Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Plan

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

4 stycznia 2015, o 13:14

Widocznie nie masz nawyku tego kontaktu i kiedy on sie pojawił to poczułeś sie spontanicznie a teraz znów włączył ci sie tryb doła i analizy. Skoro znalazłeś cos, co sprawiło Ci przyjemność to teraz postaraj sie wrócić do tego i pielęgnować to zajęcie. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

4 stycznia 2015, o 13:27

Tryb doła?Nie sądzę,to nie był/jest dół,to jest...takie coś :p
Taki jakby...coś w rodzaju pragnienia,można czuć głód lub pragnienie/woda
a ja tak jakbym czuł potrzebę wycofania się i zaniedbania kontaktu,nie dlatego że mam doła
tylko dlatego że mam pragnienie wycofania się(coś na zasadzie jestem głodny/chce mi się pić)
Takie popieprzone uczucie...jakby mi zależało na zepsuciu relacji ...
Analizy w tym jest niewiele,raczej doświadczanie stanu bez analizowania go.

Czuję się trochę tak jakbym podświadomie wyczuwał że jakaś kobieta powinna być z innym facetem a nie ze mną
bo ja nie jestem wystarczająco męski itd itp żeby tworzyć z kimś związek

W sumie chciałbym ale gdy jest szansa to czuję potrzebę wycofania się :/
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

4 stycznia 2015, o 13:43

Bo łatwiej się wycofać i narzekać, mimo że wcale nie jest to przyjemne. Gdy się próbuje coś aktywnie zrobić jest jakieś ryzyko, jakaś inwestycja emocjonalna. Poza tym, jeśli się na co dzień odczuwa beznadzieję, to paradoksalnie, gdy pojawi się jakieś miłe uczucie, to nie wiadomo na początku co z nim zrobić.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

4 stycznia 2015, o 13:57

No właśnie,kogoś się poznaje a potem kilka lat pracuje nad ewentualnym związkiem który wcale nie jest pewny.
Może się uda a może się nie uda..z panienkami w domu publicznym jest taniej i pewniej
Płacisz i dostajesz to za co płacisz,masz pewność a w związki inwestuje się w ciemno i kiedy związek się nie uda,cały poświęcony czas i pieniądze nie wracają..ale ja nie o tym chciałem.

Dziwne uczucie ta chęć wycofania się,niby bolesna ale sprawia przyjemność,pewien rodzaj przyjemności...a potem znów boli nieprzyjemnie
i szuka się kontaktu i jest przyjemnie gdy się go nawiąże ale po jakimś czasie przyjemność sprawia nie zdobyty kontakt a zaniedbywanie go...

Jestem socjopatą?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 stycznia 2015, o 16:49

Analizy to ty masz bracie w sobie wiele :) i to niepotrzebnej.
Gdybys jej nie mial to bys nie mial tych problemow o ktorych mowisz.

Mysle sobie ze to jest kwestia poczucia wlasnej niedoskonalosci i mysl o wiekszym zaangazowaniu rodzi podswiadomy strach przed odrzuceniem i ponownym wiekszym cierpieniem. Zebys nie wiem jak filozoficznie o tym pisal fakty zawsze sa takie same lub do siebie podobne.
Dlatego wygodniej jak Ciasteczko juz napisala wycofac sie i cos tam niby miec ale sie nie agngazowac bardziej, ze zwyklej obawy.

Kwestia jest zapytanie siebie co nam to w zyciu daje? Przeciez dlaczego chcesz powiedziec ze sczescie to konieczna trwalosc? Szczesciem jest samo budowanie w zasadzie, to przeciez ty nadajesz sens temu wszystkiemu.
Strach przed wlasnymi slabosciami oraz poczuciem tego ze nie jestes dostatecznie dobry, nie powinien byc blokada przed sprobowaniem czegos.
Rozmowa na portalu dla singli nie powinna byc rowniez od razu nazywana budowaniem przyszlosci, przeciez to ledwie zalazki, ktore nalezaloby po prostu sprawdzic.
Zauwaz ze to taka sama reakcja wycofywania sie jak to,z e nie wychodzisz czasem z domu bo masz emocjonalne dusznosci i boisz sie.

