pomóżcie złapać gdzie jest błąd

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

29 lipca 2020, o 21:30

paulina0928 pisze:
27 lipca 2020, o 12:45
@Katja

ech...
od jakiegos tygodnia znów opad emocji w stosunku do męża. Jakieś zniechęcenie, obojętność, złość itd..zaczynam się czuć źle z tym, że tak mam, tym bardziej jak widze jak on mi okazuje miłość i jest dla mnie dobry.
Wiem, że w zwiazku moga pojawiać się takie momenty gdzie nie czuje sie za wiele i to jest normalne, ale u mnie w takich sytuacjach przychodza mysli, ze skoro ja sie tak opieram na emocjach to może ja tak naprawde nie kocham? Może to wszystko ułuda i nie powinnam w ogóle być w żadnym związku nie mówiąc o małzeństwie ? Gdzie tutaj prawdziwa miłośc itd skoro jak tylko mam jakąs obojętnośc w stosunku do drugiej osoby czy nawet jakąś złość to ja od razu panikuje i poddaje wszystko w wątpliwość...
A jeśli tak juz będzie cały czas przez cale życie, że będe miala zawahania i zastanawiania sie czy kocham czy nie, albo czy czuje czy nie czuje a jeśli nie to dlaczego nie czuje ?? :(
Przeciez to taka ciągła szarpaczka... nie da sie jasno stwierdzic i opowiedzieć za czymś bo co rusz przychodzą takie zawahania. Jak tu być pewnym siebie i pewnym tego że ma sie życie takie jakie sie chciało? bo skoro coś się osiąga albo dostaje i potem sie z tego nie umie cieszyć to jak cokolwiek robić i jak żyć, jak oceniać czego sie chce skoro non stop takie watpliwości i szarpaczki... ...



kolejna sprawa która była jeszcze wcześniej poniekąd to skąd ja mam wiedzieć że moją wartością jest mój mąż mimo, że jego dotyczą myśli a nie na przyklad to że wartością jest mój perfekcjonizm - czyli że chcę cały czas czuć jak najlepsze emocje do mojego męża, chce mieć jak najlepszy związek, chcę żeby wszystko było na najwyższym poziomie.
skąd mam wiedzieć że to nie chodzi tak naprawdę o perfekcjonizm.. oznaczałoby to że mój mąż nie jest dla mnie wartością co również wywołuje lęk jak tylko tym pomyśle.


Ech juz domyslam się, że wywołuje zniecierpliwienie...

Hej,
Tak jak ja pilnuje swojego stanu zdrowia przez co odczuwam już cuda wianki tak Ty pilnujesz stanu swoich uczuć przez co sama już nie wiesz co czujesz. Ja jak idę do lekarza po raz enty to też już nie wiem co jest prawdą, a co moim wyobrażeniem, tak jak Ty przyglądając się codziennie swojemu facetowi, analizując każdą swoją myśl na jego temat sama już nie wiesz co jest czym. I zapewnia Cię, że każda rzecz poddana takie obserwacji zacznie budzić niepokój.
Podobnie jak ja co do zdrowia niby wiesz, że nie zawsze jest kolorowo, ale tak naprawdę gdy przychodzi to niekolorowo to pojawia się panika, no bo jak tak żyć w niepewności, coś muszę z tym zrobić, rozwiązać. A za tym zaraz idą katastroficzne myśli w rodzaju "robisz błąd" i koło się kręci.
I prawda jest taka, że albo dalej będziesz się tak kręcić, albo zaczniejsz coś zmieniać. Tak jak ja np nie muszę googlować bo wiem czym to się skończy tak Ty nie muszisz wchodzić w analizy w rodzaju czy chodzi o wartość mojego mężą czy o mój perfekcjonizm. Sorry, ale sero? Przecież ta analiza jest z dupy i nikomu niepotrzebna, a Ty chcesz ją rozważać na serio, tak jak ja na serio rozważałam jeszcze kilka miesięcy temu czy nie cierpię jednak na pewną rzadką chorobę, która dodatkowo występowała w obrębie pewnej rodziny. I ja to na serio rozważałam, ba widziałam już pierwsz oznaki :^

Ciągła szarpaczka zniknie jeśli popracujesz trochę
1. Nad cechami które doprowadziły Cię do zaburzeń lękowych ( m.in. pefekcjonizm, sztywność poglądów)
2. Zrozumiesz mechznizmy działania zaburzenia i zaczniesz się temu przeciwstawiać czyli np. nie wchodząc w analizy, nie zawierzając natrętnym myślą



Pozdrawiam :friend:
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