katarzynka pisze: ↑25 października 2019, o 20:09
Witaj Oli, ale miło to słyszeć!
Napiszesz coś więcej? Jak duże są grupy i czy jest też jakaś terapia indywidualna w ramach grupowej? Zajęcia są w konkretnym nurcie?
Będę wdzięczna
Cześć
Troszkę z opóźnieniem, ale jak najbardziej opowiem więcej.
Wszystko zależy pewnie od ośrodka. Akurat na Dolnej w Warszawie jest kilka-kilkanaście grup. Z tego co wiem pracują w różnych nurtach, różnych systemach jeżeli chodzi o skład osobowy jak i godziny trwania.
Mogę wypowiedzieć się jedynie na przykładzie mojej grupy, która pracowała w nurcie psychodynamicznym (swoją drogą kiedy podczas kwalifikacji dowiedziałam się, że zajęcia są w tym nurcie chciałam zrezygnować. Wcześniej chodziłam chwilę na terapię indywidualną poznawczo-behawioralną i ten nurt mi zdecydowanie odpowiadał. Ostatecznie okazało się, że jest też najskuteczniejszym w przypadku moich zaburzeń). Moja grupa była grupą otwartą, tzn. że praktycznie co tydzień dołączała nowa osoba i co tydzień odchodziła (bywały tygodnie, że nikt nie dołączył, a ktoś zakończył terapię i odwrotnie). Zwykle było nas od 8 do 10 osób. Na początku ten system mnie denerwował, bo ciężko było zidentyfikować się z tymi którzy byli już na końcu terapii, dużo już przerobili, omówili. Ostatecznie uważam jednak, że ma to swoje plusy. Poznałam dużo więcej osób, mogłam obserwować w początkowych tygodniach tych, którzy mieli już wiele doświadczeń na grupie za sobą. Bardzo cenne jest też spojrzenie nowych uczestników na nas samych pod koniec terapii. Fajnie było obserwować też swój własny progres "porównując" się z nowymi uczestnikami. Byliśmy zróżnicowani wiekowo (w ciągu moich 12 tygodni najmłodsza osoba miała 22 lata, a najstarsza 42). Terapii indywidualnych nie było, być może były w innych grupach. Można było za to zgłosić potrzebę konsultacji z lekarzem.
Zajęcia miałam 5 razy w tygodniu od 9 do 12.30. W poniedziałek dwie sesje terapeutyczne po 1,5h, we wtorek jedna sesja poświęcona życiorysowi uczestnika, który był w 2 tyg. terapii i druga terapeutyczna, w środę sesja podsumowująca osobę, której zostały 3 tyg. do końca terapii i druga terapeutyczna, w czwartek zajęcia cykliczne (psychogimnastyka, psychorysunek, baśnioterapia) i druga terapeutyczna, w piątek fimoterapia i druga terapeutyczna.
Największą wartością byli dla mnie uczestnicy grupy. Mogłam sobie na przykład uświadomić, że niektóre moje zachowania, które wydawały mi się całkowicie normalne, bo towarzyszyły mi całe życie, nie są jednak całkiem normalne i przystosowawcze. Cenna jest obserwacja jak funkcjonujemy na grupie, bo jest to odwzorowanie naszego funkcjonowania na co dzień. Mogłam czerpać z doświadczeń innych osób i wyciągać wnioski dla siebie.
Jeżli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało pytaj
