Witam, jak sam tytuł wskazuje doskwiera mi paniczny lęk przed anafilaksją, a co z tym idzie - przed wszystkim, co może ją wywołać, czyli przed alergenami... aktualnie biorę od wczoraj antybiotyk na zapalenie gardła i każda tabletka jest dla mnie strasznym przeżyciem. Po jej połknięciu siedzę przez pół godziny, albo i lepiej, i bacznie obserwuję swoją twarz, gardło.. a kiedy cokolwiek mnie zaswędzi od razu popadam w paranoje i ciężko jest wytłumaczyć mi samej sobie, że nic złego się nie dzieje. Raz już miałam atak histeryczny, kiedy wkręciłam sobie, że moje powieki spuchły, i wezwałam karetkę pogotowia. Niestety dojechanie do mnie (a mieszkam 5min od szpitala) zajęło im na tyle dużo czasu, że mam świadomość, że gdybym na prawdę dostała takiego wstrząsu, to nie zdążyli by mnie uratować. Proszę o wsparcie, o północy muszę połknąć następną dawkę...

Skąd u Ciebie w ogóle obawa przed anafilaksją? Przeżyłas kiedyś taki atak? Jesteś na coś uczulona?

minutaprawdy pisze:Witam, jak sam tytuł wskazuje doskwiera mi paniczny lęk przed anafilaksją, a co z tym idzie - przed wszystkim, co może ją wywołać, czyli przed alergenami... aktualnie biorę od wczoraj antybiotyk na zapalenie gardła i każda tabletka jest dla mnie strasznym przeżyciem. Po jej połknięciu siedzę przez pół godziny, albo i lepiej, i bacznie obserwuję swoją twarz, gardło.. a kiedy cokolwiek mnie zaswędzi od razu popadam w paranoje i ciężko jest wytłumaczyć mi samej sobie, że nic złego się nie dzieje. Raz już miałam atak histeryczny, kiedy wkręciłam sobie, że moje powieki spuchły, i wezwałam karetkę pogotowia. Niestety dojechanie do mnie (a mieszkam 5min od szpitala) zajęło im na tyle dużo czasu, że mam świadomość, że gdybym na prawdę dostała takiego wstrząsu, to nie zdążyli by mnie uratować. Proszę o wsparcie, o północy muszę połknąć następną dawkę...

Witaj, rozumiem że jesteś na coś uczulona? I ztad ten lęk? Jak to u cb wygląda?

Obawa przed anafilaksją wzięła się z czytania o niej. Absolutnie nigdy nie przeżyłam takiego ataku. Jestem uczulona na pyłki i kocią sierść. Na co dzień łykam leki antyhistaminowe ale to z powodu pyłków, bo kota nie posiadam.

minutaprawdy pisze:Obawa przed anafilaksją wzięła się z czytania o niej. Absolutnie nigdy nie przeżyłam takiego ataku. Jestem uczulona na pyłki i kocią sierść. Na co dzień łykam leki antyhistaminowe ale to z powodu pyłków, bo kota nie posiadam.

Tak też myślałam, że pewnie naczytalas się o alergi i o skutkach jakie mogą wystąpić, a to najgorszy błąd, bo nakrecilas się, a teraz masz lęki i boisz się wszystkiego co mogło by ci zaszkodzić, ja jestem uczulona na kurz, oraz cytrusy, czekoladę i orzechy, staram się nie jeść tego, a jeśli już mam ochotę to jem ale w bardzo małych ilościach, wstrząsu nie dostaniesz ponieważ jak sama piszesz bierzesz leki że względu na pyłki, a kota nie posiadasz, po za tym żeby dostać takiego ataku, organizm musiałby mieć naprawdę sporą dawkę takich alergenów, gdybyś była uczulona na antybiotyk, to tego antybiotyku byś nie dostała, czyli cały ten atak siedzi w twojej głowie, sama sobie go stworzylas, nic ci nie bedzie.

Naczytałam się, że uczulenie na antybiotyk może pojawić się nawet za 10 razem, że może pojawić się nagle. Dlatego tak panicznie się boję właściwie wszystkich leków, a antybiotyków chyba najbardziej, bo statystycznie najczęściej uczulają.

minutaprawdy pisze:Naczytałam się, że uczulenie na antybiotyk może pojawić się nawet za 10 razem, że może pojawić się nagle. Dlatego tak panicznie się boję właściwie wszystkich leków, a antybiotyków chyba najbardziej, bo statystycznie najczęściej uczulają.

Wiec czytaj dalej, aż w końcu dojdzie do tego, że będziesz się bała zjeść kanapki z masłem, bo przecież w masle jest mleko które statystycznie najczesciej też uczula, a w chlebie gluten, hmm to żeś się zalatwila tym czytaniem, nie polecam.

Już zrezygnowałam z orzechów i kiwi... jakiś czas nie jadłam też pomidorów ale odpuściłam sobie te unikanie pomidorów i jem je z powrotem..

Jedz to na co masz ochotę, ja unikam tego co napisałam wyżej ponieważ np.po orzechach puchnie mi gardło, po za tym testy wykazały że jestem szczególnie na nie uczulona, ty natomiast jesteś uczulona na pyłki ale bierzesz leki, kota nie masz, więc nie potrzebnie się nakrecasz.

Wiem, że niepotrzebnie, ale lęk przed tym, co wiem bywa po prostu silniejszy ode mnie...