Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
-
qbaino
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 21 sierpnia 2018, o 15:15
26 września 2018, o 10:30
BaJa pisze: ↑26 września 2018, o 10:28
Piszecie, że lęki nic nie zmienią, a tylko psychoterapia rozwiąże problem. Nie do końca się z tym zgodzę. Nadmienię, że sam biorę leki i chodzę na psychoterapię. Leki, szanowni forumowicze powodują zmianę sposobu myślenia, myśli są bardziej pozytywne, ustępują lęki itp. Utrwalenie takiego stanu przez dłuższy czas "uczy" mózg takiego normalnego myslenia - tworzą i utrwalają się nowe połączenia neuronalne, a stare zle się degradują i są zapomniane. Ja stosuję dwie metody lęki i terapię, ponieważ wierzę że da to najlepszy efekt. Biorę 2 lęki i jeden z nich zredukowalem o 60% bez pogorszenia samopoczucia.
o to to

dokłądnie jestem takiego samego zdania co zreszta przeabiam na sobie. Duzy nacisk na psychoterpaie plus leki . I idzie do przodu

-
p.karnia1
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
26 września 2018, o 11:15
BaJa pisze: ↑26 września 2018, o 10:28
Piszecie, że leki nic nie zmienią, a tylko psychoterapia rozwiąże problem. Nie do końca się z tym zgodzę. Nadmienię, że sam biorę leki i chodzę na psychoterapię. Leki, szanowni forumowicze powodują zmianę sposobu myślenia, myśli są bardziej pozytywne, ustępują lęki itp. Utrwalenie takiego stanu przez dłuższy czas "uczy" mózg takiego normalnego myslenia - tworzą i utrwalają się nowe połączenia neuronalne, a stare zle się degradują i są zapomniane. Ja stosuję dwie metody leki i terapię, ponieważ wierzę że da to najlepszy efekt. Biorę 2 leki i jeden z nich zredukowalem już o 60% bez pogorszenia samopoczucia.

Per aspara ad astra
-
cranberrries
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 23 sierpnia 2018, o 12:19
26 września 2018, o 19:32
Popieram przedmówców. Leki pomagają zrozumieć pewne kwestie i oswoić lęk, a wtedy już jest łatwiejsza droga do zrozumienia swojego stanu.
-
GaunterODim
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 302
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04
26 września 2018, o 19:41
Patro1995 pisze: ↑24 września 2018, o 18:35
Witam, myślę jutro iśc do psychiatry po jakieś ssri z powodu takiego że może mi być prościej dojść do siebie, tylko kminie czy np nie będzie mi po tym wszystkim gorzej, dlatego mam dzisiaj burze myśli czy iść po jakiś lek czy dać sobie spokój . DD ze świadomością mam z 4 lata, bez to z 6 . Objawy ; śnieg, męty, zamuła, zawiecha, myśli ( po co, dlaczego, to nie ma sensu ) ( rozkminianie ludzkich reakcji i inne pierdoły ) , czasami ataki paniki ale to rzadko raz na miesiąc może. Czyli pytanie brzmi tak, polecacie wspierać się lekiem czy starać się ze sobą coś zrobić bez?
Nie ma się co nastawiać do leków tak negatywnie. W końcu po coś one są

To czy będziesz się odburzał bez czy brał leki to tylko i wyłącznie Twoja decyzja, i tak na prawdę według mnie nie ma tutaj złej decyzji. Są ludzie którzy opierają swoje odburzanie tylko o leki, i odliczają dni aż im się one wkręcą i doznają ulgi, a są i tacy co odburzają się bez. Być po środku tego nie jest złą opcją. A jeżeli jesteś tym wszystkim zmęczony to biorąc leki możesz sobie trochę od tego odpocząć (o ile oczywiście Twój mózg je dobrze przyswoi), zregenerować się, poukładać sobie w głowie kilka spraw i spojrzeć na nerwicę z innej strony). Sam na samym początku nerwicy zacząłem łykać tabsy, Co prawda po ich odstawieniu miałem remisję, ale ten okres w którym lepiej się czułem pozwolił mi się na to przygotować i teraz jest już git.
-
Przemo500
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00
4 października 2018, o 00:07
Co do leków to przede wszystkim dochodzi kwestia, że po prostu na niektórych działają, a na niektórych nie. Czemu? A może SSRI to tylko placebo? Pełnej pewności pewnie i tak długo nie będziemy mieć, aczkolwiek jak zainteresujesz się tematyką, to psychiatrzy uważają, że chociażby SSRI pomagają w walce z nerwicą. Sam stosowałem najpierw trittico, teraz sertralinę. Coś tam pomogła, bo wróciło mi "bycie w swoim ciele", ale i tak dalej mam srogie DD. Zobaczymy, może za jakiś czas będzie lepiej, jak tak, to na pewno dam info

-
Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
4 października 2018, o 14:07
Leki tylko zagłuszą problem a po odstawieniu badzo duże prawdopodobieństwo że wszystko wróci. Jak się odburzać to z pomocą dobrego psychoterapeuty.
Chyba że nie jesteś w stanie funkcjonować to wtedy tak. Ale to już najlepiej uzgodnić z psychiatra - który tak naprawde zrobi to co ty bedziesz chciał lub z psycho który napewno coś doradzi i wytłumaczy.
Face Your Fear And Live Your Dream 