Jezeli kobieta sie toba interesuje to mozesz miec pewnosc ze sa powodu ku temu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

4 stycznia 2015, o 19:43

No własnie,sprawdzić.
Ileż można klikać ,trzeba się będzie prędzej czy później spotkać,czyli umówić,czyli wyjść z domu,na miasto...oooo taaak
Już idziemy,już to widzę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 stycznia 2015, o 16:05

Wydaje mi się że przełamywanie lęków to jedno, i warto to robić.
Poza tym zawsze możesz jasno powiedzieć, że jesteś nieśmiały, żeby dziewczyna była świadoma
że ma doczynienia z kimś spokojnym, wrażliwym. Nie będziesz musiał wtedy udawać mistrza konwersacji;)
A druga sprawa to terapia, o której chyba pisaliśmy na pw, już z pół roku temu.
Wyjście do ludzi i spotkania z kobietami nie załatwią wszystkiego.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

5 stycznia 2015, o 16:40

Terapię mam za tydzień,ciekawe co mi pani terapeutka powie o mnie,czego jeszcze nie wiem :)
i ciekawe ile zatrzyma dla siebie żeby mnie nie dobijać :D

Mimo wszystko rozmowa z kobietami nawet online ,dodała mi skrzydeł i tak jakby uleczyła
Po prostu wszystkie dolegliwości odeszły a w ich miejsce pojawił się entuzjazm i motywacja :)

Tylko że tak było zawsze,początek znajomości to prawdziwa ekstaza
po której następuje apatia i wycofanie ,jak gdybym musiał ciągle kogoś nowego poznawać
ponieważ bardziej potrzebuję odkrywania nieznanego niż pewności co i jak.

Hm...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

5 stycznia 2015, o 20:07

To może czas przełamać stary schemat. Z góry zakładając porażkę sam spisujesz się na straty. Próbuj jakkolwiek ale się nie wycofuj. Taka postawa unikająca, to nawyk, z którym warto walczyć poprzez świadome kontrolowanie wyuczonych postaw.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

5 stycznia 2015, o 21:20

W sekrecie zdradzę Ci ;) że ja już od dawna nie zakładam tego co w sobie obserwuję...może i źle widzę ale nie zakładam
Obserwuję :p
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 stycznia 2015, o 22:26

Fajnie że idziesz na terapię. Ja zrezygnowałam po pierwszym razie, potem okazało się że to nie była
dobra decyzja, ale wydawało mi się że nie jest mi to potrzebne.
Potem wróciłam z płaczem i atakami paniki i to własnie terapeutka mi pomogła stanąć na nogi.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
malgos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 4 lutego 2014, o 16:04

5 stycznia 2015, o 22:46

Nie ma sensu pokladac calej nadziei w terapii. Wiem to po sobie. Ja zrobilam blad duzy ze cala nadzieje pokladalam w niej a sama z siebie malo co robilam.
Terapia to gadanie, jak wrocisz do domu i i tak nie wyjdziesz, to na nic ona sie nie przydaje.

Ja uwazam ze predzej pomoze ci wychodzenie z domu, pierwsze przelamywanie i osiaganie dystansu do siebie. Krok po kroku. Ja jestem po terapii, taka madra niby a w gruncie rzeczy stanelam w miejscu.
Tak jak sie mowi ze przelamywanie nie rozwiaze problemu tak ja mowie ze terapia tez jest czasowa i tez problemu nie rozwiazuje, czesto doklada nowych.
Kazdy pamietaj ma inna nerwice tak naprawde i inna osobowosc. Niektorzy potrzebuja chodzic dla samych rozmow i to im o dziwo pomaga a inni potrzebuja po prostu stanac sie odwazniejszymi a w tym zadna terapia na swiecie nie pomaga.
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

5 stycznia 2015, o 22:53

No właśnie,na terapię muszę dotrzeć
Jeśli dam radę to dlatego że sam potrafiłem,bez terapii,a wtedy terapia będzie tylko wisienką na torcie bez której i tak dałem radę.
Jeśli nie dam rady dotrzeć na terapię to terapia napewno mi nie pomoże :)

Trochę to bezsensu ale i tak pojadę,tzn spróbuję,nawet gdy będzie na tyle dobrze by przejechać kilka km samochodem
to i tak zamierzam kontynuować co najmniej 3 miesiące.

Zrobię sobie testy,może się okaże że mam więcej ornamentów psychicznych niż tylko agorafobia społeczna i nerwica :)
Awatar użytkownika
malgos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 4 lutego 2014, o 16:04

5 stycznia 2015, o 22:58

Nie bezsensu :) Rozumiem to co napisales o tej wisience na torcie.
Ja po prostu akurat terapie mialam pare lat, ufalam tylko jej ale z nerwicami, atakami, tymi nawykami nie jest dobrze ufac tylko jednej opcji. Terapia jest skuteczna jako dodatek.
Ostatnio przeobrazilam swoje poglady na moj problem i zdalam sobie sprawe ze robienie z terapeutki kogos mega waznego gdzie przez pare lat zaburzenia ciagle sa, jest bezsensu. To ja sama powinnam dac rade i znalezc swoj srodek na to.

powodzenia :)
konto dezaktywowane
Zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 14:51

5 stycznia 2015, o 23:00

Wpadnę pogadać,rozejrzę się
Obrazek

zobaczę co i jak,w końcu niczego nie tracę :)
ODPOWIEDZ