyś miałam natrectwa kazirodcze I wiedziałam ze ich nie chce ale bałam się tych myśli no bo skoro miałam lęk to się też bałam prawda ?Teraz jest dużo dużo gorzej uwierzcie mi znowu rozwala to moje życie.
Mam Nawrot od prawie 2 tyg.I teraz jak mam myśli to ja nie wiem czy ich chce czy nie chce.Gdybym była pewna ze nie chce to bym się tak nie martwila teraz nie wiem nic.Codziennie rano budzą mnie myśli typu czy chce się z Tatą całować czy chce z nim coś robic i jakby to bylo i od razu rano lęk. ..jest nawet silny.
NAJGORSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO ZE NA MNIE AKTY KAZIRODCZE NIE ROBIS WRAŻENIA MÓJ TATA NIE JEST DLA MNIE BRZTDKI TYLKO ATRAKCYJNY BO MI SIĘ PODOBA odczuwam też sztuczne podniecenie I NAJGORSZE JEST TO JA NIE WIEM CZY BYŁABYM ZDOLNS DO TAKICH RZECZY I CZY MAM TAKĄ OCHOTĘ TO JEST TERAZ DLA MNIE NAJGORSZE .nie wiem czy to się w coś nie przeksztalcilo skoro wtedy wiedziałam ze nie chce i ze nie jestem zdolna A teraz się zastanawiam ze mogę być... nie spodziewalabym się tego że to jeszcze mnie spotka skoro tyle razy wychodzilam z tego.ja nieefantazjuje o Tacie ani nic nie robię bo gdyby to było prawdziwie kazirodztwo to bym to robiła dążyła do tego a ja się boję ze jestem zdolna chociaż już nie wiem czy sie boje... Ale mam lęki.
Proszę was pomocie mi oststni raz jest mi serio ciężko. Przed wejściem w te natrety zadałem sobie dwa pytania czy chce coś z Tatą robić i czy mnie podnieca odpowoedzoalsm5 że nie bo tak czułam A później obawy objawy wątpliwości.
A może to wszystko niepożądane pragnienia ???
Zawsze mowilam ze kocham Tatę tylko czystym sercem teraz JA nie wiem nic.
Wczoraj płakałam.
Przedwxzoraj płakałam że nie chce być kazirodca Ale już mi się czasami wydaje ze nic nie jest szczere.
Proszę was pomóżcie mi !!
Leżę w ciemnym pokoju w lęku A zaraz muszę wstawać I unieść ten ciężar. Z jednej strony mogę się wkrecac w coś o czym nawet nie myślę ani nie fantazjuje tylko dostaje myśl.
Napisałam wam wszystko z głębi siebie szczerze
Jeśli jest coś nie tak dsjcoe proszę znać. Ponadto vobe się ze jak puszczę kontrolę to nadal te pytania w trybie normalnym będą budziły wątpliwości .Ale zawsze wychodziło na jaw ze wszystko ze mną w porządku. Tym razem obawiam się bardzo mocno.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
pomóżcie mi ostatni raz .
- różyczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 126
- Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17
Nie, nie jesteś kazirodca. Po prostu cholernie się boisz. Cały czas to powtarzasz, że się tego boisz. Kręcisz się w kółko, tez tak miałam. Taki stan, kiedy już sama nie wiesz czy tego chcesz. Co więcej, wydaje Ci się ze chcesz i przegrałas życie. Znam to. Masz ciężki czas, nasilenie. Ale to się w nic nie przerodzi. Będzie męczyło tak jak teraz meczy. Przetrwaj to, a minie gwarantuje. Nie jesteś sama 

Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Hej Kochana
Asia to nadal są myśli natrętne i nic się nie zmieniło, więc spokojnie
nerwica się z Tobą bawi w kotka i myszkę. Cały czas analizujesz i zapętlasz sie w chore myśli, tym samym wydaje Ci się, że nic nie wiesz. Do tego przy nasileniu objawów, często jest tak, że włazimy jeszcze bardziej w analizy i tworzymy sobie własne piekiełko. Przecież to znasz Kochana
wiesz logicznie jak działa mechanizm lękowy, jaki stan powodują natręty, jeżeli zaczynami nad nimi rozmyślać! Posłuchaj sobie tego, tutaj fajnie Vic mówi o kryzysach i pogorszeniu objawów nagranie-mam-kryzys-t9982.html . Porzuć tą analizę, aa te natręty będą zanikać, przecież wiesz, że nie ważna jest ich tematyka, one mają za zadanie straszyć i nic więcej. A Ty sie nie nabieraj 




-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
i ro nie bedzie na pewno ostatni raz jak ci pomozemy :emj pisze:Hey obiecuję że ostatni raz was pytam.Proszę was pomóżcie mi ostatni raz.Kiedyś miałam natrectwa kazirodcze I wiedziałam ze ich nie chce ale bałam się tych myśli no bo skoro miałam lęk to się też bałam prawda ?Teraz jest dużo dużo gorzej uwierzcie mi znowu rozwala to moje życie.
Mam Nawrot od prawie 2 tyg.I teraz jak mam myśli to ja nie wiem czy ich chce czy nie chce.Gdybym była pewna ze nie chce to bym się tak nie martwila teraz nie wiem nic.Codziennie rano budzą mnie myśli typu czy chce się z Tatą całować czy chce z nim coś robic i jakby to bylo i od razu rano lęk. ..jest nawet silny.
NAJGORSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO ZE NA MNIE AKTY KAZIRODCZE NIE ROBIS WRAŻENIA MÓJ TATA NIE JEST DLA MNIE BRZTDKI TYLKO ATRAKCYJNY BO MI SIĘ PODOBA odczuwam też sztuczne podniecenie I NAJGORSZE JEST TO JA NIE WIEM CZY BYŁABYM ZDOLNS DO TAKICH RZECZY I CZY MAM TAKĄ OCHOTĘ TO JEST TERAZ DLA MNIE NAJGORSZE .nie wiem czy to się w coś nie przeksztalcilo skoro wtedy wiedziałam ze nie chce i ze nie jestem zdolna A teraz się zastanawiam ze mogę być... nie spodziewalabym się tego że to jeszcze mnie spotka skoro tyle razy wychodzilam z tego.ja nieefantazjuje o Tacie ani nic nie robię bo gdyby to było prawdziwie kazirodztwo to bym to robiła dążyła do tego a ja się boję ze jestem zdolna chociaż już nie wiem czy sie boje... Ale mam lęki.
Proszę was pomocie mi oststni raz jest mi serio ciężko. Przed wejściem w te natrety zadałem sobie dwa pytania czy chce coś z Tatą robić i czy mnie podnieca odpowoedzoalsm5 że nie bo tak czułam A później obawy objawy wątpliwości.
A może to wszystko niepożądane pragnienia ???
Zawsze mowilam ze kocham Tatę tylko czystym sercem teraz JA nie wiem nic.
Wczoraj płakałam.
Przedwxzoraj płakałam że nie chce być kazirodca Ale już mi się czasami wydaje ze nic nie jest szczere.
Proszę was pomóżcie mi !!
Leżę w ciemnym pokoju w lęku A zaraz muszę wstawać I unieść ten ciężar. Z jednej strony mogę się wkrecac w coś o czym nawet nie myślę ani nie fantazjuje tylko dostaje myśl.
Napisałam wam wszystko z głębi siebie szczerze
Jeśli jest coś nie tak dsjcoe proszę znać. Ponadto vobe się ze jak puszczę kontrolę to nadal te pytania w trybie normalnym będą budziły wątpliwości .Ale zawsze wychodziło na jaw ze wszystko ze mną w porządku. Tym razem obawiam się bardzo mocno.


Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)