Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nie poznaje otoczenia, dd wrociło
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 17 października 2017, o 01:26
Witam mam pewien problem, wcześniej pisałem tu na forum w grudniu o strachu przed schizofrenia, na dd choruje koło półtora roku, ale nie będę się o tym rozpisywał można przeczytać moje posty. Więc mam problem, wczoraj w sumie to dzisiaj wróciłem rano z nocki na rybach i poszedłem spać, koło 1 godziny temu wybudzil mnie nagły telefon, gdy wstałem do kuchni oczywiście pół przytomny to przeżyłem lekki szok bo nie poznawalem otoczenia, wydawało mi się wszystko dziwne jak że snu, takie dziwne zmienione, znaczy wiem że jestem w swoim mieszkaniu ale czuję jakby całe otoczenie było dziwnie zmienione, nie poznaje go, no i spanikowalem dość mocno, od razu była ubikacja, położyłem się do łóżka i tak leżę, trochę się uspokoiłem ale sam nie wiem czy to dziwne wrażenie mi minęło, od razu myśl że to na 200% schizofrenia itp itd, znów na samą myśl o niej beluje mnie w brzuchu, albo zanurzenie osobowości , ale czy ktoś może mi powiedziec czemu tak się stało?? Od grudnia było bardzo dobrze nie miałem takich dziwnych stanów, ataków lekkiej paniki, czułem się normalnie, i dzisiaj pierwszy raz jak wstałem to się przerazilem bo nigdy tak nie miałem, powoli mi mija więc nwm może spanikowalem za bardzo bo nie wyspany jestem nie wiem , pomocy ludzie 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 17 października 2017, o 01:26
Wiem że to może wracać tylko pierwszy raz odkąd mam to zaburzenie to tak mocno nie poznaje otoczenia dlatego spanikowalem trochę 
- GaunterODim
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 302
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04
Po pierwsze na DD się nie choruje, bo to nie choroba. DD wróciło, bo wrócić mogło a Ty powinieneś otworzyć na nie szeroko ramiona i powiedzieć z uśmiechem witaj z powrotem mój przyjacielu. Brzmi absurdalnie, prawda? No ale to jest cały klucz do tego aby tego nie mieć. Jako że Ty się tego wystraszyłeś, to ci zostało i jeszcze trochę może Ci towarzyszyć. A ty się z tym DD zaprzyjaźnij, zaakceptuj w pełni że jest i jeszcze trochę będzie, bo ono nic absolutnie złego Ci nie robi. Powiedzieć nawet można że wręcz przeciwnie, bo DD to stan awaryjny dla Twojego mózgu, w którym ma on docelowo odpocząć i się zregenerować.Adrian1999 pisze: ↑21 lipca 2018, o 15:09Witam mam pewien problem, wcześniej pisałem tu na forum w grudniu o strachu przed schizofrenia, na dd choruje koło półtora roku, ale nie będę się o tym rozpisywał można przeczytać moje posty. Więc mam problem, wczoraj w sumie to dzisiaj wróciłem rano z nocki na rybach i poszedłem spać, koło 1 godziny temu wybudzil mnie nagły telefon, gdy wstałem do kuchni oczywiście pół przytomny to przeżyłem lekki szok bo nie poznawalem otoczenia, wydawało mi się wszystko dziwne jak że snu, takie dziwne zmienione, znaczy wiem że jestem w swoim mieszkaniu ale czuję jakby całe otoczenie było dziwnie zmienione, nie poznaje go, no i spanikowalem dość mocno, od razu była ubikacja, położyłem się do łóżka i tak leżę, trochę się uspokoiłem ale sam nie wiem czy to dziwne wrażenie mi minęło, od razu myśl że to na 200% schizofrenia itp itd, znów na samą myśl o niej beluje mnie w brzuchu, albo zanurzenie osobowości , ale czy ktoś może mi powiedziec czemu tak się stało?? Od grudnia było bardzo dobrze nie miałem takich dziwnych stanów, ataków lekkiej paniki, czułem się normalnie, i dzisiaj pierwszy raz jak wstałem to się przerazilem bo nigdy tak nie miałem, powoli mi mija więc nwm może spanikowalem za bardzo bo nie wyspany jestem nie wiem , pomocy ludzie![]()
Podsumowujący, akceptujemy, godzimy się z tym że to mamy i mieć będziemy i tyle. A jak już to szczerze zrobisz to nawet nie będzie Ci zależało na tym żeby minęło bo to nie będzie dla Ciebie problem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 17 października 2017, o 01:26
Rozumiem ale chciałbym się dowiedzieć jeszcze tylko czy to jest normalne takie uczucie nierozpoznawanie otoczenia??