Czesc Kochani,
Czy ktos z Was zmagających się z OCD mial podobny problem co ja? A mianowicie mam obsesyjne mysli na temat mojego chlopaka (zanim one sie pojawiły przez ponad rok bylam z nim w najszczęśliwszym zwiazku jaki kiedykolwiek mialam. W tamtym okresie bralam codziennie przez dwa lata Asertin 50 mg jedna tabletkę. Niestety nagle odstawiłam bez wiedzy lekarza i przez 1,5 miesiaca zylam sobie bez niego. Bylo okej do momentu, kiedy nagle dostalam stanów lekowych wlasnie odnoście mojego chlopaka. Ze moze mnie zdradził, ze moze podniecają go seksualnie nastolatki, a teraz, że może jest pedofilem…pomimo, ze nie mam ani jednego dowodu na to, ze to mogłaby byc prawda. Psychiatrka przepisała mi Anafranil i tak sobie czekam na to, az zacznie dzialac. Uspokajam sie doraźnymi lekami…czy ktos z Was zmagał sie z takim problemem, ze podejrzewać swoja druga połówkę o pedofilie itp. ? I natrętnie o tym myslec 24h na dobę???
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Obsesyjne myśli o tym, że mój partner może być pedofilem
-
- Gość
A ogólnie fajnie Ci z nim? Miewalas jakieś lęki/obawy przed zaangażowaniem? Może podświadomie szukasz na niego jakiegoś haka, żeby się rozstać/uwolnić od niepokoju, które wywołuje bycie z kimś? Większe skłonności do dewaluowania innych, by własne ego pozostało nietknięte?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 6 grudnia 2021, o 11:10
Jest mi z nim bardzo dobrze, a raczej było do momentu, aż pojawiły się takie natrętne myśli. On jest miłością mojego życia, jest wspaniałym człowiekiem i traktuje mnie bardz dobrze. Generalnie poprzednie związki były toksyczne. Ostatni rozstawił mnie z dnia na dzień i przeżyłam to niesamowicie mocno. Rzeczywiście mam lęk przed odrzuceniem, że ponownie miałabym przechodzić przez takie piekło…
-
- Gość
No to jak jest miłością Twojego życia, to faktycznie powinnaś przestać "interesować się" tymi irracjonalnymi myślami... Odrzucić lęk przed odrzuceniem i skupiać się na jego zaletach i czynach, które świadczą o tym, że mu na Tobie zależy. Wiadomo każdy ma swoje gorsze dni, czasem dłuższe okresy i nawet Twój chłopak, który jest wspaniałym człowiekiem czasem może wydawać się niedostępny, ale nie można tego traktować jako sygnał ostrzegawczy do rozstania. Raczej podejść z cierpliwością, zrozumieniem i współczuciem
Tak widzę ten scenariusz w wersji najbardziej optymistycznej 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 6 grudnia 2021, o 11:10
Próbuję z całych sił odrzucać te złe myśli, zamieniać je na pozytywne ale jest to cholernie ciężkie. Jest to cholerne myślowe natręctwo, które mnie niszczy i Nasz związek...Czekam, aż może leki zaczną działać, nie wiem, może wtedy będzie łatwiej pozbyć się takich obsesyjnych myśli w jego temacie.
-
- Gość
To jak leki pomogą to i tak warto tym bardziej wtedy podważyć ten mechanizm lękowy, w oparciu o fakty, żeby po odstawieniu nie wróciło. Leki to nie remedium, to
czasem rodzaj podpory w kryzysie a czasem ostateczność
czasem rodzaj podpory w kryzysie a czasem ostateczność

-
- Gość
No rozumiem... A jak chodzisz na psychoterapię to też trzeba czasu, żeby przyniosło zadowalające efekty i zrozumienie sensu tego wszystkiego... Także nie martw się na zapas, skup się bardziej na tym co masz do przepracowania 
