Hej,
Ostatnio pojawiły się u mnie wątpliwości dotyczące otępienia.
Czy nerwica i ew. Depresja mogą powodować aż tak skrajne otępienie?
Jestem tak spowolniony, że ciężko mi wykonać jakiekolwiek zadanie. Ciężko mi też się wysłowić, nie raz muszę myśleć kilka minut nad odpowiedzią. Gdybym się urodził z takim umysłem jak teraz, to nawet nie ukończył bym szkoły specjalnej...
Widzę, że użytkownicy forum mają swoje lęki, objawy, ale w miarę normalnie funkcjonują. Mnie duże trudności sprawiają zwykle codzienne sprawy. Mam wątpliwości, bo kilka razy w miesiącu, chwilę po spożyciu posiłku czuję, że mózg ma energię i zaczyna dobrze pracować. Wraca mi bystrość, inteligencja, humor. W pozostałe dni jest totalna kicha. Chciałbym coś porobić żeby nie myśleć o tym, ale praktycznie poza świadomością i pamięcią mój mozg nie obsługuje żadnych funkcji. Zastanawiam się czy nie spróbować dostać się do szpitala np. na neurologie, bo czuję, że zamieniam się w warzywo.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Otępienie
- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
Heim. Sadzac po Twoich postach zyjesz juz z nerwica pare lat. Widac ze masz lepsze i gorsze okresy ale czy naprawde kiedys porzuciles swoje obawy? Wydaje mi sie ze nie. Utrzymująca sie nerwica obciaza uklad nerwowy, ktory chce sie bronic. Czesto tym mechanizmem obronnym jest DD. Moze poprostu tak u Ciebie sie stalo? Pewnie teraz pomyslisz - no to juz mam przewalone. Ale moze czas zmienic strategie? Polecam ci nagranie https://youtu.be/C5n6QuGy0EcHeimdall pisze: ↑2 grudnia 2019, o 16:24Hej,
Ostatnio pojawiły się u mnie wątpliwości dotyczące otępienia.
Czy nerwica i ew. Depresja mogą powodować aż tak skrajne otępienie?
Jestem tak spowolniony, że ciężko mi wykonać jakiekolwiek zadanie. Ciężko mi też się wysłowić, nie raz muszę myśleć kilka minut nad odpowiedzią. Gdybym się urodził z takim umysłem jak teraz, to nawet nie ukończył bym szkoły specjalnej...
Widzę, że użytkownicy forum mają swoje lęki, objawy, ale w miarę normalnie funkcjonują. Mnie duże trudności sprawiają zwykle codzienne sprawy. Mam wątpliwości, bo kilka razy w miesiącu, chwilę po spożyciu posiłku czuję, że mózg ma energię i zaczyna dobrze pracować. Wraca mi bystrość, inteligencja, humor. W pozostałe dni jest totalna kicha. Chciałbym coś porobić żeby nie myśleć o tym, ale praktycznie poza świadomością i pamięcią mój mozg nie obsługuje żadnych funkcji. Zastanawiam się czy nie spróbować dostać się do szpitala np. na neurologie, bo czuję, że zamieniam się w warzywo.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
Ja te filmiki znam na pamięć, ale ostatnio czułem się tak zle, ze naprawdę chciałbym chyba umrzeć.Tojajestem pisze: ↑3 grudnia 2019, o 09:18Heim. Sadzac po Twoich postach zyjesz juz z nerwica pare lat. Widac ze masz lepsze i gorsze okresy ale czy naprawde kiedys porzuciles swoje obawy? Wydaje mi sie ze nie. Utrzymująca sie nerwica obciaza uklad nerwowy, ktory chce sie bronic. Czesto tym mechanizmem obronnym jest DD. Moze poprostu tak u Ciebie sie stalo? Pewnie teraz pomyslisz - no to juz mam przewalone. Ale moze czas zmienic strategie? Polecam ci nagranie https://youtu.be/C5n6QuGy0EcHeimdall pisze: ↑2 grudnia 2019, o 16:24Hej,
Ostatnio pojawiły się u mnie wątpliwości dotyczące otępienia.
Czy nerwica i ew. Depresja mogą powodować aż tak skrajne otępienie?
Jestem tak spowolniony, że ciężko mi wykonać jakiekolwiek zadanie. Ciężko mi też się wysłowić, nie raz muszę myśleć kilka minut nad odpowiedzią. Gdybym się urodził z takim umysłem jak teraz, to nawet nie ukończył bym szkoły specjalnej...
Widzę, że użytkownicy forum mają swoje lęki, objawy, ale w miarę normalnie funkcjonują. Mnie duże trudności sprawiają zwykle codzienne sprawy. Mam wątpliwości, bo kilka razy w miesiącu, chwilę po spożyciu posiłku czuję, że mózg ma energię i zaczyna dobrze pracować. Wraca mi bystrość, inteligencja, humor. W pozostałe dni jest totalna kicha. Chciałbym coś porobić żeby nie myśleć o tym, ale praktycznie poza świadomością i pamięcią mój mozg nie obsługuje żadnych funkcji. Zastanawiam się czy nie spróbować dostać się do szpitala np. na neurologie, bo czuję, że zamieniam się w warzywo.
Już jest lepiej ;p