
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Odstawianie leków, zespół dyskontynuacji, Wasze doświadczenia
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Ja odsypuje proszek z kapsulki, co jakis czas o pare mg (pregabalina). Obecnie jestem na 100 mg, jeśli po dzieleniu jest kiepsko to znaczy nie śpię to wracam do ostatniej dawki po której spałam. Metoda Kaizen. No bo mozg nie reaguje na małe kroczki, nie widzi w nich zagrozebia. Cuda na kiju z tym odsypywaniem, ale czuje sie lepiej psychicznie. Po prostu nje wracam do punktu wyjscia
i widze sukces. Wydaje mi się (z doswiadczenia), że to nie lek powoduje, że trudno to odstawić tylko nasze myślenie o nim. Po prostu nam pomaga i myśl o tym, że będziemy bez naszej deski ratunku nas niepokoi. Czyli po prostu jesteśmy nieodburzeni i tyle.

Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 22:11
U mnie już 3 miesiące bez wenlafaksyny i nadal mnie trzymaja skutki odstawienne chyba jestem jakimś ciężkim nadwrazliwym przypadkiem 

- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Bywa i tyle. A co Ci jest?nerwusk@92 pisze: ↑15 lutego 2019, o 18:12U mnie już 3 miesiące bez wenlafaksyny i nadal mnie trzymaja skutki odstawienne chyba jestem jakimś ciężkim nadwrazliwym przypadkiem![]()
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 22:11
Z fizycznych jest tego masaSasankaLesna pisze: ↑15 lutego 2019, o 18:33Bywa i tyle. A co Ci jest?nerwusk@92 pisze: ↑15 lutego 2019, o 18:12U mnie już 3 miesiące bez wenlafaksyny i nadal mnie trzymaja skutki odstawienne chyba jestem jakimś ciężkim nadwrazliwym przypadkiem![]()
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Odpisałam Ci w Twoim osobnym temacie 

Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 września 2018, o 14:18
Hej Jestem tu nowa. Mam na imię Kornelia od dwóch lat brałam parogen na nerwice lekowa i depresję. Od 3 tygodni schodze z dawki 20mg na 10mg, od trzech dni leżę plackiem, ciągle bym spała bolą mnie kości i mam zawroty głowy. Lekarz rodzinny stwierdził że to wirus bo mam zawalone zatoki i kaszel. Ale ja mam wrażenie że to reakcja organizmu na zmniejszenie dawki, nie chce się nakrecac bo wiem z doświadczenia wiem że głowa potrafi bardzo szybko się nakręcić... Moje pytanie jak podejść do tego racjonalnie????
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
W wypadku odstawiania to jedyny racjonalny argument to taki że trzeba to przeczekać, takie trochę leżnie i lizanie ran aż do czasu ustąpienia objawów u bocznych. To zapobiega nakręcaniu o ile sami nie polecimy za bardzoKornelek pisze: ↑26 lutego 2019, o 17:38Hej Jestem tu nowa. Mam na imię Kornelia od dwóch lat brałam parogen na nerwice lekowa i depresję. Od 3 tygodni schodze z dawki 20mg na 10mg, od trzech dni leżę plackiem, ciągle bym spała bolą mnie kości i mam zawroty głowy. Lekarz rodzinny stwierdził że to wirus bo mam zawalone zatoki i kaszel. Ale ja mam wrażenie że to reakcja organizmu na zmniejszenie dawki, nie chce się nakrecac bo wiem z doświadczenia wiem że głowa potrafi bardzo szybko się nakręcić... Moje pytanie jak podejść do tego racjonalnie????

- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Hej!
Dzisiaj mija 7 dzień bez paroksetyny. Paro brałam na zaburzenia lękowe, DD. O ile przez cały okres odstawiania objawy fizyczne były znośne to objawy psychiczne ostro dają mi w kość. Jestem w totalnej depresji a dzisiaj to już w ogóle jest jakieś apogeum. Nic mi się nie chce, motywacja na poziomie zero, same czarne scenariusze, nie mam na nic siły, ledwo ciągam nogi za sobą, czuję się jakby ktoś wyssał ze mnie wszystkie życiodajne soki. Nigdy nie byłam w takim złym stanie. Beznadzieja. Radzicie mi zacisnąć zęby i przetrwać to czy wrócić do paro? Wolałabym nie wracać do leków, ale obawiam się, że nie dam sobie bez nich rady i jeszcze coś sobie zrobię. Pomocy!
Dzisiaj mija 7 dzień bez paroksetyny. Paro brałam na zaburzenia lękowe, DD. O ile przez cały okres odstawiania objawy fizyczne były znośne to objawy psychiczne ostro dają mi w kość. Jestem w totalnej depresji a dzisiaj to już w ogóle jest jakieś apogeum. Nic mi się nie chce, motywacja na poziomie zero, same czarne scenariusze, nie mam na nic siły, ledwo ciągam nogi za sobą, czuję się jakby ktoś wyssał ze mnie wszystkie życiodajne soki. Nigdy nie byłam w takim złym stanie. Beznadzieja. Radzicie mi zacisnąć zęby i przetrwać to czy wrócić do paro? Wolałabym nie wracać do leków, ale obawiam się, że nie dam sobie bez nich rady i jeszcze coś sobie zrobię. Pomocy!
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
A jak z niej schodzisz i jakiej dawki? Bo dobrze jest to robić naprawdę powoli. Ale nie, nic sobie nie zrobiszZaplątana pisze: ↑3 marca 2019, o 15:04Hej!
Dzisiaj mija 7 dzień bez paroksetyny. Paro brałam na zaburzenia lękowe, DD. O ile przez cały okres odstawiania objawy fizyczne były znośne to objawy psychiczne ostro dają mi w kość. Jestem w totalnej depresji a dzisiaj to już w ogóle jest jakieś apogeum. Nic mi się nie chce, motywacja na poziomie zero, same czarne scenariusze, nie mam na nic siły, ledwo ciągam nogi za sobą, czuję się jakby ktoś wyssał ze mnie wszystkie życiodajne soki. Nigdy nie byłam w takim złym stanie. Beznadzieja. Radzicie mi zacisnąć zęby i przetrwać to czy wrócić do paro? Wolałabym nie wracać do leków, ale obawiam się, że nie dam sobie bez nich rady i jeszcze coś sobie zrobię. Pomocy!

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Schodzę z 40 mg. Co tydzień 10 mg w dół.Victor pisze: ↑5 marca 2019, o 10:52A jak z niej schodzisz i jakiej dawki? Bo dobrze jest to robić naprawdę powoli. Ale nie, nic sobie nie zrobiszZaplątana pisze: ↑3 marca 2019, o 15:04Hej!
Dzisiaj mija 7 dzień bez paroksetyny. Paro brałam na zaburzenia lękowe, DD. O ile przez cały okres odstawiania objawy fizyczne były znośne to objawy psychiczne ostro dają mi w kość. Jestem w totalnej depresji a dzisiaj to już w ogóle jest jakieś apogeum. Nic mi się nie chce, motywacja na poziomie zero, same czarne scenariusze, nie mam na nic siły, ledwo ciągam nogi za sobą, czuję się jakby ktoś wyssał ze mnie wszystkie życiodajne soki. Nigdy nie byłam w takim złym stanie. Beznadzieja. Radzicie mi zacisnąć zęby i przetrwać to czy wrócić do paro? Wolałabym nie wracać do leków, ale obawiam się, że nie dam sobie bez nich rady i jeszcze coś sobie zrobię. Pomocy!![]()
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
W takim razie co robić? Wrócić do paroksetyny i schodzić wolniej? Mam już dosyć, dzisiaj też jest bardzo źle

"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
10 dni nie biorę, ale jutro wracam na 20 mg, bo nie wytrzymam.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Strasznie męczą mnie myśli samobójcze mimo, że nigdy nie miałam z nimi problem. Czy to normalne żeby w czasie odstawiania dostać nagle takich myśli, popaść w aż taką beznadzieję? A co jeśli wrócę do paroksetyny a one nie ucichną?
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."