lęk, niepokój bez powodu

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
pppablo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 24 stycznia 2014, o 15:01

24 stycznia 2014, o 15:02

Witajcie,
Od jakiegoś czasu dzieje się ze mna coś dziwnego. Zaczęło się od lęku niepokoju bez powodu. Po prostu siedziałem z moją dziewczyną i nagle łapał mnie lęk, bałem nawet nie wiem czego, nastrój od razu leciał w dół. Po jakimś czasie pojawiły się u mnie dziwne myśli związane z agresją np.: impuls zabij matkę. To wszystko sprawiło że teraz cholernie się nakręciłem że mam jakąś chorobę psychiczną typu Schizofrenię, mam gonitwę myśli, nakręcam się. Co sobie przetłumaczę, to zaraz znów znajdę haczyk do którego się przyczepia moja psychika i krąży wokół niego powodując nawarstwiający się strach. Byłem u psychiatry w tamtym tygodniu i powiedział że to zaburzenia jakieś i żebym pochodził do psychologa. Ale mnie martwi ten lęk bez powodu od którego to się wszystko zaczęło. Wyczytałem gdzieś że lęk bez powodu wyklucza zaburzenia lękowe. Pomóżcie proszę i dajcie znać co o tym myślicie.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 stycznia 2014, o 16:52

pppablo pisze: Wyczytałem gdzieś że lęk bez powodu wyklucza zaburzenia lękowe. Pomóżcie proszę i dajcie znać co o tym myślicie.
Kłamstwo. Bo nie zawsze jestesmy świadomi własciwego powodu bo czasem nam się wydaje, że tylko stres w danej chwili mógł powodować pojawienie się lęku a to nieprawda, czasem jakies wydarzenia stresujące dla nas, które sie wydarzyły wcześniej mogą to powodować, czasem jakies wewnętrzne spięcia, które dla nas nie są jakimś powodem. Wiele rozmaitych spraw a czasem zmęczenie nawet może spowodowac pierwszy lęk przez co wpadamy w strach przed tym co sie nam dzieje i zaczyna się toczyć zaburzenie lękowe. Wiele czynników może powodwać pojawienie sie lęku.

Psychiatra nie powiedział, ze to schizofrenia więc nie jest to schizofrenia, do tego objawy jakie wypisujesz i sposób myślenia o nich oraz nakrecania strachu pokazuje, ze to zaburzenia lękowe. Bo to tak zwykle wyglada.
Przy zaburzeniu lękowym lęk czy napięcie jakie się odczuwa bardzo czesto nie da sie zidentyfikowac, a dokładnie czuje się lek bo się czuje i trudno sprecyzowac czego się własciwie boimy.

Więc jak widzisz źle czytałeś :P

Co do myśli takich i impulsow, poczyta wątki z tego działu i zobacz, ze takie myśli przy lękach pojawiają się bardzo czesto i nie oznaczają choroby psychicznej, przy lęku myśli lekowe natrętne mają różne tematy, jednym z nich są myśli o robieniu krzywdy i automatyczny strach przed nimi ale nigdy myśli te nie stanowią prawdy, czyli nic z tych rzeczy się nie wydarzy, w lęku myśli takie są rozkręcaczami, mysli takie mają straszyć i powodować przedłużanie się zaburzenia.

Słusznie doktor powiedział abys udał się do psychologa.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
pppablo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 24 stycznia 2014, o 15:01

31 stycznia 2014, o 07:52

Bylem u psychiatry. Dostalem Trittico na depresje lękowa. Biore go od 3 dni. Ale dzis w nocy mialem dziwna akcje. Nie moglem usnac bo na dole w bloku byla impreza, walczylem ze sobą, sluchawki na uszach, muzyka relaksacyjna i chyba udalo mi sie przysnać bo nagle obudzilem sie bo tak jakby ktoś probowal polozyc sie na moje lóżko, otwirzylem oczy a tam facet nade mna i nagle sie ocknalem, nikogo nie bylo. No i juz zaczalem myslec ze to moze byc schizofrenia. Co o tym myslicie?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

31 stycznia 2014, o 10:30

Majaki senne, tak zwane paralize senne, mozna miec przy tym przywidzenia, slyszec glosy, i jest to stan w ktorym jestesmy w pol swiadomi, czyli zarazem dobrze wszystko pamietamy ale jednak dochodzi do ocniecia sie. Takie stany zdarzaja sie czesciej jak mamy lęki. Wiec luz to nie schiz :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
ODPOWIEDZ