Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Obcy świat
-
kasssia12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 marca 2015, o 11:42
Hej
Od dawna noszę się z zamiarem zdania tego pytania. Zaburzenia nerwicowowe z epizodami depresji mam od jakichś dwóch msc, do tego odrealnienie (od pewnego czasu jakby lekko słabsze niż na samym początku). Jakoś nauczyłam się sobie radzić z większością objawów: olewać ataki, odwracać uwagę w stanach deprechy, przestać kontrolować mysli i uczucia i już prawie byłabym o krok od tego, żeby powiedzieć, że.....to dziadostwo jest nawet znośne....gdyby nie NAJBARDZIEJ BOLESNY OBJAW..........Otóż mam nieustające wrażenie, że cały świat nagle stał się obcy
Gdzieś na jakimś portalu (nie pamiętam dokładnie czy na tym), ale trafiłam na opis zaburzenia, który doskonale podsumowywał mój stan: "chodzę po domu jakby nie był mój". No właśnie tylko, że ja chodze nie tylko po swoim domu jak po obcym (naprawdę strasznie przykre uczucie
) ale to samo czuję idąc chodnikiem, siedząc na mieszkaniu. A przecież nie jest to zaburzenie pamięciowe, doskonale wiem gdzie co jest, dokąd chce pójść, trafić, gdzie w domu czego szukać itp. Podobnie jest z ludzmi, nie potrafię ożywić w sobie dawnych uczuć, emocji, które towarzyszyły mi podczas spotkań z przyjaciółmi, rozmów itd.
Ma albo miał może ktoś podobnie??????? Bardzo proszę o pomoc....Sporo udało mi się zrobić aby okiełznać nerwicę, ale w ty aspekcie ona ma przewagę nade mną, boję się, że to pozostanie, że nigdy już nie będę się czuć jak dawniej 
- nigra88
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 240
- Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34
To jest objaw jak każdy inny. Wiem, okropny, straszny, przerażający i najlepiej żeby minął już, w tej chwili. Sama tak mam. Tak sobie myślę, że może podejdź do tego tak jak do ataków paniki? Ja zauważyłam, ze dd przyszło do mnie jako następny objaw, zaraz po tym, kiedy zaakceptowałam atak paniki. Teraz idąc do sklepu nie boje sie napadu paniki tylko dd. To jest chyba ten sam mechanizm. poprostu zamienił stryjek siekierkę na kijek 
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Hej. Jest to objaw Derealizacji (która jest objawem lęku). Miałem tak. A należy to potraktować tak jak każdy inny objaw nerwicowy. czyli OLAĆ
nie skupiać się - ćwiczyć to. Zająć się życiem - Minie to
Polecam Ci nagrania chłopaków na te tematy: etap-4-2-3-derealizacja-depersonalizacj ... t4460.html
Polecam Ci nagrania chłopaków na te tematy: etap-4-2-3-derealizacja-depersonalizacj ... t4460.html
- nigra88
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 240
- Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34
Albo to. Zwłaszcza końcowa część
lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html
lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
-
kasssia12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 marca 2015, o 11:42
Dzięki piękne za wsparcie i rady
Najgorzej jest jak człowiek myśli, że tylko on to ma i nie wie co z tym począć =( Mam nadzieję, że kiedyś nam to piekło minie, 3majcie się!
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Jak z tego wyjdziesz wcale nie będziesz myśleć o tym jak o piekle. Będzie to śmieszne
zobaczysz 
-
kasssia12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 marca 2015, o 11:42
Oby tak było
Dzięki raz jeszcze, to pomaga znowu stanąć na nogi 
- świstakejro
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 93
- Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50
ja tak mam od października 2014 a mamy kwiecień 2015 ale to moja wina że to tak długo trwa bo zamiast sie odburzać to sie nakręcałam tym stanem i myślałam że mam schizofrenie i tylko mi się pogłębiało. musisz poczytać posty Victora, zwłaszcza post o ryzykowaniu-istota nerwicy. Czytanie tego naprawdę pomaga i daje nadzieję!
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
