Teatr tragedii of sorrow
Kompletna ruina...poszedłęm do szkoły,wiadomo,egzaminy,moja 20 osobowa klasa zrobiła się 40 osobowa..świetnie,oby tak dalej,ciekawe jaka temperatura i ile powietrza w sali.
Sauna,powietrze = brak,okna zamknięte "bo zimno" ,coraz lepiej.
40 osób chucha we mnie swoim dwutlenkiem z płuc węgielnych,ok,bardzo lubię spaleniznę ale siedzę dalej
Ile to już siedzę?Minuta,kuźwa,ile do końca?Jeszcze 43 minuty...a teraz?42,Marzanno Królowo Polski czemu ten czas się tak wlecze???
To nie mógłbym mieć znowu tej fazy gdy wszystko sprawia wrażenie jakby działo się szybciej?Teraz tego potrzebuję to nie mam
za to wszystko znooooowuuuuuu zzzz waaaaaa lllllll nnnnnn iiiaaaaa...aaaaa
Aby po chwiliwrócićdowłaściwegotempa.
No to zaczynamy,pytanie pierwsze,pytanie drugie...a gdzie reszta?To wszystko
Dostałem w sekretariacie zagadnienia do egzaminu klasyfikacyjnego którego i tak pisac nie muszę
Dwa tygodnie męczenia się z materiałem zupełnie do niczego mi nie potrzebnym
Podpisałem się na karteczce,chcę coś powiedzieć,spytać,umówić się na poprawkę,wyjaśnić nieporozumienie(może bym mógł napisać co wiem,oba tematy dotyczą literatury współczesnej więc było by na temat tylko nie na te pytania które moja nauczycielka nam zadała)
Zaczynam mówić a ta pinda przerywa mi w pół słowa,fochy jakieś,totalna księżniczka z syndromem mędrca która wysyła do mnie ukrytą prośbę o doklep
Dobrze że wziąłem leki bo miałem ochotę wyleczyć ją z megalomanii i narcyzmu ..na szczęście leki nie zadziałały
i nie mogłem jej złapać za fraki aby powiedzieć że takim tonem to może do koleżanek pyskować a nie do mnie
Czasem lepiej gdy lek nie działa

Musiałem wyjść,wyszedłem ale w nastroju agonalno-mentalnym
Poszedłem do babci(jak dobrze ze mam jeszcze babcie w mieście)
Zjadłem wszystkie pestki ze sklepowej półki,wszystkie paczki znaczy się ,dwa żołądki indycze,30deko karczku i kubek rosołu z warzywami...
i sooczek

Tymbardziej smaczny

bo miętowy z wisienką
Minęło godzin dwie.
Wracam do szkoły,byłem po rozmowie z moją ..koleżanką

jak ona fantastycznie na mnie działa

Jakiś ona dziwny wpływ na mnie ma,ja nie wiem co to się zrobiło

Jedno zdanie potrafi powiedzieć i po prostu jestem trafiony ,rozłożony na łopatki
Inni też coś kiedyś do mnie mówili ale po prostu tego słuchałem,rozumiałem i tyle
a ONA,powie coś,jedno słowo i nawet gdy nie rozumiem to czuję że coś się wydarzyło
Chodzi o to że to co słyszałem od innych i rozumiałem,mówione przez nią ma inną moc...w ogóle ma moc,jakąś.
Dziś gadałem z nią przez telefon będąc na mieście,zapomniałem kompletnie o swoim ciele.
Ciało mi zniknęło,nie wiedziałem nawet tego że o nim nie wiem,po prostu czysty umysł,żadnych fizycznych bodźców.
W pewnym momencie zaczęliśmy rozmowę kończyć,docierało do mnie powoli to że ludzie się na mnie gapią i śmieją
Typowe przy nerwicy,takie złudzenie ża jestem numerem jeden

W końcu zakończyliśmy rozmowę,papa,telefony wyłączone...i się po prostu...taaak
Łaziłem po mieście z erekcją ,spodnie miałem luźne to też doskonale było widać jak bardzo cieszę się z telefonu od koleżanki
a ja nawet nie myślałem w kategoriach erotycznych bo...nie miałem czasu,ochoty,w ogóle zapomniałem ze mam ciało
Chłonąłem jej mądre słowa i pozwalałem jej do siebie docierać

ona jest w klimatach buddyjskich tak ze potrafi przywalić filozofią
O dziwo,do mnie mówiła zwyczajnie,bo akurat nie było potrzeby wznosić się na wyżyny intelektu..i tak nie byłbym w stanie..albo lepiej o staniu nie piszmy

Nie byłbym zdolny gdyż w mieście będąc,doświadczałem całego spektrumu nerwicumu a w nim nie da się myśleć,wszystko musi być nadproste
i w sumie było a ja i tak czułem się dotknięty i ..że ktoś ma na mnie wpływ i tak mi sie to spodobało że w ogóle nie myślałem o tym co ma pod spodem

a tutaj taka niespodzianka...
Przecież ja biorę psychotropy,ja miałem mieć zdechnięte libiodo,przecież nawet miałem do niedawna

Przez te moje leki które biorę zapomniałem że mam pnącze między nogami
co tylko ułatwiło mi rozmowę z koleżanką bez podtekstów erotycznych
Moje ciało żyje własnym życiem,robi co chce,w ogóle mnie nie słucha ...ja nie wiem,tak dalej pójdzie to..nie wiem
PS.Georgafia,przyroda,matematyka,historia,angielski,na rozszerzonym,bo trzeba wyrównać poziomy między szkołami w której jest a w której byłem...[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=YTxqaHrXgHQ[/youtube]