Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dość nietypowo ;).

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Castiel
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 21
Rejestracja: 13 listopada 2014, o 07:18

22 maja 2018, o 23:50

Od kilku dni mam nawrót stanów lękowych. Dotyczą one pracy, którą podjąć mam od lipca (jeszcze konkretów nie znam, czekam na informacje od managera, gdy zostaną już dopięte na ostatni guzik kwestie organizacyjne - otwierana jest nowa placówka firmy). Praca w zawodzie - moja pierwsza, mimo jeszcze nie ukończonych studiów, firma - lider na rynku w branży automatyzacji. Wszystko fajnie, rozmowy kwalifikacyjne bardzo pozytywnie. Jednak pojawił się w pewnym momencie strach, jak sobie poradzę na wyjazdach wdrożeniowych, strach który dość gwałtownie przybrał na sile i wygrzebał głęboko ukryte lęki, które pozostały z czasów ROCD (nie zakończyłem tamtego etapu sukcesem). Generalnie błędne koło - boję się że nerwica mi się rozchula i uniemożliwi efektywną naukę na kursach przyszkalających, co poskutkuje zwolnieniem i referencjami z którymi nigdy już nie znalazłbym zatrudnienia w zawodzie. Wiem, że mam potencjał i to nawet spory, oraz umiem efektywnie przyswajać wiedzę (ostatnimi czasy, z każdym kolejnym rokiem studiów - coraz bardziej efektywnie), już obecnie, głównie dzięki indywidualnej nauce mam sporą wiedzę i umiejętności w tej dziedzinie (większe niż znakomita wiekszosc rówieśnikow na roku), jednak.. cholernie trudno mi odrzucić wizję porażki. Momentami przybierają one jeszcze bardziej absurdalny scenariusz, jako bym miał w trakcie szkoleń/pracy totalnie panikować, lub zdążyć zwariować do tego czasu xd.

Nerwica, wiadoma sprawa, jednak tak czy siak może ona mocno mi obniżyć koncentrację, wiec.. jakieś rady?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 maja 2018, o 00:01

Witaj Castiel, jeśli przyswajasz wiedzę na studiach bez problemu I masz spore umiejętności w tej dziedzinie, dlaczego miałbyś sobie nie poradzić na kursach? To przeczy logice, a nerwica lubi podpowiadać irracjonalne pomysły. Dlatego szybko zracjonalizuj temat I utnij te myśli nim się rozkręcą.

A co z Twoim rocd, jak sobie radzisz?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Castiel
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 21
Rejestracja: 13 listopada 2014, o 07:18

23 maja 2018, o 00:53

rOCD.. Że tak powiem jestem abstynentem ;), unikam relacji damsko-męskich jak diabeł wody święconej. No i jak widać ta taktyka po części poskutkowała, bo pojawiła się inna sfera życia na świeczniku, o czym świadczy to, że przyczepiły się do niej lęki ;p. A z unikaniem kobiet większego problemu nie mam. Praktycznie każda która spotkałem na swojej drodze dała mi ostrego kopa w rzyć, to i przestałem się tak nimi zachwycać. Takie czasy, może w latach '80 bym się odnalazł w tej sferze, ale obecny sposób bycia kobiet z mojego pokolenia.. bez komentarza.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 maja 2018, o 08:59

Kojarzę, że zmagałeś się z rocd I byłeś w związku, więc jednak chyba istnieją jeszcze odpowiednie kobiety ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Castiel
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 21
Rejestracja: 13 listopada 2014, o 07:18

23 maja 2018, o 18:05

Po analizie (zdrowej analizie, nie nerwicowej) zawsze dochodzę do konkluzji, że zdecydowanie więcej minusów, niż plusów niesie to ze sobą.
ODPOWIEDZ