Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Człowiek wielu objawów/ Chęć odburzenia
- AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
Mam na imię Adam, mam 22 lata. Moja historia zaczęła się około 3 lata temu, przed maturami. Nagromadzenie stresu, problemów rodzinnych pewnie w większym stopniu przyczyniło się do tego że dostałem swój pierwszy atak lęku, długi, cięzki z naciskiem na serce ale wtedy jakoś wziąłem go na klate i obyło się bez szpitala. Później już było tyko gorzej, lęk rozlał sie po całym moim ciele. Po Jakimś czasie trafiłem do lekarza, dostalem aciprex bralem rok, bylo raz lepiej, raz gorzej ale generalnie lepiej. Po odstawieniu wytrzymałem jakieś 2 miesiące i następnie kompletnie się rozpadłem. Trafiłem tym razem do psychiatry który tak jak wszyscy poprzedni zdiagnozował nerwice lękową i kazał brać lafacin. Z lafactinem również było raz lepiej raz gorzej. Tak wiec doszedłem do pkt w którym teraz jestem, 3 tygodnie po odstawieniu lafactinu, odstawienie było dla mnie koszmarne i nadal mój koszmar trwa. Odstawiłem lafactin w sumie z racji tego iż chciałem wejść na dużo słabszy antydepresant jakim jet coaxil i spróbować sam zmierzyć się z nerwicą, popracować nad sobą. Zamierzam tez iść do terapeuty ponieważ nigdy nie byłem. Ostatnio nerwica zatakowała nowy obszar ciała - głowe. Bóle głowy, mrowienia , drętwienia, myśli ze już dłużej tego nie wytrzymam, smutek, czasem nawet mam wrażenie ze moje myśli się spinają. Tydzień temu miałem okres w którym strasznie bałem sie choroby psychicznej. W chwili obecnej jak pisze tą wiadomość zamuliło mnie na maxa, czuje się jakbym był za szybą
Przeanalizowałem prawie wszystkie filmy o odburzaniu... jednak jest to takie cięzkie, że mimo iż wiem ze nie powinienem, popadam w spierale strachu... 
- SibillaMorphine
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 29 marca 2015, o 01:27
Witam Drogi Adamie... Jesteś moim rówieśnikiem
Chociaż ja nerwicę mam trochę dłużej. Zapoznaj się też na spokojnie z artykułami i materiałami osób odburzonych np. Victoria, Divina... Ja z nagrań robiłam sobie notatki- zapisałam najważniejsze rzeczy, a zeszyt noszę zawsze w torebce
Psychoterapia to bardzo ważna sprawa także gorąco Ci polecam. Teraz też jestem tydzień po zmianie leku, więc mniej więcej wiem co czujesz. Wiadomo każdy jest inny ale przez te objawy, które wymieniasz sądzę, że przechodzi conajmniej połowa osób mających nerwicę.. Natomiast takie dołujące myśli to totalny standard. We wpisach i nagraniach jest świetnie przedstawione jak sobie z tym radzić i wierzę, że sobie poradzisz. Najważniejsze jest to aby zmienić podejście. Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki! Gdybyś miał jakiś gorszy dzień czy wątpliwości zawsze możesz napisać do mnie na priv 
Odważny to nie ten, kto się nie boi, ale ten, który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Cześć Adam
Każdy odburzony był kiedyś zaburzony, nie ma tu na forum osoby, która nie rozumiałaby przez co przechodzisz
Mówisz, ze jest ciężko... Ale będzie coraz lepiej! Wystarczy chcieć
Zajrzyj tutaj: czemu-tak-trudno-t3449.html
Głowa do góry, pozdrawiam
Głowa do góry, pozdrawiam
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
Dziękuję za słowa otuchy. Ostatni okres jest dla mnie ciężki, wręcz czuje jakby wszystkie moje uczucia emocje przerodziły się w lęk, jakbym czuł już tylko to. Przesluchalem wiele nagran z tego forum o odburzaniu, pomogly - na razie głównie zrozumieć, jednak ciezko wciela mi sie to w rzeczywistosc. Troche mi głupio ze dopiero po 3 latach nerwicy podejmuje dopiero rękawice i to będąc prawie na deskach 
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
To niech Ci nie będzie głupio! Należy Ci się za to szacunAdamGdzies pisze: ↑23 października 2017, o 17:03Dziękuję za słowa otuchy. Ostatni okres jest dla mnie ciężki, wręcz czuje jakby wszystkie moje uczucia emocje przerodziły się w lęk, jakbym czuł już tylko to. Przesluchalem wiele nagran z tego forum o odburzaniu, pomogly - na razie głównie zrozumieć, jednak ciezko wciela mi sie to w rzeczywistosc. Troche mi głupio ze dopiero po 3 latach nerwicy podejmuje dopiero rękawice i to będąc prawie na deskach![]()
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
Mam jeszcze pytanie, czy w razie napadów lęku pomagać sobie czasem lekami uspokającymi czy starać się ze wszelką cenę wytrwać ?
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Rob tak, jak czujeszAdamGdzies pisze: ↑24 października 2017, o 00:10Mam jeszcze pytanie, czy w razie napadów lęku pomagać sobie czasem lekami uspokającymi czy starać się ze wszelką cenę wytrwać ?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
