Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pogubiłam się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

11 listopada 2017, o 15:52

Słuchajcie to, że mam nawrót nerwicy to pewne. To, że mam od czasu porodu co jakiś czas stany podgorączkowe to też pewne. Zlewne poty też były, teraz są raz w miesiącu. Usg jamy brzusznej ok, węzłów ok, badania krwi - podniesione limfocyty lekko. Lekarz twierdzi że ok. Ldh w normie. Odkąd ginekolog wspomniał o chloniaku pojawiło się swędzenie skóry. Jedyne badanie jakie mi zostało do wykonywania to rtg, które zrobić mogę dopiero po nowym roku ze względu na to, że karmię piersią. Mój nastrój jest mocno lekowy. Wiem, że uspokoilo by mnie badanie ale nie mogę w ten sposób się uspokoić. Więc pytanie do Was co robić by nie zwariować? Oraz drugie jak odróżnić swędzenie nerwicowe od chorobowego? Póki co niestety nie mam momentów, w których o tym nie myślę więc nie wiem czy jak nie myślę to nie będę mieć. Zajmowanie się inna rzeczą średnio ma sens bo ciągle ten lęk jest. Nawet jak nie ma swedzenia to jest skanowanie ciała ze swedzenia nie ma. Co robić by przekonać swój stan umysłu, że to od nerwicy? Mogłabym przypuszczać, że tak jest bo jak się bałam hiv to tego swedzenia nie było przez 2 tygodnie. Ale wiecie pewności nie mam. Proszę o rady co robić? Jak akceptować? Mam sobie powiedzieć trudno najwyżej będziesz mieć raka? To chyba nie zadziała bo wzbudza lęk. Co mam sobie mówić i robić?
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

13 listopada 2017, o 22:19

svenf pisze:
11 listopada 2017, o 15:52
Słuchajcie to, że mam nawrót nerwicy to pewne. To, że mam od czasu porodu co jakiś czas stany podgorączkowe to też pewne. Zlewne poty też były, teraz są raz w miesiącu. Usg jamy brzusznej ok, węzłów ok, badania krwi - podniesione limfocyty lekko. Lekarz twierdzi że ok. Ldh w normie. Odkąd ginekolog wspomniał o chloniaku pojawiło się swędzenie skóry. Jedyne badanie jakie mi zostało do wykonywania to rtg, które zrobić mogę dopiero po nowym roku ze względu na to, że karmię piersią. Mój nastrój jest mocno lekowy. Wiem, że uspokoilo by mnie badanie ale nie mogę w ten sposób się uspokoić. Więc pytanie do Was co robić by nie zwariować? Oraz drugie jak odróżnić swędzenie nerwicowe od chorobowego? Póki co niestety nie mam momentów, w których o tym nie myślę więc nie wiem czy jak nie myślę to nie będę mieć. Zajmowanie się inna rzeczą średnio ma sens bo ciągle ten lęk jest. Nawet jak nie ma swedzenia to jest skanowanie ciała ze swedzenia nie ma. Co robić by przekonać swój stan umysłu, że to od nerwicy? Mogłabym przypuszczać, że tak jest bo jak się bałam hiv to tego swedzenia nie było przez 2 tygodnie. Ale wiecie pewności nie mam. Proszę o rady co robić? Jak akceptować? Mam sobie powiedzieć trudno najwyżej będziesz mieć raka? To chyba nie zadziała bo wzbudza lęk. Co mam sobie mówić i robić?
Właśnie tak, mów sobie 'trudno'. To zadziała, tylko nie od razu. Nie za pierwszym i nie za drugim podejściem. Ale za dziesiątym już tak. Na początku jasne, lek się zwiększy przez powiedzenie sobie 'a co tam, najwyżej będę mieć raka' i to jest naturalne, ale im częściej będziesz to powtarzać i im mocniej zaakceptujesz fakt, że życie jets nieprzewidywalne i nigdy nie wiemy czy na coś zachorujemy, tym mniejszy będzie lęk i niepokój.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
ODPOWIEDZ