

Spokojnie

Nic Ci nie jest!
To prawda, w nerwicy wszystko odbiera się 3000 razy mocniejeiviss1204 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 22:15Tak to możliweMike74 pisze: ↑17 grudnia 2017, o 22:08Ja tuż przed wybuchem hipochondrii (tak to nazywam bo to był jeden konkretny moment) tłumaczyłem mojemu przyjacielowi - hipochondrykowi, ze jest hipochondrykiem, ze ma typowe objawy dla tego zaburzenia itp. To znaczy tłumaczyłem mu z pozycji człowieka nie będącego hipochondrykiem. Bo nim jeszcze nie byłem. Kilka tygodni później sam wpadłem w to zaburzenie.Pioter pisze: ↑17 grudnia 2017, o 21:26Hmm czy została mi zdiagnozowana nerwica tego nie wiem. Na początku udałem się do psychologa opowiedziałem o moich wszystkich dolegliwościach, stanach, zmartwieniach. Na następnej sesji zagłębiliśmy się we wszystko, i tak przez kila następnych sesji. Niestety wszystko co jej mówiłem równie dobrze mogłem opowiedzieć najlepszemu przyjacielowi i efekt taki sam tylko że tam każda wizyta kosztowała mnie 100 zł więc odpuściłem. Następnie udałem się do psychiatry, powiedziałem co i jak ona tylko się na mnie spojrzała, przepisała recepty nie mówiąc nic. Więc ciężko to powiedzieć jaka diagnoza... Wiem że to wszystko podchodzi po hipochondrię ale skoro przez 27 lat czułem się dobrze, prowadziłem normalne życie a nagle wszystko się przewróciło do góry nogami to normalne że pierwsze co mi przychodzi do głowy to że coś nie tak z moim zdrowiem.
I od tego czasu- ok. 4,5 mies. prawie non stop pojawiają mi sie nowe objawy - przy czym pewne być wynikają z somatyzacji - (pewnie te które znikają jak nerwica podpowie nowy strach) - a inne zauważam przez nerwicę albo sa wyolbrzymione przez nerwicę . Są jeszcze takie które powstają wskutek nerwicy - tzn przez zmęczenie organizmu ciągłym myśleniem i obciążeniem psychicznym, - zmęczenie, problemy z trawieniem itd. Myślę też że mogą pojawiać się kombinacje tych 3 rodzajów sytuacji.
Chodziło mi o 2 rzeczy.
Po pierwsze - hipochondria pojawia się nagle, mimo że można zauważyć wcześniej symptomy.
Po drugie - to co odczuwamy to jest manipulacja nerwicy, która ma dostęp do naszych zasobów w głowie i zna nasze obawy, pewnie te świadome i podświadome. Mi też nie chce sie wierzyć ze pewne rzeczy wynikają z nerwicy. Ale podam tylko dwa przykłady z ostatnich moich przeżyć: 1) Przed ostatnimi strachami związanymi z rakiem gardła i krtani, miałem nawrót częstego oddawania moczu. Jak temat gardła przeraził mnie w odpowiednio dużym stopniu - częstomocz skończył się nagle. 2) Panika związana z gardłem. Ale tłumaczyłem sobie że jak nie ma bólu to jest ok. Przeczytałem bowiem w necie że ból jest jednym z podstawowych i pierwszych objawów. I co? Za jakiś czas zaczęło mnie boleć gardło (bardzo małe natężenie, krótkotrwałe impulsy). Teraz jak to pisze własnie boli mnie gardło. Sam nie wiem czy to może wynikać z somatyzacji, ale takie są fakty.
Bardzo sie na tym skupiacie wiec czujecie to mocno.
Ja wkrecalam sobie wrzody mialam doslownie wszystkie objawy dotyczące tej choroby i byly bardzo mocne potem poszlam na gastro okazalo sie ze zoladek mam mega ok i nagle objawy przeszły. Jesli będziecie siedziec i myśleć 'Zaraz rozboli mie brzuch' to was rozboli.
Ja wam jeszcze pragne przypomnieć ze jesteście ludźmi a nie manekinami i wraz z odejsciem nerwicy nie bedzie tak ze nigdy nic was nie zaboli....jak wkrecalam sobie raka pluc to mialam tak ciężka klatke piersiową ze jak bralam oddech to mnie tak bolala ze to bylo przerazajace.
