Hej! Pisze, bo sobie zwyczajnie nie radze.
Nerwice natrectw mam odkad pamietam. Od trzech lat biore setaloft, probowalam roznych terapii, od roku raz w tygodniu spotykam sie z psychoterapeutka.
Natrety sa roznej tresci- glownie chodzi o to ze czuje sie najgorsza gdziekolwiek jestem etc. Oprocz tego jak probowalam odstawic leki to ogarnialy mnie stany depresyjne.
Od paru miesiecy mam wrazenie ze czuje sie lepiej. Sa wzloty i upadki ale generalnie czuje sie twardsza i stabilniejsza emocjonalnie. No wlasnie.
I z takim oto nastawieniem przyjechalam z mezem do mojego domu rodzinnego na swieta. Mieszkamy za granica, widzimy sie dosc rzadko wiec wszystko super powinno byc.
Zaczely mnie meczyc mysli nieczyste, przeplatane z tymi odnosnie najgorszosci. Przed Wigilia czulam sie okej na okolo 80%. Nerwica jakby byla obok mnie, nigdy nie czuje sie na 100%. Zostalam pokuszona by porozmawiac z siostra odnosnie tego czy jestem taka zla czy nie. Urwalam szybko rozmowe ale od tamtego momentu bylo coraz gorzej.
Moje pytani brzmi: wiem ze to sa natrectwa, dlaczego czuje sie jakby mi cala rodzine wymordowano podczas gdy powinnam czuc sie cudnie? Co to ma byc? Pisalam do mojej psycholog. Napisala mi ze to sa natrectwa. Uspokoilam sie na 1 wieczor a rano znow napiecie i mysl i wyrzuty sumienia i rozmyslanie jak moglam pomyslec o tym kims majac meza etc. I mam wiadomosc od psycholog ktora mowi zeby to olewac a ja jak jakis ulomny czlowiek po prostu noe potrafie; ) mysle sobie: ona nie wie o tej ostatniej mysli byc moze ona byla moja... pomozcie mi prosze! Bylam dzis w kosciele i kompletnie nic nie mam do martwienia sie a czulam sie okropnie, l jak zabojca... to norma w wychodzeniu z nerwicy?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Co to ma być? To norma?
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
A czemuż to się czujesz jak zabójca?
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Też to mam okresowo, poczucie winy co do przeszłości, nerwica lubi wpędzać w poczucie winy, wyciągać jakieś historie sprzed lat.
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Oj ma ma, i nie jeden

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Świeżak na forum
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 marca 2017, o 20:50
Haha... coz za pocieszenie:) i tak w moich chorobowych rankingach najgorszosci zawsze jestem nr 1 wiec i mysli zapewne mam najgorsze
)) A jak sie przekonac ze to TYLKO nerwica i ze to bujda i sie smiac z tego? Widzicie? Paranoja! Mam do tego dystans raczej wiem ze nic strasznego nie zrobilam a mysli swoje... jakbym miala potowra szepczacego mi do ucha: czuj sie zle, jak tak mozesz myslec, czuj sie tragicznie, nie jest dobrze itp..... choc mam wrazenie ze i tak mam duzy postep w tym ze mam wiekszy dystans do tych pierdół podpowiadanych mi przez tego potwora; )

- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
To co przeżywasz to jest klasyk w nerwicy lękowej. Olewaj te myśli, i nie nadawaj im wartości. Mnóstwo na temat jak to zrobić masz w dziale materiały.
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-impulsy-t10348.html
jak-sobie-poradzi-lami-natr-tnymi-t3992.html
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-komp ... 10353.html
rozbijamy-zamiana-wizualizacyjna-t3413.html
afirmacje-t3415.html
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-impulsy-t10348.html
jak-sobie-poradzi-lami-natr-tnymi-t3992.html
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-komp ... 10353.html
rozbijamy-zamiana-wizualizacyjna-t3413.html
afirmacje-t3415.html
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Musisz na drugim ramieniu posadzić Anioła co będzie Ci szeptał do ucha. Nic Ci nie jest, wszystko ok. Dasz radę.Abcita pisze: ↑2 stycznia 2019, o 14:00Haha... coz za pocieszenie:) i tak w moich chorobowych rankingach najgorszosci zawsze jestem nr 1 wiec i mysli zapewne mam najgorsze)) A jak sie przekonac ze to TYLKO nerwica i ze to bujda i sie smiac z tego? Widzicie? Paranoja! Mam do tego dystans raczej wiem ze nic strasznego nie zrobilam a mysli swoje... jakbym miala potowra szepczacego mi do ucha: czuj sie zle, jak tak mozesz myslec, czuj sie tragicznie, nie jest dobrze itp..... choc mam wrazenie ze i tak mam duzy postep w tym ze mam wiekszy dystans do tych pierdół podpowiadanych mi przez tego potwora; )