Takze easy to sie wszystko dzieje naprawde malo tego wy przy lekkim bolu gardla czujecie go 100 razy mocniej niz inni bo to dla was juz rak
Oczywiscie badania trzeba zrobic szczegolnie te podstawowe ale nie robi sie tych badan ciagle. Bo blad nie polega na tym ze ktos sie zbada a na tym ze ktos robi rezonans 4 razy w ciagu roku i nie moze pogodzic sie ze to od nerwicy.Celine Marie pisze: ↑18 grudnia 2017, o 21:41Słuchaj ,zmierz ciśnienie i ciśnienie w oku,ja biorę dwa tygodnie tabletki na nadciśnienie i widzę poprawę,dzisiaj byłam u okulisty i też mam nadciśnienie w gałce ocznej,jestem przerażona,że żaden lekarz na to nie wpadł,że te objawy mogą być od nadciśnienia, a wmawiali mi ,że to od nerwicy i depresji i najlepiej do psychiatry wysyłać.Półtora roku męczarni,zmarnowane zdrowie,tego nikt mi nie zwróci![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Zależy jakie się ma się te objawy,gdy ponad rok czasu ciśnie łeb to trzeba dochodzić od czego ,objawy nerwicowe nie są ciągle i się zmieniają ,a tu mamy przewlekły objaw i to bardzo ciężki,jeśli my nie zadbamy o własne zdrowie to nikt nie zadba bo lekarz jest tylko obcym człowiekiem, a dzisiejsza służba zdrowa jest jaka jest .Oczywiście masz rację co do rezonansu 4 razy w roku ,nie ma co wpadać w przesadyzmeiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 21:56Oczywiscie badania trzeba zrobic szczegolnie te podstawowe ale nie robi sie tych badan ciagle. Bo blad nie polega na tym ze ktos sie zbada a na tym ze ktos robi rezonans 4 razy w ciagu roku i nie moze pogodzic sie ze to od nerwicy.Celine Marie pisze: ↑18 grudnia 2017, o 21:41Słuchaj ,zmierz ciśnienie i ciśnienie w oku,ja biorę dwa tygodnie tabletki na nadciśnienie i widzę poprawę,dzisiaj byłam u okulisty i też mam nadciśnienie w gałce ocznej,jestem przerażona,że żaden lekarz na to nie wpadł,że te objawy mogą być od nadciśnienia, a wmawiali mi ,że to od nerwicy i depresji i najlepiej do psychiatry wysyłać.Półtora roku męczarni,zmarnowane zdrowie,tego nikt mi nie zwróci![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Badania krwi,ekg,usg jamy brzusznej,przebadanie calej tarczycy,cukier,niektorzy robia tomograf (ja az tak daleko nie zabrnelam) badania na witaminy w organizmie a także wielu ludzi z racji posiadania wielu objajow z zoladka robi gastro.
Sęk w tym by nie lazic i ciągle tego nie robić.
Jesli rezonans glowy wychodzi ok to warto odpuścić maks sprawdzić to u kogos innego ale to jest maks. Potem trzeba odpuścić.Celine Marie pisze: ↑18 grudnia 2017, o 22:21Zależy jakie się ma się te objawy,gdy ponad rok czasu ciśnie łeb to trzeba dochodzić od czego ,objawy nerwicowe nie są ciągle i się zmieniają ,a tu mamy przewlekły objaw i to bardzo ciężki,jeśli my nie zadbamy o własne zdrowie to nikt nie zadba bo lekarz jest tylko obcym człowiekiem, a dzisiejsza służba zdrowa jest jaka jest .Oczywiście masz rację co do rezonansu 4 razy w roku ,nie ma co wpadać w przesadyzmeiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 21:56Oczywiscie badania trzeba zrobic szczegolnie te podstawowe ale nie robi sie tych badan ciagle. Bo blad nie polega na tym ze ktos sie zbada a na tym ze ktos robi rezonans 4 razy w ciagu roku i nie moze pogodzic sie ze to od nerwicy.Celine Marie pisze: ↑18 grudnia 2017, o 21:41Słuchaj ,zmierz ciśnienie i ciśnienie w oku,ja biorę dwa tygodnie tabletki na nadciśnienie i widzę poprawę,dzisiaj byłam u okulisty i też mam nadciśnienie w gałce ocznej,jestem przerażona,że żaden lekarz na to nie wpadł,że te objawy mogą być od nadciśnienia, a wmawiali mi ,że to od nerwicy i depresji i najlepiej do psychiatry wysyłać.Półtora roku męczarni,zmarnowane zdrowie,tego nikt mi nie zwróci![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Badania krwi,ekg,usg jamy brzusznej,przebadanie calej tarczycy,cukier,niektorzy robia tomograf (ja az tak daleko nie zabrnelam) badania na witaminy w organizmie a także wielu ludzi z racji posiadania wielu objajow z zoladka robi gastro.
Sęk w tym by nie lazic i ciągle tego nie robić.![]()